Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: My Story.  (Przeczytany 7381 razy)

Offline Roszada

Odp: My Story.
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Luty, 2018, 18:31 »
   Trinity.
     A swoją drogą, jaka przemiana w awatarze :) u Ciebie.
Spoważniała. :)
Tylko Ty, ciągle spadająca gwiazda. :)


Offline Estera

Odp: My Story.
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Luty, 2018, 18:39 »
Spoważniała. :)
Tylko Ty, ciągle spadająca gwiazda. :)
   Ale jaka?? ...
   Oddalająca się od tej sekty, z prędkością światła.
   Jestem stała w uczuciach.
   Podoba mi się "stałość" po tych niekończących się zmiennościach w wts.
   ;D ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Trinity

Odp: My Story.
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Luty, 2018, 18:40 »
Spoważniała. :)
Tylko Ty, ciągle spadająca gwiazda. :)

oj tam Roszado

wszak minoł mi roczek na forum
i chciałam ocieplić wizerunek i zdięłam okulary


Offline Dietrich

Odp: My Story.
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Luty, 2018, 19:27 »
Bardzo dobrze ujęte. Pamietam pokój zwierzeń plus wizyty domowe ze za dużo mam kontaktów z ludźmi ze świata itd. To była tragedia po prostu. Nie wiem po co oni stosują aż taka inwigilację



W naszym przypadku było to spowodowane tym, że nigdy nie utrzymywaliśmy z członkami zboru zbyt zażyłych stosunków. To znaczy kiedy zapraszaliśmy na grilla czy kolację, owszem. W drugą stronę to jednak nie działało. Kiedy oboje z żoną zmądrzeliśmy i postanowiliśmy już nie dawać za darmo źryć, znaleźliśmy się z jednej strony na uboczu, a z drugiej zaś pod obserwacją czujnych zborowych plociuchów. Wielu z nich jest spokrewnionych lub blisko zaprzyjaźnionych ze starszyzną, stąd informacje bardzo szybko docierają i błahy powód potrafił wywołać gównoburzę. Na szczęście pokazaliśmy starszakom, że ich zainteresowanie powinno się kończyć tuz za ogrodzeniem Sali Królestwa, i póki co mamy spokój.  ;)


Offline Światus

Odp: My Story.
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Luty, 2018, 21:20 »
Tylko Ty, ciągle spadająca gwiazda. :)

Roszada, masz całkowicie nieświadkowskie podejście do sprawy.
Niewolnik powiedziałby Ci, że to Lucyfer spadający z Nieba, żeby nas gnębić  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Lechita

Odp: My Story.
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Luty, 2018, 23:45 »
Witaj goshi86 pośród nas!

Bardzo mi przykro z powodu tego co musiałaś przejść w tej szaleńczej organizacji.
Ile jeszcze osób skrzywdzą swoimi chorymi zasadami!

Cieszę się , że najgorsze przetrwałaś i teraz będzie już tylko lepiej. Tego Ci Życzę bardzo mocno.
Szukaj sobie przyjaciół daleko i blisko. Wierzę , że znajdziesz takowych, prawdziwych a nie tych wytresowanych przez WTS.

Miłego pobytu i wielu dobrych przeżyć na forum.
Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Bożydar

Odp: My Story.
« Odpowiedź #21 dnia: 24 Luty, 2018, 01:38 »
Rodzina rodziną goshi, ale stary powinien widnieć w spisie pedofilów i kto wie czy nie zniszczył psychiki innym dzieciom od tamtego czasu...
Fajnie, że jesteś z nami. Wyjdziesz na prostą :)


Offline dezet70

Odp: My Story.
« Odpowiedź #22 dnia: 24 Luty, 2018, 09:14 »
Cytat ...
( Dziękuję ;)
Drażnią mnie Ci ludzie. Kontrola maksymalna. W takim razie w co wierzyć? Kościół? Zawsze byłam religijna i mam takie potrzeby i nie wiem co dalej... co wy robicie? Wierzycie w coś ? )

Witaj . Ja po 30 latach wierzenia w orga ,  a teraz po roku od wyjścia na wolność aktualnie wierze w to ,  że nawet jak istnieje bóg to na pewno się nami nie interesuje i dlatego ja się nim też nie interesuje. Korzystam z życia ,  zawieram nowe znajomości ,  zajmuje się nowym hobby i sportem . I myślę dużo jak wyrwać moje córki z tej sekty . Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 24 Luty, 2018, 09:19 wysłana przez dezet70 »


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: My Story.
« Odpowiedź #23 dnia: 25 Luty, 2018, 00:09 »
W takim razie w co wierzyć? Kościół?

Przede wszystkim - cześć i witaj:-)

W co wierzyć? Wierz w siebie. Uwierz w siebie, uwierz w to, że jesteś istotą totalną, będącą odwzorowaniem Boga, jak mówi Biblia, a nie, że możesz Go 'ujrzeć' tylko za pomocą korposekty.
Sam przerabiałem taki mętlik w głowie. Ale czyż Pan nie widzi naszych rozterek? Czy jako twórca siatki neuronowej nie wie, jak niewiele trzeba, aby zachwiać ich równowagę i wyindukować jakąś formę schizofrenii? CK ŚJ-ów i tak osiągnęło niezły poziom paranoi u swoich wiernych, wielu w niechwale odeszło za zamknięte mury zakładów psychiatrycznych.
Po co to komu? Taki formalizm i legalizm, takie obsesyjne stawianie sobie Jego na każdym kroku, w każdym pomieszczeniu, do którego idziemy, za plecami każdego człowieka, z którym rozmawiamy, to już jest zaburzenie. Uciec od tego - to pierwszy krok do luzu umysłowego.
Wierz w siebie i żyj dla siebie. Bóg nie będzie miał o to pretensji. Takimi nas stworzył i po to dał oszołamiającą różnorodność dzieł w świecie - noce i dnie, muzykę i taniec, malarstwo, odżywczy ruch fizyczny, narodziny dziecka, flirt z ponętnymi osobami płci przeciwnej, nieprzemierzony kosmos. A nie łażenie po domach, jako szczyt celowości życia:-)
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Rajski Ptak

Odp: My Story.
« Odpowiedź #24 dnia: 19 Marzec, 2018, 19:31 »
Czesc Gosiu, dużo przeszłaś w swoim życiu. To są dramaty, których niejeden człowiek nie miał takich nigdy przez całe swoje życie! Ciesz się już z tego co już uzyskalas. Wszystkiego dobrego! :)
"Gdy mówisz prawdę, nie potrzebujesz sobie niczego przypominać."- Mark Twain