Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: przywitanie się  (Przeczytany 10238 razy)

Offline Sebastian

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #15 dnia: 17 Luty, 2018, 07:46 »
Nie płać za wynajem , płać za media. :) Trochę sobie odbijesz za zdarte zelówki. Do sądu nie podadzą , rozmawiać im nie  wolno , będzie ciekawie.
oczywiście rozumiem że wypowiedź jest żartobliwa, ale chcę zauważyć, że pozew nie wymaga rozmowy.

Wg praw Cezara do najemcy wystarczy wysłać wypowiedzenie umowy na piśmie listem poleconym ZPO, a w treści wyznaczyć termin opuszczenia lokalu, wskazując dowolny z tzw. "ważnych powodów", których można wymyślić 1001 w ciągu godziny (nie musi być to zaleganie z czynszem, można wymyślić coś innego i zupełnie nie związanego z lokatorem, np. chcę aby w tym mieszkaniu zamieszkała moja teściowa, "bo tak", w końcu to moje mieszkanie i mogę robić z nim to co mi się spodoba).

Po drugie, gdyby były zaległości za cokolwiek (za media, za czynsz, za podatki, za parking, itp.) pozew o zapłatę można złożyć w e-sądzie, a on przyklepuje wszystko jak leci i sprawa trafia do komornika. Nie trzeba wypowiedzieć ani jednego słowa. Z dłużnikiem rozmawia komornik a nie wierzyciel.

Jakby dłużnik skutecznie oprotestował nakaz zapłaty z e-sądu i sprawa trafiłaby na normalny papierowy rejonowy sąd cywilny to także nie trzeba stawiać się w sądzie osobiście, można wysłać swojego radcę prawnego (za wszystko i tak zapłaci dłużnik).

Tak bardzo odhumanizowane są procedury sądowe.

A zatem (sumując) nie ma co liczyć na to że zakaz rozmów z odstępcami spowoduje że wyznawca Jehowy zrezygnuje z procesowania się o przenajświętsze pieniążki.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Trinity

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #16 dnia: 17 Luty, 2018, 08:13 »
Witaj Małgorzato
osobiście znam jedną do której wszyscy tak się zwracają
ja mówię Gosiu
witaj i opowiadaj
od czego się u ciebie zaczeło? 30 lat kawał czasu
zauważyłam że 20 lat to taka mediana w byciu świadkiem
mnie sie odkleiło z 3 lata temu ale nic z tym nie robie
moja matka duchowa w odstępswie już przestała ze mną gadać bo kuleje na dwie nogi
latwo jej mówić jak nie ma rodziny w orgu
także tego
Witaj
również myśle jak moi przedmówcy o mieszkaniu
szkoda tracić solidnego najemce chyba że z ciebie zdziera
w moich stronach prawie każdy starszy ma po pare mieszkań i wynajmuje
nie musi więc chodzić do pracy fuj i przebywać w świeckim towarzystwie
wynajmuje Ukraińcom i gra gitara
wszyscy pionierują
jak tak popatrze na zbór to może pare osób jest na etacie jak Pan Bóg przykazał
« Ostatnia zmiana: 17 Luty, 2018, 08:15 wysłana przez Trinity »


Offline Jadźka

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #17 dnia: 17 Luty, 2018, 09:31 »
Witaj w klubie .


Offline Salome

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #18 dnia: 17 Luty, 2018, 09:45 »
Witaj Małgosiu! Czekam na Twoją historię. Pozdrawiam serdecznie.  :)
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline zawsze letni

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Luty, 2018, 17:59 »
Witaj Małgosiu!
Troszkę ochłoń i dopiero pisz.
Nie stresuj się za dużo. Weź sobie do serca przestrogę mądrego psa berneńskiego.
To co napisał to święta prawda,

Nie jest tajemnicą,że w tak mocnym napięciu emocjonalnym organizm jedzie na kortyzolu,który na dłuższą metę może doprowadzić na oddział zamknięty.

Witamy i powodzenia w nowym życiu!

