Nie ma sejfów wszędzie częściej właśnie szafki na klucz lub jak u nas było, sekretarz był seifem i to takim ze jego dzieci wiedziały kto miał komitety bo widziały gdzie są zalepione teczki NO oczywiście olał temat bo to nic strasznego.
Kiedyś jak byłam w mieszkaniu starszego, który wówczas był sekretarzem zboru,
to widziałam na półce szafki, wśród innych szpargałów zborowych, wolno leżącą teczkę zborową z napisem "POUFNE".
Więc to chyba nie jakiś wyjątek, że te teczki są w prywatnych domach.
I kto wie, kto tam ma do nich dostęp w rodzinie takiego sekretarza?
"Poufne", tylko z której strony?