Z przyjemnością informuję, że w niedzielę 10. 05. w Krakowie odbyło sie kolejne spotkanie „dysydenckie” z moim skromnym udziałem. Miało być 11 osób, było 9, ale i tak było super! Rośnie liczba chcących się możliwie bezboleśnie ewakuować z tej cudownej „arki” i takie spotkania bardzo im pomagają. Kolejne planujemy za ok. 2, 3 tygodnie.