Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Krótko o mnie.  (Przeczytany 9203 razy)

Offline ogórek kiszony

Krótko o mnie.
« dnia: 06 Sierpień, 2017, 20:42 »
Jak wspomniałem, w wątku powitalnym, trafiłem na forum szukając informacji o tym co się stało w Australii.

No to w skrócie o mnie. Jak wspomniałem w organizacji nie jestem już kilka(naście) lat. Oficjalnie 4 lata, nieoficjalnie już 15 lat.
Będąc w zerówce, moi rodzice zaczęli studiować biblię z ŚJ. Ojciec po jakimś czasie zaprzestał, mama w 89 w Chorzowie przyjęła chrzest. Dalej jest w organizacji, cały czas mam z nią kontakt, więc min z tego powodu nie będę za dużo zdradzał, by nie miała problemów.
Byłem w trzech zborach, pierwszy i ostatni to normalne zbory. W pierwszym fajna atmosfera, dla młodzieży były organizowane spotkania z zabawami, były wycieczki, były zachęty do pomocy. Moje pierwsze problemy zaczęły się w drugim zborze, po przeprowadzce. Zbór z tradycjami przedwojennymi. Miałem wtedy 14 lat, byłem po chrzcie. I dość szybko zaczęto mnie, obserwować, czy za dziewczynami się oglądam. Pamiętam taką sytuację, że pewna starsza dziewczyna poznawała prawdę i w naszej paczce umówiliśmy się na wspólną kąpiel nad jeziorem. Jako jedyny tam dotarłem. Rozmowa toczyła się o wtedy dla mnie interesujących sprawach, koło zboru. Na następnym zebraniu, miałem rozmowę, gdzie starszy się spytał czy poza całowaniem coś było... Kurde, ja dopiero chyba dwa lata po tym zdarzeniu się całowałem ( oczywiście z dziewczyną  :P co by nie było jakiś skojarzeń ).
Oczywiście w tym jakże uduchowionym zborze nie było czasu na pomyślenie o młodych. By im jakieś spotkania zorganizować, no poza wyjazdami w teren. Więc dość szybko z ekipą zaczęliśmy sobie sami ten czas organizować. Robiliśmy ogniska, imprezy. Ale generalnie nie było jakiś ekscesów, nikt nie palił, nikt nie upijał się do nieprzytomności. Dość szybko coraz więcej osób się pojawiało. Imprezy zaczęły się przeciągać do rana. Ale to już miałem pełnoletność. No i zaczęły się pojawiać pierwsze ostrzeżenia do mnie.
Pewnego letniego lata, podczas jednej z imprez trochę jednak za dużo wypiliśmy, no i kolejni goście którzy przyszli zadzwonili do któregoś z rodziców. Uprzedzę fakty, te osoby były przed swoim ślubem, miały problemy o pewne, wiadome podejrzenia, które kilka lat później, w formie wyrzutów sumienia się ujawniły. Poszli do starszych i wykluczenie. Ale wtedy na chwilę odsunęli od siebie podejrzenia.
Efekt tej imprezy? Jako, jedyny nie mający rodziny w prawdzie, a podpadający starszym, to ja zostałem ograniczony.
I żeby było, śmieszniej, nie za upicie się, nie za przekleństwa. Ale za to, że nie posłuchałem starszych i poszedłem na imprezę. Czy mnie to zmieniło? Tak, po kolejnych imprezach jeździłem do dziadków, nie do domu :D . Oczywiście reszta osób bawiących się na tymże ognisku może miała jakiś ochrzan od rodziców.
Aha, na zebraniu, na którym miało być ogłoszenie, nie byłem. Spodziewałem się, że z tej okazji będzie wykład. I tak było. No może dlatego, że tego starszego syn wpadł przed ślubem? A może dlatego, że zawiodłem zaufanie, bo co dwa tygodnie jako 19sto latek prowadziłem za niego zebranie książki? Kto to wie...
Potem tak się złożyło, że musieliśmy się wyprowadzić od ojca. Kolejny ostatni zbór, na mej drodze. Tu znów była normalna atmosfera, ja już zacząłem pracować. Powód wyprowadzki, jak się można domyślić, to pobicie matki przez ojca. Kilka spotkań ze starszymi i za każdym razem oczywiście jej doradzano bycie przy mężu...
Mieliśmy ciężką sytuację (jeszcze dwoje młodszego rodzeństwa), więc praca powodowała, że nie zawsze mogłem chodzić na zebrania.
A co było moim katalizatorem? No cóż, osoba, z którą się spotykałem. Mieliśmy plany, gdy najpierw dostałem kosza, a potem się okazało, że za moimi plecami się spotykała z innym bratem.
Kolejny katalizator był w pracy. Zacząłem poznawać korporację i zaczęło mnie dużo rzeczy uderzać, w organizacji. Jednak tu pewnie was rozczaruje, ale nie zacząłem zgłębiać rozbieżności. Po prostu zacząłem żyć swoim życiem, poznałem inną kobietę, wyprowadziłem się z domu i miasta.
Dlaczego postanowiłem, że nie będę tkwił w organizacji? No cóż planowałem z obecną żoną zamieszkać, więc oficjalnie o tym wszystkim mówiłem. Dostałem telefon żeby się spotkać, na co wyraziłem zgodę. Na spotkaniu w parku na ławce poinformowałem, że nie czuję się godny byciem świadkiem i tyle.
Ale jak na początku wspomniałem, niedawno się dowiedziałem, co się stało na południowej kuli ziemskiej. To był dla mnie szok, bo mimo wszystko nie byłem osobą, która pluła na byłą religię. Choć żeby być jasnym od kilku lat nie cierpię wszelkich religii.
Zacząłem szukać informacji i po kilka tygodniach czytania forum, w końcu stwierdziłem, że te poznane fakty powodują, że nigdy nie wrócę do byłej religii, to postanowiłem dołączyć do odstępców :)  .
Wybaczcie, że nie będę podawał nazw zborów, czy osób. Ale jak wspomniałem, moja mama utrzymuje ze mną kontakt, mimo swej wiary. Nie chcę jej robić problemów. Dwa, większa część osób z dawnej ekipy, jest przeze mnie ciepło wspominana, większość z nich gdy się spotykamy, to się przywita (nawet wielki kumpel będący sługą). Też nie chcę im sprawiać problemów...ale może i by nie dowiedzieli się, że tu pisze. Bo a nóż kiedyś może ich przekonam?
To też się u mnie zmieniło. Jeszcze rok temu nie zamierzałem nikomu nic narzucać, teraz jak się uda dłużej porozmawiać, to gdy poznam więcej faktów, postaram się coś przekazać.

