Powiedz to policji kiedy znajdą w domu, którego jesteś właścicielem, plantacje marihuany. Osobiście gdybym wynajął komuś chatę a on zrobił by tam burdel i wykorzystywał dziewczyny, źle bym się z tym czuł. Nie moja wina ale samopoczucie fatalne.
Czasami mam wrażenie, że może zabetoniałym Świadkom przydało by się trochę konopi. Na trzeźwo( chociaż przyjmowanie wtsowego pokarmu to dla mnie też ćpanie) nie dają rady, to może ta roślinka pobudziła by im szare komórki i zaczęliby brać odstępczuchów na poważnie
Ja osobiscie w takiej sytuacji mialbym ambiwalentne odczucia. Policja musi najpierw udowodnic wine. To ze ktos jest wlascicielem nie znaczy ze jest odpowiedzialny za to ze ktos tam dokonuje czynu sprzecznego z prawem. Po to wlasnie przygotowuje sie min umowe najmu ktora np zabranie prowadzenia dzialalnosci nie zgodnych z prawem.
To jak ja bym sie czul w danej sytuacji nic kompletnie nie zmienia
Ktos zlamal prawo(lokator), ktos inny nie(wynajmujacy). Jeden pojdzie siedziec, ten drugi nie, bo i za co?
Uczucia, emocje nic w tej sytuacji nie zmieniaja. (przypomina mi to troche o czym pisal Nitche odnosnie mieszania uczuc z faktami. Bodajze w Antychryscie.)
Wspomniany artykul i jego interpretacja na forum w/g mnie jest naciagana. Osobiscie jestem ateista i krytykiem religii jako takiej a ze swiadkami mam zatarg z przyczyn osobistych. Natomiast jesli ktos bezpodstawnie porusza temat to tez nie bede siedzial cicho. Jesli cos jest naciagane to jest naciagane i tyle.
Posmiac sie z zaistnialego faktu ze pojawila sie tam wzmiana o sali krolestwa oczywiscie mozna ale nie branie tego na powaznie i doszukiwanie sie tam nie wiadomo czego.
.
Co do marysi.... zgodze sie za straszakom przydaloby sie przed kazdym zebraniem/spotkaniem starszych zajarac malego blancika
Moze by inaczej zaczeli na swiat spogladac