Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt  (Przeczytany 15847 razy)

Offline Szear-Jaszub

Dzisiaj ktoś przyniósł mi artykuł z FAKT'u
zamieszczam do zapoznania bo przecież nie każdy czyta to wydawnictwo :)

"Wstrząsająca opowieść kobiet które postanowiły uciec z sekty"

https://www.dropbox.com/s/2q3jp3gytkgueub/artykuł.pdf?dl=0
(ps 1. po przejściu na stronę dropboxa może wyświetlać się prośba o rejestrację to na dole jest link " przejdź do wyświetlania")
ironiczny głos forum... ale nie zawsze - czasem jestem poważny


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Maj, 2018, 13:08 »
Pismo może i mało prestiżowe, że się tak wyrażę, ale jednak kilkaset tysięcy osób je w Polsce czyta i dowie się dlaczego warto trzymać się od Świadków Jehowy z daleka. Brawo dla Anny i Sary za odwagę!

PS. Artykuł pojawił się również na stronie internetowej Faktu: https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/lodz/odeszly-od-swiadkow-jehowy-mowia-dlaczego/j3tjxd6
Dodałem go do naszej listy artykułów i wywiadów "Forumowicze w mediach".
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 13:34 wysłana przez mav »


Offline Sebastian

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Maj, 2018, 15:55 »
Pismo może i mało prestiżowe, że się tak wyrażę, ale jednak kilkaset tysięcy osób je w Polsce czyta
na marginesie tematu mam takie przemyślenia, że SZCZEGÓLNIE WARTO zabiegać o artykuły w takich jak to ująłeś "mało prestiżowych" pismach.

od strony psychologicznej można postulować zależność między osobowością czytelnika a "mało prestiżowym" charakterem gazety lub czasopisma.

wg mnie, czytelnicy Faktu mogą być "deczko ponad przeciętnie" narażeni na propagandę sekty.
i właśnie dlatego (wg mnie) warto szczególnie do nich docierać z informacjami o sekcie.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Technolog

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Maj, 2018, 17:32 »
Artykuły artykułami, ale jak czytam takie kwiatki jak niżej, to chyba wesoła twórczość redaktora, bo ktoś kto był SJ kilka lat takich bzdur by nie naopowiadał.
Cytuj
Osobie zainteresowanej wyznaniem świadków nie mówi się o wielu rzeczach. O tym, że nie można mieć transfuzji krwi, że nie będzie choinki, że nie będzie obchodzenia urodzin, imienin, w święta Mikołaja i prezentów. To dopiero wychodzi w trakcie, jak ludzie przyjmą chrzest – tłumaczy nam pani Anna.
Przecież to wszystko jest jasne na etapie studium, a nie dopiero po chrzcie. Bzdura jakich nie mało w obiegowiej opinii.
Tak samo to:
Cytuj
Po przyjęciu chrztu, trzeba chodzić na zebrania kilka razy w tygodniu, rozdawać czasopisma i głosić, czyli chodzić od drzwi do drzwi i nagabywać ludzi – mówi pani Anna (45 l.),
Przecież wiadomo, że chodzi się na zebrania i do służby, ale nie po chrzcie, tylko dużo przed, jeszcze na etapie bycia zainteresowanym czy głosicielem.
Nie mówiąc już o ty, że nie kilka razy w tygodniu, tylko 2 razy. 24 lata temu, były trochę inne czasy niż teraz.
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 17:35 wysłana przez Technolog »


Offline Matylda

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Maj, 2018, 18:57 »
Artykuły artykułami, ale jak czytam takie kwiatki jak niżej, to chyba wesoła twórczość redaktora, bo ktoś kto był SJ kilka lat takich bzdur by nie naopowiadał.Przecież to wszystko jest jasne na etapie studium, a nie dopiero po chrzcie. Bzdura jakich nie mało w obiegowiej opinii.
Tak samo to:Przecież wiadomo, że chodzi się na zebrania i do służby, ale nie po chrzcie, tylko dużo przed, jeszcze na etapie bycia zainteresowanym czy głosicielem.
Nie mówiąc już o ty, że nie kilka razy w tygodniu, tylko 2 razy. 24 lata temu, były trochę inne czasy niż teraz.