Jeśli szukasz mieszkania na Górnym Śląsku to daj znać na priva.
Głowa do góry.
« Ostatnia zmiana: 18 Luty, 2018, 18:26 wysłana przez zawsze letni »
Wolę mieć pytania, na które nie mogę odpowiedzieć, niż odpowiedzi, na które nie mogę zadawać pytań! /exjwcriticalthinkers/


Offline goshi86

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #20 dnia: 18 Luty, 2018, 19:20 »
Witaj Małgosiu ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Offline Małgorzata

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #21 dnia: 27 Luty, 2018, 21:26 »
I nadejszła ta wiekopomna chwila...hahhaaha czyli w końcu czas się  znalazł,by tu do was ponownie zawitać.
Niezwykle jestem wzruszona waszymi wpisami..naprawdę,łezka zakręciła mi się w oku..Tacy jesteście fizycznie odlegli,a zarazem tacy bliscy....
Hmm...chciałabym opowiedzieć wam moją historię,w skrócie oczywiście..chociaż czasami myślę o napisaniu książki.
Właściwie każdy z Was ma swoją,ważną,niepowtarzalną historię...A może wydamy zbiór historii "bycia w sekcie?"
Myślę,że wiele osób się przebudza,ale może warto "budzić"?
Nie,nie mam na myśli jakiegoś szkalowania,natręctwa,ale szczerego wybudzania innych,tak by wrócili do naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Na pewno możemy się za nich modlić.....
Ok,teraz przechodzę do rzeczy.
Oto była sobie mała dziewczynka,która jak większość dzieci posiadała mamę i tatę.Mama niestety się dziećmi nie interesowała (mam dwóch braci i siostrę przyrodnią) a tata pił.Od najmłodszych lat owa dziewczynka interesowała się Bogiem (co zawdzięczała babci),często się zastanawiała kim On jest,kim jest Syn Boży,a kim Duch święty?
Im gorzej było w domu,tym bardziej lgnęła do Boga.Pewnego dnia postanowiła,że pójdzie do klasztoru..tak wyobrażała sobie służbę dla Boga.
Tak też się stało...Na początku ósmej klasy złożyła dokumenty do pewnego klasztoru,który przyjmował dziewczynki po ósmej klasie.
Rodzicom było to nawet na rękę,zwłaszcza matce,gdyż już w tym czasie rodzice byli rozwiedzeni i mieszkaliśmy już na Podkarpaciu(spod Zielonej Góry na drugi koniec Polski)
I tak również jesienią 1986 lub 1987 (szczerze nie pamiętam..hahhaa postarzałam sie-46 lat mam ) zapukały dwie pionierki..
I tak od pierwszej wizyty rozpoczęło się studium.....
Wszystko wydawało się logiczne,cudowne i piękne (wtedy przecież nie mieliśmy w ogóle dostepu do Biblii)
Suma sumarum jak dowiedziała się mama że studiuję z "kociorzami"zaczęła mnie bić,zabraniać,wyrzucać literaturę....
Oczywiście przetrwałam wszystko...do pewnego momentu.....W każdym razie w wieku 17 lat w 1989 r. na międzynarodowym zgromadzeniu w Chorzowie ochrzciłam się....Za chwilę nastąpi ciąg dalszy...
W pewnym momencie nie dałam rady (teraz zaczęłam pisać w swej osobie..hm) z moim bratem(jego gnębił ojczym) uciekliśmy do ojca z powrotem na zachód.
Po roku czasu ojciec zmienił zdanie i najpierw wyrzucił brata,póżniej mnie. Miałam 18 lat.Mieszkałam u braci.W sumie ojciec mnie po kilku miesiącach przepraszał,wracałam a za chwilę to samo...W rezultacie trzy razy wyrzucał mnie z domu,za "wiarę".
Cóż jego nałóg nie pozwalał na to,aby lgnąć do innego zycia religijnego,w którym się już zakorzeniłam.
Jak możecie sobie wyobrazić,byłam pionierką -pomocniczą. Uczyłam się zaocznie,pracowałam i pionierowałam...do momentu ucieczki.
Na Podkarpaciu przeszłam na pionierowanie stałe,bo przecież miał być zaraz Armagedon.
Nie rozumiem jak z moim analitycznym umysłem mogłam dać się wkręcić.Z drugiej strony posiadam duszę artysty,lubię malarstwo i troche maluję..
Jestem więc bardzo wrażliwą istotą..Zapewne ta  strona mej osobowości stała się łatwym łupem....Patologia w domu..wiele nie trzeba...
Może dziś na tyle.....cdn....
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie,ściskam mocno!

