Roszado, taki pomysł : A może jakiś cytat z literatury świadkowej, jak ma postępować ŚJ, w związku z niewierzącym? Wiem, że teraz było coś o możliwej separacj, ale zdaje się, że to w temacie odstępców.
Szyno, twoje dzieci są ochrzczone więc formalnie należą do KRK. Jeżeli nie wolno ci ich zabierać do kościoła, jako budynku, to nie znaczy, że nie możesz je wychowywać po katolicku. Z pewnością, jak każda matka, spędzasz z nimi więcej czasu. Opowiadaj im na dobranoc o swojej wierze, opowiadaj o Chrystusie. Nie przeciągaj ich na siłę do siebie. Bądź wyrozumiała i tolerancyjna. Kieruj się miłosierdziem, jakie okazywał Chrystus. Kiedy jesteś na spacerze z dziećmi opowiadaj, ja Bóg stworzył świat. Do kościoła też możesz pójść, ale nie na mszę, tylko np. pokazać jak wygląda żłóbek, szopka Daj dziecku monetę, niech wrzuci aniołkowi, który kiwa głową. Zamiast kołysanki, śpiewaj kolędy, świetnie się na to nadają. Mężowi powiedz, że pokazujesz im, jak widzisz świat.
Pokazuj, jak żyje chrześcijan, ucz je na swoim przykładzie. Ważne wszak są czyny, nie słowa. Nie możesz od razu mieć wszystkiego? Dochodź do tego małymi kroczkami. Czasem nie bój się zrobić nawet kroku w tył. Jeżeli jesteś mocna w swojej wierze, cierpliwością, miłością i opanowaniem, zdziałasz więcej niż idąc na konfrontację. Dzieci są mądre i uczą się z uczynków dorosłych, nie ich słów. Ja wychowałam się w Organizacji i uwierz mi, nie ma nic bardziej nudnego i uciążliwego. Dlatego, gdy tylko mogłam, rzuciłam to w pierony.
Sakramenty zawsze można przyjąć, a jeżeli twoje dzieci zrobią to śwadomie, w odpowiednim wieku, to nawet lepiej. Bo dzieci wychowane w katolicyźmie chodzą do kościoła i przyjmują sakramenty, bardzo często tylko do bierzmowania. Tak, by rodzice się nie czepiali. Znam wiele takich przypadków. Czasem się zdarza, że wracają potem do Kościoła, pod wpływem wydarzeń życia lu innych ludzi (przyjaciół, sympatii). Często jednak zostają tzw. Katolikami nie praktykującymi.
A mężowi nie zabraniaj kontaktu z sektą. Jak jest przez nią zindoktrynowany, to nie pomoże. Zawsze jest nadzieja, że pierwsza miłość mu minie. Wskazane są ewentualnie podchody, w stylu, zostawianie "przez przypadek" otwartych stron odstępczych, lub z wiadomościami niekorzystnymi dla ŚJ (obecnie pedofilia w WB i Holandii. Jak zapyta, to możesz powiedzieć, że szukałaś informacji o jego wyznaniu. A potem zamiast wchodzić w szczegóły, po prostu powiedz, że bardzo go kochasz i nie chcesz rozmawiać o religii, która was dzieli. Powtarzaj to za każdym razem, stosując technikę tzw zdartej płyty.
Małe kroczki, miłość, cierpliwość, wyrozumiałość, to moja rada dla ciebie. Jeśli kochasz tego człowieka, to z całym dobrodziejstwem inwentarza, także jego wyznaniem. Tylko to okazuj.