Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat  (Przeczytany 24898 razy)

Offline Sebastian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #75 dnia: 08 Marzec, 2018, 22:18 »
Podczas "wielkiego ucisku" żywność ma być reglamentowana w zborach ?
Ciekawi mnie jak będzie rozdawana - czy "każdemu według zasług" lub "każdemu według potrzeb" - a może 'każdemu po równo' ?
Jak myślicie ?
ja Sebastian myślę, że:
 
(1) żadnego wielkiego uścisku po prostu nie będzie

(2) gdyby faktycznie zbory musiały zajmować się racjonowaniem żywności w czasie poważnego kryzysu - to są kompletnie nieprzygotowane do takiego zadania (także od strony obyczajowo-moralnej) i skończyłoby sie to wielką kompromitacją starszyzny.

poniżej pozwolę sobie uzasadnić moją krytyczną opinię:

Ludzie po 40-stce a szczególnie po 50-tce pamiętają stan wojenny i napływające z Europy Zachodniej dary żywnościowe które były rozdawane w kościołach. Niekiedy dary te były przedmiotem różnych kłótni i niesnasków. Przykładowo w Karpaczu ewangelicy otrzymywali znacznie bardziej wartościowe dary, co było przedmiotem plotek że księża katoliccy rozkradają napływającą pomoc np. sprzedając ją na lewo do pensjonatów w Karpaczu zamiast rozdawać gratis. Ile w tych oskarżeniach było prawdy nie wiem, ale wiem że miasto huczało od plotek.

Po kilku latach pytałem w zborze czy pomoc była rozdzielana tylko w kościołach czy w zborach także i dowiedziałem że owszem przyszła pomoc, ale szybko skończyła się, gdyż rozdzielanie ubrań skończyło się jedną wielką awanturą, każdy uważał że jest poszkodowany a inni dostali rzeczy lepsze, były wzajemne oskarżenia o kumoterstwo i preferowanie rodzin starszyzny i miejscowych klik. Ponoć "ktoś wyżej" w trosce o dobro duchowe braci przekazał "komu trzeba" że ŚJ rezygnują z tej pomocy - bo obawiano się że ciągłe kłótnie mogą zaszkodzić zborom.

Inna wersja mówiła że właśnie ta rzekoma troska o zbory była przykrywką do największego złodziejstwa: w sensie że pomoc napływała nadal i w ogóle nie docierała do zborów gdyż była ukrywana i spieniężana na lewo przez kierownictwo krajowe organizacji ŚJ w Polsce.

Ile w tym prawdy nie wiem - ale wiem że kwestia rozdzielania darów w stanie wojennym przyniosła niezbyt chwalebne owoce w postaci wzajemnych oskarżeń i obrzucania sie gównem.

Kiedy dodamy do tego tło gospodarczo-społeczne (owszem "sklepy puste" ale żywności w kraju nie brakuje, chleb i mleko w ciągłej sprzedaży, żywność rozdzielana przez ekipę Jaruzelskiego systemem kartkowym, ale "każdy po trochu" może jednak kupić) to musimy przyznać, że stan wojenny w Polsce oznaczał stosunkowo łagodne trudności gospodarcze.

Wiem co mówię, bo miałem wtedy 10 lat i to ja Sebastian stałem we wszystkich kolejkach (i w kolejkach do sklepu i w kolejkach po dary w kościele) więc dobrze pamiętam co można było kupić, w jakich ilościach, ile czasu trzeba było oczekiwać itd.

Piszę o "łagodnych" trudnościach gdyż nie było rozruchów na tle głodowym, w sklepach były owszem kłótnie ale bez rękoczynów, a mimo że miałem 10 lat i jako niepełnosprawny 10 latek byłbym bardzo łatwym celem dla wszelkich złodziei ani razu nikt mnie nie okradł (sytuacja w której nikt nie okrada z żywności tak łatwego celu oznacza że przeciętny mieszkaniec Polski w tamtym czasie nie cierpiał głodu).

