Tak. Do kwestii nazwania Febe diakonem odnosi się Towarzystwo Strażnica parę razy:
1) g 7/10 28:
Wielu ludziom kaznodzieja kojarzy się z duchownym wygłaszającym kazanie. Ale w Biblii wyraz diákonos występuje w szerszym znaczeniu. Na przykład chrześcijankę imieniem Febe apostoł Paweł nazwał „naszą siostrą, która jest służebnicą [po grecku diákonos] zboru w Kenchrach” (Rzymian 16:1).
Czy twoim zdaniem Febe wygłaszała kazania na spotkaniach religijnych miejscowego zboru? Na czym właściwie polegała jej służba? W Liście do Filipian Paweł napisał, że pewne kobiety ‛pracowały razem z nim nad rozpowszechnieniem Ewangelii’ (Filipian 4:2, 3, Współczesny przekład).
Pierwsi chrześcijanie ‛rozpowszechniali Ewangelię’ przede wszystkim „publicznie i od domu do domu” (Dzieje 20:20). Ci, którzy się tym zajmowali, byli kaznodziejami. W działalności tej uczestniczyły także kobiety. Na przykład Pryscylla razem z mężem ‛dokładniej objaśniła drogę Bożą’ pewnemu bogobojnemu człowiekowi, który nie był jeszcze ochrzczony jako chrześcijanin (Dzieje 18:25, 26). Podobnie jak Febe i wiele innych kobiet, Pryscylla najwyraźniej potrafiła skutecznie głosić dobrą nowinę.
2) it-1 632-633:
Paweł nazywa Febe „służebnicą zboru w Kenchrach”. Rodzi to pytanie, w jakim znaczeniu występuje tu określenie diákonos („sługa”). Niektórzy tłumacze uznali je za formalny tytuł i oddali słowem „diakonisa” (BT, Bw, BWP). Jednakże Pismo Święte nie naucza, jakoby sługami pomocniczymi mogły być kobiety. Z kolei w przekładzie E. J. Goodspeeda uznano wspomniany wyraz za bardziej ogólny i przetłumaczono na „pomocnica”. Tymczasem Paweł najwyraźniej nawiązał do rozgłaszania dobrej nowiny, czyli chrześcijańskiej służby kaznodziejskiej, i przedstawił Febe jako głosicielkę, która należała do zboru w Kenchrach (por. Dz 2:17, 18).
3) it-1 1109:
Chociaż w Rzymian 16:1 Febe została nazwana „służebnicą” (gr. diákonos bez rodzajnika), z pewnością nie pełniła w zborze funkcji sługi pomocniczego, gdyż Pismo Święte o takiej możliwości w ogóle nie wspomina. Apostoł Paweł nie polecił członkom zboru, żeby przyjmowali od niej pouczenia, ale żeby życzliwie ją przywitali i ‛dopomogli w każdej sprawie, w której by tego potrzebowała’ (Rz 16:2). Pisząc o niej, że jest „służebnicą zboru w Kenchrach”, Paweł najwyraźniej miał na myśli jej udział w dziele głoszenia dobrej nowiny (por. Dz 2:17, 18).