I teraz mam prośbę. Chciałbym jeszcze doczytać o dołączeniu TS do ONZ, oraz o tych dokumentach wspominających o udziałach w firmach tytoniowych i zbrojeniowych. Ale, że jeszcze słabo po forum się poruszam, to gdyby ktoś mi na PW podesłał linki, będę wdzięczny.

No to z grubsza o sobie opowiedziałem :)

edit. chyba albo póki co nie mam aktywnej PW, albo jej tu nie ma?
« Ostatnia zmiana: 06 Sierpień, 2017, 20:51 wysłana przez ogórek kiszony »


Tusia

  • Gość
Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Sierpień, 2017, 21:20 »
I teraz mam prośbę. Chciałbym jeszcze doczytać o dołączeniu TS do ONZ, (...) podesłał linki

Może ktoś nowy będzie czytał:

http://prawdziweobliczewts.info/articles/straznica_onz.html



Offline M

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #2 dnia: 06 Sierpień, 2017, 21:42 »
edit. chyba albo póki co nie mam aktywnej PW, albo jej tu nie ma?

Musisz mieć przynajmniej 5 napisanych postów, aby móc odbierać i wysyłać prywatne wiadomości :)

Wybaczcie, że nie będę podawał nazw zborów, czy osób. Ale jak wspomniałem, moja mama utrzymuje ze mną kontakt, mimo swej wiary. Nie chcę jej robić problemów.

Nie musisz przepraszać, to bardzo rozsądne co mówisz.
« Ostatnia zmiana: 06 Sierpień, 2017, 21:47 wysłana przez M »


Offline Sebastian

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Sierpień, 2017, 02:13 »
witaj, ogórku!
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline ogórek kiszony

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #4 dnia: 07 Sierpień, 2017, 07:28 »
Tusia, dzięki za link.
Póki co przeleciałem dość pobieżnie, ale jak znajdę chwilę to przestudiuje to.
M, ok rozumiem.
Witaj Sebastianie.


Offline HARNAŚ

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Sierpień, 2017, 09:04 »
Hej kiszony. Nie musisz ujawniać szczegółów , każdy ma swoje powody , a Twoje są szczególnie ważne , zatem wszystko OK. Pozdrowienia z Lubuskiego , choć mentalnie jestem w Zachodniopomorskim.


Offline Anakin Darth

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Sierpień, 2017, 09:48 »
Ogórek kiszony...
Mniam...
Pozdrawiam...


