wg mnie, powstaliśmy ewolucyjnie (bez żadnej kradzieży owocu przez Adama i Ewkę)
wg mnie, samice małp cierpią bóle porodowe tak samo jak kobiety i nie było żadnego grzechu, żadnego węża, żadnej protoewangelii ani żadnego podeptania głowy węża przez Niewiastę albo przez "jej nasienie".
wg mnie, jesteśmy rozumnymi zwierzętami bez duszy nieśmiertelnej i bez nadziei na życie wieczne w raju na ziemi
wg mnie, po śmierci "nie będzie niczego"