Ogolnie uwazam( i moze to Kogos zabolec ale nikogo nie chce obrazic)
ze Byli SJ i Ci co sa w Organizacji na sile sa bardzo sfrustrowani.
oszustwo Reliijne to ogromny temat. Wystepuje w kazdym Kosciele. Naprawde wspolczuje tym Ludziom.
A czy bierzesz droga Aniu pod uwagę , że i Ty mogłaś ulec oszustwu religijnemu i mylisz się na wieczność?
Ja nie widzę w sobie frustracji, raczej radość życia jak nigdy dotąd.
Kiedyś byłem w jakiś sposób sfrustrowany , bo bardzo chciałem udowadniać swoim życiem , że zasługuję na obietnice Boże. Ale życie często mnie pokonywało i wtedy modliłem się samolubnie , żeby armagedon jeszcze nie przychodził , bo pewnie zginę . I to było frustrujące.
Powiem wam w zaufaniu , że kiedyś to nawet marzyłem , żeby zginąć jako bohater na sali , ratując braci . Wiadomo życie wieczne zapewnione , a teraz cenię swój każdy dzień i doświadczam nowych doznań i rzadko , które powodują frustrację , no może poza faktem , że rodzice tak mocno zawierzyli organizacji , że odrzucają logiczne argumenty aby nie przyznać na głos , że popełnili błąd ale z tyłu głowy im to kołacze.