Offline ogórek kiszony

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Sierpień, 2017, 11:30 »
Anakinie, ze smalcem?  :)
HARNASiu, dziękuje za pozdrowienia. Oj wieki nie byłem w Zachodniopomorskim, z 15 lat ;) , w sumie jeden raz. Może z rodziną, w ramach poznawania Polski kiedyś odwiedzimy, co ja piszę, na pewno odwiedzimy.

Tak a propos ONZtu, to skoro bracia muszą powiadomić grono starszych o jakimś występku, to oni nie powinni powiadomić o tym występku swoich zborów? Czy może coś takiego było ? (pytanie retoryczne, domyślam się...że nie).
Jako, że od paru lat nie interesowałem się org, to czy to prawda, że nadzorcy mają auta służbowe?
Mnie niszczą teraz te tablety, pod drzwiami czasem je widzę.


Offline Estera

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #8 dnia: 07 Sierpień, 2017, 11:43 »
   Witaj ogórasku kiszony.
   :) :)
   Ale jak widzę nie zakiszony "na amen", skoro tu się znalazłeś.
   Nie zakiszony, w wts-owskim sosiku kłamstwa i obłudy, w różnych stronach jej doktryn.
   Miło, że coraz więcej nowych osób się tu rejestruje.
   Cieszę się bardzo, że tak to wygląda.
   I, że się tu z nami znalazłeś.

   Co do aut nadzorców, mamy haraczyk, co miesiąc jedna złotóweczka, na głosiciela ...
   Czyli dwanaście złotych na rok, od każdego, żeby nadzorca mógł sobie wygodnie podróżować na koszt swoich "owieczek".
   Niejednemu z nas przydałaby się taka gratka.
   O ile dobrze pamiętam, to ople astra, jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.
   Pozdrawiam Cię serdecznie.
   "Estera".
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline ogórek kiszony

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #9 dnia: 07 Sierpień, 2017, 12:18 »
   
   Co do aut nadzorców, mamy haraczyk, co miesiąc jedna złotóweczka, na głosiciela ...
   
Czyli jednak. No cóż, korporacja.

Witaj, również serdecznie.


Offline parasin

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #10 dnia: 07 Sierpień, 2017, 17:42 »
Witaj Ogórku

Poruszyłeś tu sedno sprawy....
Cytuj
I żeby było, śmieszniej, nie za upicie się, nie za przekleństwa. Ale za to, że nie posłuchałem starszych


Offline ogórek kiszony

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #11 dnia: 07 Sierpień, 2017, 17:52 »
No właśnie to mnie zaraz po komitecie uderzyło.
Co ciekawe innym razem robiliśmy ognisko, każdy wypił po dwa, trzy piwa. Wszyscy trzeźwi, jedynie jeden syn starszego podobno przesadził i kogo się czepiano? No mnie. Ale wtedy już byłem pełnoletni, koledzy zaświadczyli, że my grzecznie przed późną nocą wróciliśmy, że nikt z nas nie przesadził a ta osoba nie była zapraszana i wtedy nic nie zrobili. No poza pewnie dopisaniem kolejnego punktu  ;D


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 881
  • Polubień: 2982
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #12 dnia: 07 Sierpień, 2017, 17:55 »
Tak a propos ONZtu, to skoro bracia muszą powiadomić grono starszych o jakimś występku, to oni nie powinni powiadomić o tym występku swoich zborów? Czy może coś takiego było ? (pytanie retoryczne, domyślam się...że nie).
.

Witaj Ogórku ,

chodzi o to , że to nie jest występek  :) CK tak postanowiło i wtedy to nie jest występek , tak jak ck postanowiło nie MODLIĆ się i nie śpiewać pieśni na zebraniach w Meksyku, dopóki ziemie przechodziły na własność państwa ...

Przysłowie , "co wolno wojewodzie to nie tobie..." znajduje tu zastosowanie w pełni :)
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline ogórek kiszony

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #13 dnia: 08 Sierpień, 2017, 11:59 »
tak jak ck postanowiło nie MODLIĆ się i nie śpiewać pieśni na zebraniach w Meksyku, dopóki ziemie przechodziły na własność państwa
Witaj Dorkas, a możesz mi coś o tym więcej napisać, lub podesłać jakiegoś linka? Bo znów pierwsze słyszę.


Offline wrzesien

Odp: Krótko o mnie.
« Odpowiedź #14 dnia: 08 Sierpień, 2017, 12:06 »
Przeczytaj kryzys sumienia :)