To przykre, że byli Świadkowie Jehowy,którzy się wybudzili ubliżają tym którzy się nie wybudzili. Byliście kiedyś tacy sami. Może trochę empatii?
Jeżeli chodzi o „kretynizm” Świadków Jehowy o którym wspomniał Cegła( kretyn-«człowiek ograniczony, tępy» za PWN
https://sjp.pwn.pl/sjp/kretyn;2564920.html ), myślę, że można by było rozpatrzyć jedną kwestię i zadać sobie kilka pytań, np. takich:
Czy człowieka, który wyrzuca swoje dziecko z domu z powodu tego, że ono nie chce być w religii rodziców i zrywa z nim wszelkie kontakty, można nazwać „KRETYNEM" czy nie?
Czy człowieka, który zabrania lekarzom podania krwi bliskiej mu osobie
w sytuacji zagrożenia jej życia i groźby śmierci można nazwać” KRETYNEM" czy nie?
Czy człowieka, który ukrywa przed organami ścigania
pedofila, molestującego i gwałcącego małe dzieci można nazwać KRETYNEM czy nie?
Czy człowieka, który nie chce utrzymywać kontaktów ze swoją kochającą rodziną i stosuje wobec niej ostracyzm tylko dlatego, że ta rodzina nie chce już być w tej samej grupie religijnej co on, można nazwać „KRETYNEM" czy nie?
Czy człowieka, który zabrania swojemu dziecku kształcić się w świeckich szkołach i zdobywać wyższego wykształcenia, można nazwać „KRETYNEM" czy nie?
Czy człowieka, który traktuje kobietę jako coś gorszego, można nazwać „KRETYNEM" czy nie?
Czy człowieka, który gotów jest oddać życie swoje i swojej rodziny,
za "zmieniające się światło”, wymyślone przez jakieś guru, można nazwać „KRETYNEM" czy nie?
ITD ITD….
CZY WIĘKSZOŚĆ ŚWIADKÓW JEHOWY ZROBIŁOBY JAK TEN CZŁOWIEK POWYŻEJ CZY NIE?
Dlaczego człowiek często boi się przyznać, że kiedyś był „KRETYNEM"?
Bo co ? Bo lepiej brzmi zwiedziony, zniewolony, zmanipulowany, zabetonowany…?
Oczywiście jasne jest, że wtedy winę za to co robiliśmy łatwo jest przerzucić na kogoś innego. Byłem przecież zwiedziony, zniewolony, zmanipulowany, czy zabetonowany.
Ale niestety okazuje się często, że po prostu, to my postępowaliśmy źle, czy nieludzko. I to my jesteśmy współwinni razem z naszym guru z Warwik. Dlaczego człowiekowi tak ciężko się do tego przyznać? Dlaczego człowiek zawsze szuka "taryfy ulgowej” ?
Jesteśmy przecież dorośli i wtedy też byliśmy dorośli . Jesteśmy tak samo odpowiedzialni wobec świata i bliźnich zarówno jako Świadkowie Jehowy i jako Exy Wobec prawa cezara i Boga jesteśmy wszyscy równi, choć ŚJ uważają się zawsze za lepszych.
Nic nas nie może tłumaczyć, że czyniliśmy zło zabraniając np. podania transfuzji naszemu dziecku, kiedy byliśmy świadkowymi radykałami, tak jak nic nie może tłumaczyć radykalnego Muslima, który zakłada swojemu dziecku pas Szahida i wysyła go na pewną śmierć, bo uwierzył, że Bóg tak chciał. Nawet wtedy, kiedy jeden i drugi się przebudził. Obydwoje ponoszą winę za wyrządzone zło. Inna jest oczywiście skala, inne ofiary i inni kaci.
Choć czasami mam wrażenie, że orgowskie i muslimskie ofiary oraz orgowscy i muslimscy kaci czują to samo...