Białobrzegi bardzo źle mi się kojarzą. Znam rodzinę ,która się przeprowadziła z tego zboru do mojego .Nawiedzeni jak mało kto,Jehowa błogosławi wiernym.Choć szczerze mówiąc to co przeżyli ze strony swojego męża i ojca, to klękajcie narody.Co mnie tak usposobiło do ludzi stamtąd , to zachowanie całej rodziny.Zawsze wiedzieli lepiej,spaźniali się bez przerwy,jak jeden młody wyrósł to został starszym,nie dość ,że betonem to z ogromnym poczuciem wyższości.