jankowalski82 - ja też w NL widziałem wiele ciekawych sytuacji: choćby kilka razy gdy młody "mocno opalony nowy Holender" "inżynier lub lekarz"bierze zakupy i wychodzi bez płacenia - i jakoś nikt niczego nie widzi, klienci i obsługa akurat w tej chwili wszyscy patrzą gdzieś indziej.
Pracowałem też niedaleko "ośrodka dla uchodźców" - był zaraz za niewielkim laskiem czy parkiem - i ani do tego lasku ani do ogrodu moich inwestorów nie dało się wejść, tak było zasra... i naśmiecone. Do pracy dojeżdżało się dość dobrze i bezproblemowo, bo było wcześnie więc spali, ale powrót to koszmar i ryzyko - nagminnie chodzili grupkami środkiem drogi i bywali agresywni. A nikt noc z tym nie robił, Holendrzy udawali że nic się nie dzieje itp
W Belgii, w markecie w Leuven zostałem zaczepiony i poszarpany przez dwóch "nowych Belgów" i też nikt niczego nie widział, ale w tamtej sytuacji pomogło głośne "staropolskie" "KU..A. SPIER....AJ ..UJU , i dali spokój.
Ja więc wiem jacy "oni są" naprawdę, a nie według propagandy. I oczywiście, nie, nie wszyscy są tacy, ale właśnie takich prymitywnych, agresywnych, zaczepiających i nie liczących się z normami społecznymi najbardziej widać.
Przypominam sobie z moich gorliwych , swiadkowskich czasow taka scenke przy drzwiach , w czasie gloszenia : brat starszy , doswiadczony , zaczyna mowic do faceta z czym przyszlismy i czy chcialby porozmawiac . Ten przerywa mu w pol zdania i mowi : ja was wszystkich dobrze znam ! Tu na ulicy , za rogiem , mieszka taki od was ... Pijak , zlodziej ,bije zone i dzieciaki . O , jacy wy porzadni jestescie !
Na to brat doswiadczony , otwiera zeszyt , wyrywa kartke , robi na niej dlugopisem punkt , podtyka facetowi pod nos i pyta : Co pan tu widzi ? .
Facio troche zaskoczony : no , czarna kropke widze ...
A brat : a calej bialej kartki to pan nie widzi ?!
I tak to rowniez jest z tymi uciekinierami .
Dobrze
zaocznie wywalony , ze na koncu twojego tekstu zdobyles sie na odrobine obiektywizmu i potrafiles zobaczyc rowniez ta "biala kartke".
I oczywiście, nie, nie wszyscy są tacy, ale właśnie takich prymitywnych, agresywnych, zaczepiających i nie liczących się z normami społecznymi najbardziej widać.
Lubimy chodzic na skroty myslowe .
I dlatego jest nam najlatwiej wrzucac ludzi do jednego worka . Np . Ukrainicow do worka z napisem :banderowcy ,polakozercy ,faszysci itp.
Uchodzcow z Syrii do worka z napisem : islamisci , dzihadysci , terrorysci ... itd.
Oczywiscie dziala to rowniez w druga strone .
Sam bylem "uchodzca" z PRL-u do Rajchu w 89´ i pomietam jaka byla opinia o Polakach . Polski worek mial napis: k**** , zlodzieje , Sozialschmarotzer ( to tacy co oszukuja aby otrzymac zapomogi socjalne)
W sklepach pojawily sie napisy po polsku , ze kazda kradziez bedzie meldowana na Policji.
A z calkiem niedawnych czasow w UK pojawily sie napisy , zabraniajace jedzenia labedzi . Bo podobno jacys Polacy to zrobili .
Dlatego , mysle , ze wazne jest sprobowac ogarnac problem uchodzcow z szerszej perspektywy , zobaczyc nie tylko drzewa ale i caly las.
Sa ludzie , ktorzy to zrobili . Naukowcy, ktorzy badali problematyke kryzysu uchodzczego przez dwa lata . W Europie , Syrii , Turcji , Grecji ...
Ksiazka , ktora jest owocem ich pracy pokazuje problem z roznych perspektyw . Bez propagandy i omijania niewygodnych tematow . "Zemsta emancypacji" pod red . Tomasza Nowickiego .
Byc moze ta lektura pomoze co niektorym forumowiczom wyjrzec poza wlasny grajdolek ?