Witaj Bruner. A ja jakbym dobrze kamieniem rzucił to by przeleciał przez granicę ale jako wrogów ich nie odbieram Mogłyby nawet te ziemie wrócić do właściciela.
To było w formie żartobliwej
ja niespotykanie spokojny człowiek jestem ;d tak serio to największy wróg, poza tym który zechce mnie napaść i okraść, to jest tych kilku cwaniaczków którzy niby mówią że nie są natchnieni, a uzurpują sobie prawo do bycia trzecia osobą po Bogu