Wielkich bzdur tu nie widze w tym artykule.
Jest a już na pewno 30 40 lat temu było,tak jak mówią dziewczyny w artykule.
Z moją matką studiowali kilkanaście miesięcy i ją ochrzcili.Choinkę i obrazy ze ścian porąbała i spaliła jeszcze przed chrztem,ale po chrzcie dalej jej wlewali do głowy te swoje pomyje i tak pomalutku zniszczyła moje pamiątki od komunii,potem zdjęcia z tejże,następnie zdjęcia z własnego ślubu bo kościelne były.Oni się pierw nie pytali szczegółowo czy siostra Halinka ma takie relikwie bałwochwalstwa jak zdjęcia z komunii własnego dziecka.To wyszło dopiero z czasem.
Tak jak z czasem uświadomili matce mojej że nie tylko nie wolno nam się dzielić opłatkiem podczas wigilii ale też najlepiej nie odwiedzać świeckiej rodziny w czasie świąt.
w latach 80tych zebrania były 3 razy w tygodniu a zbiórki w soboty i niedziele.Czy to nie jest kilka razy w tygodniu? Ja jako nastolatka szłam w poniedziałek do szkoły na rzęsach a często mdlałam w szkole taka byłam fizycznie zmęczona bo naokrągło była tylko szkoła,lekcje w domu,pomoc matce w prowadzeniu domu wiecznie otwartego dla tabunów braci darmozjadów i zebrania i zbiórki. Trudno było znaleźć czas na sen.
Naprawde żadnych bzdur nie ma w tym artykule.Tak było.


Offline Roszada

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Maj, 2018, 19:01 »
Cytuj
w latach 80tych zebrania były 3 razy w tygodniu a zbiórki w soboty i niedziele.Czy to nie jest kilka razy w tygodniu?
Racja Matyldo!
A czy prowadzenie dodatkowo studium z zainteresowanymi nie może laik uważać za kolejne zebranio-zbiórki.
Trzeba patrzeć jak ludzie to odbierają, a nie jaka jest nomenklatura Towarzystwa, że tylko 2 zebrania.


Offline Matylda

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #6 dnia: 12 Maj, 2018, 19:16 »
Racja Matyldo!
A czy prowadzenie dodatkowo studium z zainteresowanymi nie może laik uważać za kolejne zebranio-zbiórki.
Trzeba patrzeć jak ludzie to odbierają, a nie jaka jest nomenklatura Towarzystwa, że tylko 2 zebrania.

O to to to.Trzeba patrzeć jak to jest przez ludzi z boku postrzegane i jaka forma przekazu może dotrzeć do ludzi z zewnątrz.
Dwa razy w tygodniu to jest teraz zebranie ale jeszcze jest głoszenie po chałupach,chodzenie na studium po zainteresowanych. Dalej,studium osobiste. Z rana,tekst dzienny.Jak jakiś mąduś z obwodu czy tam innego okręgu przyjedzie trzeba go przenocować,ugościć. Jak pionierzy mają kursy to trzeba jechać przez pół województwa żeby im blachę ciasta zawieźć i szklanki po kawce po nich pozmywać.Na budowach sal trzeba się udzielać. Raz w roku trzeba cale życie na głowie postawić bo kongres. Potem zgromadzenia te mniejsze w wypasionych salach.Pamiątka raz w roku ale za to do późnej nocy. To mało?
Nikt normalny tego nie wytrzyma.


Offline Roszada

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #7 dnia: 12 Maj, 2018, 19:22 »
A jeszcze akcje Pamiątkowe z roznoszeniem zaproszeń i innych traktatów okazjonalnych, które mają wstrząsnąć światem. :)


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #8 dnia: 12 Maj, 2018, 19:47 »
Do tego wszystkiego  , dla brata "na przywileju" dochodza wizyty pasterskie , regularne spotkanie grona starszych , przygotowywanie sie do wykladu oraz cala papierkowa robota zwiazana ze zborem i sala krolestwa .  NORMALNA PARANOJA!!!   >:(