Kiedy te łagodne trudności gospodarcze porównamy z religijnymi wyobrażeniami o wielkim ucisku który ma być największym kryzysem od stworzenia świata - to naprawdę nie wyobrażam sobie sprawiedliwego rozdzielania żywności w zborach które nie umiały sobie poradzić z o wiele mniejszymi trudnościami, z którymi przyszło im zmierzyć się w stanie wojennym.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #76 dnia: 09 Marzec, 2018, 03:17 »
Sebastian ja dobrze pamiętam czasy w PR-elu - a jak w "raju na ziemi" zapanuje "komuna" - to być może lud Boży wybierze nowych przewodniczących 'nadanych z góry' przez samego Boga (taka teokracja) i nowe prawa ustanowią dla "ocalałych z wielkiego ucisku"  - szczęśliwych i wiernych ideałom i przykazaniom z Biblii (w wydaniu "Nowego Świata") , powołają komitety 'odbudowy ziemi' , każdemu wybranemu przyznają jakąś działkę roli do uprawy i "wybudują domy" - oswoją dzikie zwierzęta - każdy będzie miał prace (jaka mu się podoba) - w końcu każdy będzie młody i zdrowy jak jeszcze nigdy nie był ,nikt już nie powie że jest chory -nastąpi zmartwychwstanie i rodziny znów się odnajdą (do pra-pra-przodka), nie będzie podatków i najemników - niewolników i poszkodowanych - każdy będzie się radował z życia i owoców swojej pracy,nikt nie będzie wyrządzał krzywdy a nawet przeklinał (bo nie będzie miał powodu), wszyscy będą się miłowali jak jedna rodzina, znajdą wspólny język dla całej zamieszkanej ziemi i ne będzie nieporozumień etnicznych ni rasowych itp. itd.
NA KOŃCU (za 1000 lat) WSZYSCY MIESZKAŃCY ZIEMI staną się DOSKONALI .
Kto wymyśli coś lepszego - ale 'bez kitu'  ;) , :),..


Offline Sebastian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #77 dnia: 09 Marzec, 2018, 06:16 »
a jak w "raju na ziemi" zapanuje "komuna" - to być może
jeśli wkraczamy w takie nierealne założenia, to równie sensownie możemy zastanawiać się co będzie jeśli w ziemskim raju zmartwychwstanie Kubuś Puchatek albo królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków ;)

niezależnie co byśmy napisali - założenie wstępne nie spełni się. A skoro raju ziemskiego nie będzie to i Kubuś Puchatek (chociażby był nawet realną postacią) zmartwychwstać w tymże raju ziemskim po prostu nie może. Takie są twarde prawa żelaznej logiki.

Kto wymyśli coś lepszego - ale 'bez kitu'  ;) , :),..
nikt nie wymyśli "bez kitu", bo takie wymyślanie po prostu wymaga kitu jak rośliny deszczu. Im więcej kitu tym perspektywa atrakcyjniejsza.

Jak już jesteśmy przy komunie, to ona nie udała sie nie dlatego że ludzie nie czytali albo nie stosowali "natchnionych" wskazówek Marksa i Engelsa albo Lenina i Stalina, ale dlatego że cały pomysł komunizmu był sprzeczny z całokształtem naukowej wiedzy o człowieku, a w szczególności z nauką społeczną nazywaną ekonomią.

Podobnie wszystkie opowiastki o raju na ziemi są sprzeczne z całokształtem nauczania biblijnego gdyż Nowy Testament (czy to się komuś podoba czy nie podoba) mówi jedynie o raju w niebie (Jezus zapewnia że "w domu Jego Ojca jest mieszkań wiele" i dodaje że gdyby było inaczej to by apostołom powiedział). Twierdzenie że Jezus obiecał że "gdyby było inaczej" to by powiedział, a potem (z jakiegokolwiek powodu) jednak nie powiedział jest nie tylko sprzeczne z Ewangelią, ale znaczyłoby że Jezus skłamał a więc zgrzeszył. A jak zgrzeszył, to złożona przez niego ofiara za grzechy staje się nieskuteczna i ŻADNEGO raju nie będzie.

