Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
TOWARZYSKIE POGADUCHY => SPOTKANIA i ZLOTY => Wątek zaczęty przez: Weteran w 11 Maj, 2015, 00:37
-
Z przyjemnością informuję, że w niedzielę 10. 05. w Krakowie odbyło sie kolejne spotkanie „dysydenckie” z moim skromnym udziałem. Miało być 11 osób, było 9, ale i tak było super! Rośnie liczba chcących się możliwie bezboleśnie ewakuować z tej cudownej „arki” i takie spotkania bardzo im pomagają. Kolejne planujemy za ok. 2, 3 tygodnie.
-
Z przyjemnością informuję, że w niedzielę 10. 05. w Krakowie odbyło sie kolejne spotkanie „dysydenckie” z moim skromnym udziałem. Miało być 11 osób, było 9, ale i tak było super! Rośnie liczba chcących się możliwie bezboleśnie ewakuować z tej cudownej „arki” i takie spotkania bardzo im pomagają. Kolejne planujemy za ok. 2, 3 tygodnie.
Brawo , jesteśmy z Wami.
-
My zgromadzeni w całej Polsce przesyłamy braterskie pozdrowienia dla zgromadzonych w Krakowie w liczbie 9 :)
-
Z przyjemnością informuję, że w niedzielę 10. 05. w Krakowie odbyło sie kolejne spotkanie „dysydenckie” z moim skromnym udziałem. Miało być 11 osób, było 9, ale i tak było super! Rośnie liczba chcących się możliwie bezboleśnie ewakuować z tej cudownej „arki” i takie spotkania bardzo im pomagają. Kolejne planujemy za ok. 2, 3 tygodnie.
A pamiętasz Weteran......od telefonu się zaczęło a teraz prawie zbór i to jaki mocny intelektualnie. Pozdrawiam.
-
Mam nadzieję Gedeonie, że następne spotkanie będzie z Twoim udziałem ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)
-
Byłem w Krakowie w zeszłym roku, spotkałem się z kilkoma Świadkami na piwku, szkoda, że się wtedy nie zgadaliśmy, byłaby większa ekipa :)
-
Byłem w Krakowie w zeszłym roku, spotkałem się z kilkoma Świadkami na piwku, szkoda, że się wtedy nie zgadaliśmy, byłaby większa ekipa :)
Daj znać koniecznie, kiedy znów będziesz, już dawno chciałem Cię poznać osobiście.
O tamtym spotkaniu dowiedziałem się po czasie. :( :( :(
-
Informuję z przyjemnością, że w ostatnim, pięknym dniu maja w Krakowie odbyło się kolejne spotkanie „dysydenckie”. Oprócz mnie, Pantera i Safy było jeszcze trzech innych „niepokornych”. Trudno się było rozstać i z lokalu o nazwie „Atelier” na tętniącym życiem krakowskim Kazimierzu wyszliśmy krótko przed godz. 23.00. Na zakończenie spotkania pozwoliłem sobie odczytać mój wiersz „O czekaniu na Jehowę”.
http://euterpolacje.blogspot.com/2012/09/o-czekaniu-na-jehowe.html
-
Informuję z przyjemnością, że w ostatnim, pięknym dniu maja w Krakowie odbyło się kolejne spotkanie „dysydenckie”. Oprócz mnie, Pantera i Safy było jeszcze trzech innych „niepokornych”. Trudno się było rozstać i z lokalu o nazwie „Atelier” na tętniącym życiem krakowskim Kazimierzu wyszliśmy krótko przed godz. 23.00. Na zakończenie spotkania pozwoliłem sobie odczytać mój wiersz „O czekaniu na Jehowę”.
http://euterpolacje.blogspot.com/2012/09/o-czekaniu-na-jehowe.html
Tylko pogratulować. ;D ;D ;D Dobra inicjatywa i potrzebne spotkania.
-
Weteran pięknie napisałeś, piękny wiersz!
-
Weteran pięknie napisałeś, piękny wiersz!
Bardzo dziekuję - czasami zastanawiam się nad wydaniem tomika dla pożytku poznających „prawdę o 'prawdzie'”. To już ponad 30 wierszy... Chyba zacznę szukać sponsora, tak jak Roszada :) :) :)
-
Chętnie się dołożę!
Napisz zobaczymy ile się zbierze, wydanie takiego tomiku to jaki koszt? 1500 będzie dobrze?
-
Chętnie się dołożę!
Napisz zobaczymy ile się zbierze, wydanie takiego tomiku to jaki koszt? 1500 będzie dobrze?
Dziękuję za gotowość, muszę rozeznać się w temacie. marzą mi się reż wieczorki poetyckie. Mamy tu w Krakowie braciszka-poetę, pisał nawet teksty dla znanych wykonawców poezji śpiewanej, oczywiście jak 99 procent ŚJ zerwał ze mną kontakty. To mnie akurat średnio martwi (trudno - jego strata ;D ;D ;D), ale tak sobie myślę, że gdyby ktoś go zaprosił na taki wieczorek poetycki i przyszedłby, to może obudziłoby się w nim myślenie.
-
witam, odkopuję. czy przewidywane są jeszcze jakieś spotkania, czy inicjatywa umarła, a odstępcy wrócili na łono organizacji? 8-)
-
witam, odkopuję. czy przewidywane są jeszcze jakieś spotkania, czy inicjatywa umarła, a odstępcy wrócili na łono organizacji? 8-)
Nie ma mowy o powrocie. Po co i do czego? Tylko różne sytuacje życiowe spowodowały, że trudno zsynchronizować terminy. Jeśli coś się zmieni i będzie większa grupa chętnych, pomyślimy o spotkaniu.