Myślałem, że Adwentystów jest dużo więcej.
Adwentystów jest więcej na świecie, niż ŚJ, ale w Polsce zastój.
Oni mają rozwój głównie w Afryce.
„W ostatniej kadencji [w latach 2010-
2014] liczba ochrzczonych wyznawców wzrosła z 16 mln do
18,5 mln skupionych w 78 810 zborach i 69 213 grupach działających na terenie 215 krajów. Kościół adwentystów staje się Kościołem »południa świata«, gdyż
91,5 proc. wyznawców mieszka w Afryce, Azji raz Ameryce Środkowej i Południowej – odpowiednio: w Afryce 38, Ameryce Płd 32, Azji 19. Północ świata to Ameryka Płn – 7 proc. i Europa – 2.
Jest też smutna statystyka – opuszczania Kościoła. O ile w latach 2010-2014 chrzest przyjęło 6 212 919 osób, to w tym samym czasie z Kościoła odeszło 3 717 673 wyznawców – 60 proc. w stosunku do liczby nowo ochrzczonych” (Głos Adwentu wrzesień-październik 2015, s. 4).
„(...) choć w roku 2014 oddano prawie
2,5 mld dolarów dziesięcin i 89 mln na rzecz światowej misji, to pieniądze te pochodzą jedynie od ok. 5 proc. wyznawców Kościoła, wiernych w »dziesięcinach i daninach«. 40 proc. wszystkich dziesięcin oddawane jest w Ameryce Płn.” (jw. s. 4).
Ciekawe zdanie dla adwentystów, ale jakby dla ŚJ.
Oto też wspomniana szokująca odezwa do wiernych, wygłoszona przez przewodniczącego kościoła adwentystów, pastora Teda N.C. Wilsona:
„Mężowie, żony oraz rodziny,
wyeliminujcie telewizję, media społecznościowe, muzykę, książki i inne wpływy, które odsuwają cię [was] od kroczenia za Jezusem oraz prawd biblijnych” (Głos Adwentu wrzesień-październik 2015, s. 16; patrz też s. 17 [ten sam tekst pogrubiony i powiększony]).