Po co oni się w ogóle na face udzielają.
Przecież to narażanie się na kontakty z szatańskim światem.
Widzę, CK musi jednak opublikować choć niektóre zabronione strony, a nie zasłaniać się takim oto parawanem:
„Dlatego na przykład czciciele Jehowy nie otrzymują listy filmów, książek czy stron internetowych, których powinni unikać. Ponieważ świat ciągle się zmienia,
taka lista szybko okazałaby się nieaktualna” (Strażnica 15.07 2011 s. 12).