Bosko, po prostu bosko.
Niby nic, a cieszy. Żyjemy w czasach końca. Albo nie, bo go nie widać na horyzoncie. Upsss
Strażnice i PB niedawno odchudzone, teraz będą kwartalnikami.
Czy oni nie widzą, że obrażają ludzką inteligencję sugerując, że nawet najbystrzejsi nie potrafią przeczytać 16 stron tekstu (minus ilustracje, okładki i reklamy, więc mniej) miesięcznie? Jak w zamierzchłych czasach dwutygodników głosiłam, to często ludzie pytali, czy mam coś nowego. A teraz kurcze zonk, kwartalniczek krótszy niż gazetka z Biedronki. Nie kupuję argumentu, że ludzie aż tak masowo przechodzą na wydawnictwa elektroniczne. Ok, jest to oszczędność ekonomiczna i ekologiczna (dla mnie to akurat ważne), ale w przypadku wydawnictw "wabiących" nowych klientów stale pozostają w wersjach papierowych. Raz - działa na nas to, co widzimy i dotykamy, a dwa - ulotka/czasopismo pozostaje z nami na dłużej i przez ten czas "pracuje" na odbiorcę przekazu. Po prostu marketing.
No i koniec roczników. Hahahahaha i to takie z głębi trzewi
A co tam mają podawać? Statystyki? Twarde liczby podane tak, by nie dało się z nich za wiele wywnioskować, ale i tak wystarczająco pokazujące zmierzch epoki prosperity wts'u.
Ciekawe, czy będą nadal podawać statystyki w Strażnicy, czy też "Liczby [statystyki] same w sobie niczego nie dowodzą. Prawdy nie da się zmierzyć liczbami."...
edit: Teraz przeczytałam Roszadę - to już 10 lat tego nie ma w Strażnicy?
Czyli, że już tyle czasu tego nie czytam? Bosko.
Śmieszne to i straszne to.