Logo jw.org na fasadzie Sali Królestwa

[M]

Próbowałem znaleźć coś w publikacjach do 2014 roku o zamieszczaniu jw.org na fasadach sal królestwa. Ale nie znalazłem.
Czy był może jakiś list do starszych o tym?
Czy to samowolka?

Wieżyczki to była owszem samowolka. Natomiast logo jw.org na salach to już nie przypadek. Był list w tej sprawie i to nie jeden.

List z 9 lipca 2014 do wszystkich gron starszych i komitetów Sal Zgromadzeń

Dotyczy: umieszczania logo JW.ORG na Salach Królestwa i Salach Zgromadzeń





List z 27 sierpnia 2014 do wszystkich gron starszych i Komitetów Użytkowania Sal Królestwa

Dotyczy: zamawiania szyldów z logo JW.ORG dla Sal Królestwa

[M]

Swoją drogą z tym logiem to jest ciekawe i nawet całkiem sprytne posunięcie. Bo z jednej strony daje świadkom jakiś znak graficzny z którym mogą się identyfikować. Ale z drugiej zawsze można powiedzieć że "to tylko logo strony internetowej jw.org, a nie symbol Świadków Jehowy" na pytania przeciwników czym to się różni od symboli innych religii. A jako bonus w logo jest zawarty adres strony dzięki czemu więcej ludzi się o niej dowie i będzie miało sposobność "poznać prawdę".

[Roszada]

Jak na razie to nie znam drugiego wyznania na świecie które stronę internetową daje na budynku.
Owszem krzyż, półksiężyc itp., ale net?

[Roszada]

Dzięki M za te listy i za tę wskazówkę o pomocnikach CK.
Wykorzystałem to do nowych świateł, bo to pewna nowość co do ujawniania nazwisk. Wiedzieliśmy od 1992 r. o Netynejczykach ale nazwisk nie podawali.

[Barnabas]

Z tym się zgadzam.

[Tazła]

Jak na razie to nie znam drugiego wyznania na świecie które stronę internetową daje na budynku.
Owszem krzyż, półksiężyc itp., ale net?

   Każde wyznanie ma jakieś bóstwo z którym chce lub jest utożsamiane.

Byłam dzieckiem gdy nastąpiło bum i świadkowie w swoich domach nałogowo wieszali obrazy, makaty z tetragramem. Nawet w sali wisiał wielgaśny malunek. Później się z tego wycofali...

[Roszada]

   Każde wyznanie ma jakieś bóstwo z którym chce lub jest utożsamiane.

Byłam dzieckiem gdy nastąpiło bum i świadkowie w swoich domach nałogowo wieszali obrazy, makaty z tetragramem. Nawet w sali wisiał wielgaśny malunek. Później się z tego wycofali...

No bo przyszły wytyczne, by tetragramu tez nie wywieszać:

*** km 9/74 p. 8 Question Box ***
Is it fitting to display the Hebrew or English letters of the Tetragrammaton on automobiles, jewelry and other items?
This is a matter that should rightly be left for each Witness to decide, based on the dictates of his own conscience.
Nevertheless, circumstances vary, and what may be appropriate in one locality may not be fitting in another area. For example, where there is considerable prejudice against Jews, displaying the Tetragrammaton in Hebrew letters could give rise to needless problems due to mistaken identity. And some Jews themselves find the public display the Tetragrammaton objectionable. Also, in some areas there are other reasons why such a practice might be viewed as strange and so create misunderstandings.
On the other hand, some have found that displaying the Tetragrammaton either in English or Hebrew letters has aroused curiosity and given openings for informal witnessing. Then, too, it has served as a means of identifying other Witnesses when traveling.
If a person should decide to display the Tetragrammaton on his car, he should also appreciate the responsibility of not misrepresenting it by disregard for Caesar’s laws or by careless and inconsiderate driving.
As Jehovah’s servants we are responsible to uphold the dignity of his name. This is done primarily by preaching and by setting a good example in Christian living. Should the public display of the Tetragrammaton detract from that, it would obviously not be fitting. Furthermore, we do not want to give others the impression that the Tetragrammaton is the symbol of Jehovah’s witnesses as a whole. We have no organizational symbol to identify ourselves but show that we are Jehovah’s Christian witnesses by living in harmony with God’s will.—John 13:35.

Szkoda, że tego po polsku nie było.
Ostatnie słowa o "symbolu", że takiego nie mają, są kluczowe.

[Roszada]

   Każde wyznanie ma jakieś bóstwo z którym chce lub jest utożsamiane.

W katolicyzmie krzyż na dachach kościołów nie pełni takiej funkcji jak wewnątrz.
Na dachu krzyże są bez postaci Jezusa, są one więc coś jak 'logo'. Oznaczają z zewnątrz i z daleka budynek.
Czasem też inne zewnętrzne krzyże maja podobną rolę.

[Tazła]

   Po całym bum się wycofali, a raczej zostawili sprawę sumieniu....po to aby nie być posądzonym o bałwochwalstwo.
Tak bardzo wytykają kk że wierzą w obrazy że sami wolą ich unikać.

Choć z drugiej strony te ich kolorowe obrazki raju i wszelakiej dobroci też trącą jakimś uwielbieniem .