Sumując: jeśli oprzesz się na Biblii to masz dwie alternatywy: Jezus prawdomówny obiecuje raj w niebie i tylko w niebie albo Jezus nieprawdomówny nie może skutecznie obiecać niczego.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #78 dnia: 09 Marzec, 2018, 06:57 »
Kto wymyśli coś lepszego - ale 'bez kitu'  ;) , :),
nikt nie wymyśli "bez kitu", bo takie wymyślanie po prostu wymaga kitu jak rośliny deszczu.
Wymyślanie ziemskiego raju jest rażąco sprzeczne z rozdziałem 20 Apokalipsy wg Jana

największy problem (i to problem nie do przeskoczenia) dotyczy tego że Apostoł Jan natychmiast po opisaniu zmartwychwstania niebiańskiego
Cytat: Apostoł_Jan
Apokalipsa 20:4 "Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem."
stwierdza stanowczo
Cytat: Apostoł_Jan
Apokalipsa 20:5 "A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło"
z tego powodu pisanie o tym co ludzie mają robić na ziemi podczas tysiąclecia jest po prostu od początku do końca bezpodstawne i pozbawione jakiegokolwiek sensu.

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Brat Furtian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #79 dnia: 10 Marzec, 2018, 09:03 »
Nie do końca...  Jeśli się przekonuje od stu lat miliony wyznawców,  że mogą przejść żywo przez "Armagedon" w okres "Millennium" i zaspokoić fizykalne tęsknoty gdyż dla większości z nich "niebiański raj"  to niezrozumiałe dla nich ""powołanie"...

Religie "zagłady tego świata" bazowały i bazują na tęsknocie i strachu ale będą istnieć zawsze, bo taka jest natura wielu ludzi niepogodzonych i rozczarowany życiem "tu i teraz"...

Tak było w starożytności i tak będzie za setki lat... Niestety przy narodzinach nie mamy wszyscy równego potencjału genetycznego, biologicznego, intelektualnego czy społecznego żeby w pełni wykorzystać szanse pojawienia się na te kilkadziesiąt obiegów Ziemi dookoła Słońca... dla optymalnego spożytkować życia dla siebie i innych... Na tym budują nadzieję religie od zawsze. To naprawdę może uzależnić i spowodować, że życie będzie łatwiejsze i sensowne...

Każdemu wedle potrzeb i wiedzy.



Offline Sebastian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #80 dnia: 10 Marzec, 2018, 13:02 »
Bracie Furtianie, to co piszesz o potrzebach emocjonalnych i psychicznych człowieka jest prawdą (istnieje popyt na bajki to tworzona jest podaż), ale to nie zmienia postaci rzeczy że oczekiwanie zmartwychwstania do raju na ziemi jest rażąco sprzeczne z 20 rozdzialem Apokalipsy.

Tak samo jak bezsensem byłoby nauczanie o np. obowiązkowej poligamii na podstawie Ewangelii (choćby nie wiadomo jak naginać Jezus nigdzie nie mówi "masz obowiązek mieć dwie żony") tak samo bezsensowne jest nauczanie że "pozostali z umarłych zmartwychwstaną zanim skończy się tysiąc lat".
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #81 dnia: 12 Marzec, 2018, 19:05 »
Sebastian Ty jako księgowy i ekonomista dobrze wiesz, że gdyby nie było "popytu" - to i nie było by "podaży" ..
Kto by coś chciał "kupić" coś co mu nie potrzebne >  ???, ::)
Myślisz, że religia to "reklama" i czysty "marketing" ?
To jak teraz odpowiesz ?