Offline Technolog

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #9 dnia: 12 Maj, 2018, 20:02 »
O to to to.Trzeba patrzeć jak to jest przez ludzi z boku postrzegane i jaka forma przekazu może dotrzeć do ludzi z zewnątrz.
Dwa razy w tygodniu to jest teraz zebranie ale jeszcze jest głoszenie po chałupach,chodzenie na studium po zainteresowanych. Dalej,studium osobiste. Z rana,tekst dzienny.Jak jakiś mąduś z obwodu czy tam innego okręgu przyjedzie trzeba go przenocować,ugościć. Jak pionierzy mają kursy to trzeba jechać przez pół województwa żeby im blachę ciasta zawieźć i szklanki po kawce po nich pozmywać.Na budowach sal trzeba się udzielać. Raz w roku trzeba cale życie na głowie postawić bo kongres. Potem zgromadzenia te mniejsze w wypasionych salach.Pamiątka raz w roku ale za to do późnej nocy. To mało?
Nikt normalny tego nie wytrzyma.
Tylko, że artykuł ni słowem nie wspomnia o tym, że to były lata 80, a nie są obecne, gdzie wszystko jest już inaczej niż było. Że to lata 80 wywnioskować to można tylko z tego że Anna ma 45 lat, a odeszła jak miała 21. Ale mało kogo to interesuje, bo najważniejsze są sensacje.
Odnosząc się do tego co piszesz. Głoszenie jest, to fakt, ale ze studium osobistego nikt nie rozlicza, z tekstu tak samo, nikogo nie trzeba gościć i zapraszać na obiady, nigdzie nie trzeba wozić placków, nie trzeba jeździć na budowy, czasy się zmieniły. Obwodowi mieszkają na swoim, a budowy obsługują ekipy, więc nigdzie nie trzeba się udzielać. A kongres jest, ale nie powoduje to postawienia życia na głowie tylko wzięcie 1-2 dni urlopu. Pamiątka do późnej nocy??? Nie kończy się później, niż zebranie bo o 20, najpóźniej o 21 jeśli akurat tak przypadnie.
W Fakcie szum informacyjny, a potem na podstawie takich artykułów na nasiadówie z kolegami z pracy dowiadujesz się, że ty masz zakaz picia, bo jesteś SJ a oni nie piją  :o
Jedynie Sara w jakiejś telewizji śniadaniowej powiedziała jak rzeczywiście jest.


Offline Matylda

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #10 dnia: 12 Maj, 2018, 20:10 »
Do tego wszystkiego  , dla brata "na przywileju" dochodza wizyty pasterskie , regularne spotkanie grona starszych , przygotowywanie sie do wykladu oraz cala papierkowa robota zwiazana ze zborem i sala krolestwa .  NORMALNA PARANOJA!!!   >:(

O!

A znowu siostra aspirująca do miana porządnej pani domu i posłusznej żony musi nie tylko uprać i uprasować ubranie do pracy czy szlafancug ale jeszcze spódnicę do półłydki :-[ koszulę z mankietamy i filetowy garnitur do pralni oddać.
Tak żeby w niedzielne południe i środowy wieczór oraz sobotni ranek cała rodzina wychodziła z domu "przebrana"jak należy.
I to wcale nie jest śmieszne.


Offline Roszada

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #11 dnia: 12 Maj, 2018, 20:11 »
Cytuj
Tylko, że artykuł ni słowem nie wspomnia o tym, że to były lata 80, a nie są obecne,
A co znaczy obecnie?
Kilka lat temu, a nie tylko w latach 80. XX wieku, tak było.
Każdy wywiad o ŚJ za dwa lata będzie nieaktualny, bo oni wprowadzą jedno zebranie albo sześć. ;D

Kto o stojakach słyszał przed 2012?


Offline Matylda

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Maj, 2018, 20:29 »
Tylko, że artykuł ni słowem nie wspomnia o tym, że to były lata 80, a nie są obecne, gdzie wszystko jest już inaczej niż było. Że to lata 80 wywnioskować to można tylko z tego że Anna ma 45 lat, a odeszła jak miała 21. Ale mało kogo to interesuje, bo najważniejsze są sensacje.
Odnosząc się do tego co piszesz. Głoszenie jest, to fakt, ale ze studium osobistego nikt nie rozlicza, z tekstu tak samo, nikogo nie trzeba gościć i zapraszać na obiady, nigdzie nie trzeba wozić placków, nie trzeba jeździć na budowy, czasy się zmieniły. Obwodowi mieszkają na swoim, a budowy obsługują ekipy, więc nigdzie nie trzeba się udzielać. A kongres jest, ale nie powoduje to postawienia życia na głowie tylko wzięcie 1-2 dni urlopu. Pamiątka do późnej nocy??? Nie kończy się później, niż zebranie bo o 20, najpóźniej o 21 jeśli akurat tak przypadnie.
W Fakcie szum informacyjny, a potem na podstawie takich artykułów na nasiadówie z kolegami z pracy dowiadujesz się, że ty masz zakaz picia, bo jesteś SJ a oni nie piją  :o
Jedynie Sara w jakiejś telewizji śniadaniowej powiedziała jak rzeczywiście jest.

Sam sobie odpowiedziałeś. Skoro Anna ma 45 lat to urodziła się w 1973 roku czyli była do ostatniej klasy podstawówki,kiedy jej ojciec"poznał prawde"chodziła w późnych latach osiemdziesiątych. Opowiada więc swoje życie.Pewnie nie pomyslała bidulka że Technologowi się drobne nie będą zgadzały w portfelu.
To ze ze studium osobistego nikt nie rozlicza to nie znaczy że dobrze zmanipulowany szeregowiec może z niego zrezygnować.
Co do wozenia placków to nie dalej jak dwa lata temu jechałam 200 km.odwieźć mojego siostrzeńca do domu po wizycie u mnie bo jego mama musiała szklanki zmywać jechać po kursie pionierskim i nie mogła własnego dziecka odebrać od siostry odstępczuszki.