« Ostatnia zmiana: 27 Luty, 2018, 21:43 wysłana przez Małgorzata »


Offline Sebastian

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #22 dnia: 27 Luty, 2018, 21:34 »
W każdym razie w wieku 17 lat w 1989 r. na międzynarodowym zgromadzeniu w Chorzowie ochrzciłam się....
Jesteśmy rówieśnikami, ja też jako 17 latek zostałem ochrzczony w Chorzowie
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #23 dnia: 27 Luty, 2018, 21:36 »
Cześć Małgorzata
To ja nadarzyniak dobrze zrobiliśmy  Małgosiu, że uciekliśmy z CHATKI Baby Jagi.
Miło Ciebie powitać-ukłony


Offline Trinity

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Luty, 2018, 21:44 »
LUD ZACHOWUJĄCY PRAWOŚĆ?


Offline Sebastian

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #25 dnia: 28 Luty, 2018, 08:02 »
LUD ZACHOWUJĄCY PRAWOŚĆ?
prawdziwa bezbożność ;) wróć, prawdziwa pobożność
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline matus

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #26 dnia: 28 Luty, 2018, 08:27 »
szczerego wybudzania innych,tak by wrócili do naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Na pewno możemy się za nich modlić.....
Nie rozumiem jak z moim analitycznym umysłem mogłam dać się wkręcić.
Jakoś mi się to tu nie zgadza.
Mój analityczny umysł mówi mi, że wkręcasz się dalej.
Co gorsza, próbujesz wkręcać innych.
Chcesz sobie wierzyć, bo masz takie potrzeby? Spoko, ale słowo klucz to "sobie".
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Lechita

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #27 dnia: 28 Luty, 2018, 16:55 »
Małgorzata, toś Ty jest "lubuska dziewczynka" ? 
Wspomniałaś coś o Zielonej Górze.

Ino poniosło Cię na kresy ;D

Pozdrawiam :)
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Bożydar

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #28 dnia: 01 Marzec, 2018, 15:42 »
Nie rozumiem jak z moim analitycznym umysłem mogłam dać się wkręcić.

Często zastanawiam się nad tym samym o sobie. :D 


Offline Sebastian

Odp: przywitanie się
« Odpowiedź #29 dnia: 02 Marzec, 2018, 06:49 »
Nie rozumiem jak z moim analitycznym umysłem mogłam dać się wkręcić.
Często zastanawiam się nad tym samym o sobie. :D
Częściową odpowiedzią na Wasze dylematy mogą być (przypisywane Abrahamowi Lincolnowi: szesnastemu prezydentowi USA) słowa: "You can fool all the people some of the time, and some of the people all the time, but you cannot fool all the people all the time."

Słowa te można przetłumaczyć następująco: "Można oszukiwać wszystkich (ludzi) przez pewien czas, a część ludzi przez cały czas, ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas."

Abraham Lincoln w przytoczonym cytacie zwerbalizował smutną prawdę o potędze narzędzi do manipulacji ludźmi. Każdego (także osobę o analitycznym umyśle) można zniewolić i można utrzymywać w zniewoleniu przez jakiś czas. To jest smutna odpowiedź na Wasze pytania.

Jaśniejszą bardziej radosną częścią odpowiedzi jest to że NIE zaliczacie się do "niektórych", którzy dają się niewolić przez "cały czas".
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)