[Roszada]

  Choć z drugiej strony te ich kolorowe obrazki raju i wszelakiej dobroci też trącą jakimś uwielbieniem .

I pomyśleć, że przez wiele lat potrafili się obywać bez nich, a kolory to dopiero weszły w 1982 w książce Będziesz mógł żyć...

[Tazła]

I pomyśleć, że przez wiele lat potrafili się obywać bez nich, a kolory to dopiero weszły w 1982 w książce Będziesz mógł żyć...

  Pamiętam jak matka przyniosła do domu, nie pozwalała nam przewracać kartek bo pobrudzimy.
Później postawiła wysoko w witrynie za szybą aby dzieci nie dostały i nie zniszczyły. A jak byli jacyś goście i pytali co to, wyciągała z dumą i pokazywała co to będzie na ziemi....

[donadams]

Czyli jednak chodziło o zmianę wieżyczki na jw.org, ale nie wiedzieli jak podejść do tej transformacji wiec jednego zakazali a inne nakazali.

Wieżyczka nie miała żadnego sensu z punktu widzenia czegokolwiek. Myślę, że właśnie dlatego zakazano używania tego znaku - był bez sensu. Dla postronnego obserwatora wieżyczka nie była nośnikiem żadnej informacji. Natomiast z obecnym logiem rzecz ma się inaczej, bo jest to od razu reklama strony internetowej.

[Roszada]

Wieżyczka nie miała żadnego sensu z punktu widzenia czegokolwiek. Myślę, że właśnie dlatego zakazano używania tego znaku - był bez sensu. Dla postronnego obserwatora wieżyczka nie była nośnikiem żadnej informacji. Natomiast z obecnym logiem rzecz ma się inaczej, bo jest to od razu reklama strony internetowej.

Jeśli nie miało żadnego sensu zamieszczanie wieżyczki na salach królestwa to jaki sens ma do tej pory na budynkach Towarzystwa?
Napisałem o tym tak:

Ale to nie jakiś wymysł lokalnych Świadków Jehowy, ale zwyczaj Towarzystwa Strażnica, bo tego typu wieże strażnicze znajdują się na niektórych budynkach głównych tej organizacji w USA. Ilustracje takie ukazuje nam jeden z podręczników Świadków Jehowy (patrz Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 95, 353, 354, 355). Również na przynajmniej dwóch budynkach widnieje napis WATCHTOWER (jw. s. 352, 355).

[donadams]

Jeśli nie miało żadnego sensu zamieszczanie wieżyczki na salach królestwa to jaki sens ma do tej pory na budynkach Towarzystwa?
Napisałem o tym tak:

Ale to nie jakiś wymysł lokalnych Świadków Jehowy, ale zwyczaj Towarzystwa Strażnica, bo tego typu wieże strażnicze znajdują się na niektórych budynkach głównych tej organizacji w USA. Ilustracje takie ukazuje nam jeden z podręczników Świadków Jehowy (patrz Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 95, 353, 354, 355). Również na przynajmniej dwóch budynkach widnieje napis WATCHTOWER (jw. s. 352, 355).

Wieżyczka jest znakiem korporacji. Nie ma nic złego w umieszczeniu jej na budynku, którego głównym zadaniem jest wykonywanie czynności na rzecz danej korporacji. Z punktu widzenia zwykłego człowieka, budynki Biur Oddziałów itd. są typowymi biurowcami. Zupełnie inaczej rzecz ma się z Salami Królestwa, które, choć związane z korporacją, tak naprawdę dla mieszkańców danego terenu są związane głównie ze Świadkami Jehowy w danej okolicy i z ich religią.

Umieszczanie logo Strażnicy na Salach Królestwa jest lokalnym wymysłem i jest absurdalne, ponieważ Sala Królestwa w powszechnie rozumianym ujęciu jest miejscem kultu i łączenie jej przez logo Strażnicy z korporacją prawną nie ma żadnego sensu. Natomiast łączenie jej z jw.org ma sens, o czym napisałem w poprzednim poście.

Nie wiem czy to rozumiesz, ale w tym wypadku nie ma znaczenia jak jest naprawdę. Nie ma znaczenia to, że zarówno Sale Królestwa jak i Biura Oddziałów prawnie należą do korporacji, która posługuje się znakiem wieżyczki. Tutaj chodzi tylko i wyłącznie o tak zwane public relations i z tego poziomu logo jw.org jest korzystne, w przeciwieństwie do wieżyczki, o czym - powtarzam - pisałem w poprzednim poście.

Zaznaczam tutaj, że nie jestem fanem takiego rozwiązania, ale niech tam sobie jest. Dużo bardziej przeraża mnie fakt, że w liście dotyczącym tego logo zaznaczono, że przy używaniu go na osobistych przedmiotach należy wykazać się rozwagą, co w moim odczuciu jest przyzwoleniem na taśmową produkcję z krawatami jw.org. Oczywiście ta taśmowa produkcja to hiperbola, jednak o wiele bezpieczniej byłoby wprost powiedzieć, że nie wolno używać tego logo prywatnie. Wygląda jednak na to, że jest wręcz przeciwnie.

[Roszada]

U mnie znakiem korporacji jest krzyż.
I ja ten krzyż mogę zamieszczać.
Tak samo flagę Watykanu mogę sobie wywieszać na dachu jak chcę.