Offline Roszada

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Maj, 2018, 20:45 »
Cytuj
Nie mówiąc już o ty, że nie kilka razy w tygodniu, tylko 2 razy.

Po pierwsze CK nadal pisze o 5 zebraniach, a nie dwóch, choć skomasowanych.
Czasowo nic się nie zmieniło.
Po drugie, do 2009r. było tak jak w latach 80. XX w.:

*** km 10/08 s. 1 Zmiany w harmonogramie zebrań zborowych ***
Zmiany w harmonogramie zebrań zborowych
1 W tygodniu od 21 do 27 kwietnia 2008 roku podano we wszystkich zborach ciekawe ogłoszenie: „Począwszy od 1 stycznia 2009 roku zborowe studium książki będzie się odbywać razem z teokratyczną szkołą służby kaznodziejskiej i zebraniem służby. Nazwa ‚zborowe studium książki’ zostanie zmieniona na ‚zborowe studium Biblii’”.
2 Program nowego zebrania. Całe to zebranie wraz z modlitwami i pieśniami powinno trwać godzinę i 45 minut. Po pieśni i modlitwie początkowej (5 min) zacznie się zborowe studium Biblii (25 min). Bezpośrednio po nim odbędzie się teokratyczna szkoła służby kaznodziejskiej (30 min). Następnie zaśpiewamy pieśń (5 min), która wprowadzi zebranie służby (35 min). Spotkanie zakończy się pieśnią i modlitwą (5 min). Do zebrań tych będziemy się przygotowywali, korzystając z publikowanego co miesiąc w Naszej Służbie Królestwa programu zborowego studium Biblii, teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej oraz zebrań służby.

Proszę zmienia się jak w kalejdoskopie:

*** dx86-16 Zebrania (zborowe) ***
studium Strażnicy:
teokratyczna szkoła służby kaznodziejskiej (postanowienie nieaktualne):
wykład publiczny:
zbiórki do służby:
zborowe studium Biblii (dawniej: zborowe studium książki):
zebranie chrześcijańskiego życia i służby:
zebranie służby (postanowienie nieaktualne):

Tu piszą o 5 zebraniach w tygodniu:

*** pe rozdz. 23 s. 200  ***
W każdym zborze odbywa się co tydzień pięć zebrań. Są to: Teokratyczna Szkoła Służby Kaznodziejskiej, zebranie służby, wykład publiczny, studium Strażnicy i zborowe studium książki. Może jeszcze nie byłeś na tych zebraniach, więc pokrótce je opiszemy.

A tu o tym samym, ale piszą o 3 zebraniach:

*** w02 15.11 s. 8  ***
Zbory Świadków Jehowy przeważnie spotykają się trzy razy w tygodniu. Jedno z zebrań to wykład publiczny na aktualny temat. Po nim następuje studium jakiegoś proroctwa lub zagadnienia biblijnego przy pomocy czasopisma Strażnica. Celem innego zebrania jest doskonalenie umiejętności przekazywania ludziom orędzia zawartego w Piśmie Świętym. Zaraz potem odbywa się kolejne zebranie, którego ważnym elementem jest udzielanie praktycznych rad pomocnych w chrześcijańskiej służbie kaznodziejskiej. Raz w tygodniu Świadkowie spotykają się także w domach prywatnych, by studiować Biblię w mniejszych grupach. Wstęp na wszystkie te zebrania jest wolny. Nie przeprowadza się na nich żadnych zbiórek pieniędzy.



Offline Estera

Odp: "Uciekłyśmy z piekła od świadków Jehowy" artykuł z Fakt
« Odpowiedź #14 dnia: 12 Maj, 2018, 21:34 »
O to to to.Trzeba patrzeć jak to jest przez ludzi z boku postrzegane i jaka forma przekazu może dotrzeć do ludzi z zewnątrz.
   Moja mama, jak obserwowała moje zaangażowanie w zebrania i sprawy duchowe, to kiedyś skwitowała to tak:
  "No, córka, ja to chodzę na mszę tylko w niedzielę, ale wy, to ciągle chodzicie do tego swojego kościoła."
  "Jeszcze gorliwiej niż my, bo my raz w tygodniu, a u was to kilka razy."
   :) :)
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.