Offline Sebastian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #82 dnia: 12 Marzec, 2018, 20:41 »
mówiąc pół żartem pół serio (co prawda można mieć wątpliwości do do istnienia wiecznego nieskończonego i Boga ale) poza wszelką dyskusją jest to że ludzka głupota jest wieczna i że ludzka naiwność jest nieskończona ;) a zatem popyt na bzdury będzie istnieć zawsze i podaż również
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #83 dnia: 12 Marzec, 2018, 21:39 »
 :D, ::), ;) .. - kurcze ja już się starzeje i 'niedowidzam' "nowych świateł"  :-\
Starość - "nie radość"  :-[
Kto ma jakiś 'eliksir' na "młodość i wigor" - (bez recepty)  :)
« Ostatnia zmiana: 12 Marzec, 2018, 22:14 wysłana przez sawaszi »


Offline Sebastian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #84 dnia: 12 Marzec, 2018, 22:33 »
akurat w kwestii ziemskiego raju chyba nie ma za dużo nowych świateł - stara śpiewka "już za chwileczkę już za momencik anielski pluton egzekucyjny po twoim osiedlu zacznie się kręcić" ;)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #85 dnia: 12 Marzec, 2018, 22:39 »
akurat w kwestii ziemskiego raju chyba nie ma za dużo nowych świateł - stara śpiewka "już za chwileczkę już za momencik anielski pluton egzekucyjny po twoim osiedlu zacznie się kręcić" ;)
[/quote   
A 'jenierałów' wezną do nieba ?
Jak myślisz ?


Offline Sebastian

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #86 dnia: 12 Marzec, 2018, 22:54 »
z Sebastianowego pkt widzenia absolutnie nikt nikogo do nieba nie weźmie, gdyż niebo nie istnieje - istnieje tylko nasz bezsensownie kręcący się wokół własnej osi materialny świat, a światów niematerialnych nigdy nie było teraz nie ma i nigdy nie będzie

natomiast na gruncie autorytetu Biblii można dopuścić taką opcję. Skoro Jezus uzdrowił sługę rzymskiego żołnierza tzn. że nic przeciwko wojskowym nie miał. Skoro tzw. "dobremu Łotrowi" obiecał "będziesz w raju", to jaka różnica jeden łotr dwóch łotrów czy milion albo miliard łotrów?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #87 dnia: 12 Marzec, 2018, 23:12 »
Sam powiedziałeś co Jezus : "u mojego Ojca mieszkań jest wiele" (w niebie)
Więc z tego wynika, że każdy 'trafi' do 'swojego' "raju" (na inną planetę w kosmosie) ?
Oby każdy 'znalazł' swoje miejsce 'w kosmosie myślenia, osobowości i zdarzeń'  :)
Chwała Bogu , że 'tam' każdy odnajdzie siebie ? - (i swoje szczęście)_  :)
Hipotetycznie , aczkolwiek rzec biorąc (każdą) pod uwagę (nie wykluczając innych domniemań) - to w takim przypadku nie jest tezą twierdzenie domniemania (nie istnienia osób i ich mniemania) - na bazie domysłów i pomień osób postronnych i nie obiektywnych .
Relatywnie i obiektywnie możemy zbliżyć się do konkluzji ,że : WSZYSTKO JEST MOŻLIWE
A wiara to droga do - każdy myślący (człowiek) ma "wolną wolę"  :), :D, :)
« Ostatnia zmiana: 12 Marzec, 2018, 23:37 wysłana przez sawaszi »


Offline Gremczak

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #88 dnia: 12 Marzec, 2018, 23:57 »
No i wszystko po śmierci. Za życia to tylko daj. Jesteś grzeszny. Posypuj głowę popiołem.Masz być niewolnikiem.A tu wyjdzie taki przywódca religijny i powie masz w to wierzyć, bo jak nie to do piekła  albo zginiesz w armagedonie a Ty taki mały, skruszony . Jeszcze Ci powie zobacz co tu jest napisane. (Bo ktoś tam kiedyś parę tysięcy lat temu coś napisał)
« Ostatnia zmiana: 13 Marzec, 2018, 00:10 wysłana przez Gremczak »


Offline sawaszi

Odp: Pięć hipotetycznych nowych świateł na najbliższe 20 lat
« Odpowiedź #89 dnia: 13 Marzec, 2018, 00:17 »
Jezus Chrystus powiedział do skruszonego grzesznika : "będziesz w raju" - więc czemu wątpisz ? (w zbawienie)
Wiara to "droga , prawda i życie" - lepiej jest wierzyć i dążyć do celu (życie to dar)  :)