Cieszę się, że w Polsce jest obowiązek prawny informowania policji o przypadkach molestowania dzieci. Dziś w radiu usłyszałem informację o chęci kościoła do zgłaszania na policję wszystkich przypadków molestowania przez księży, wygląda to całkiem pozytywnie. Organizacja nie wydała jeszcze nowych wskazówek i nie spodziewam się spektakularnej zmiany polityki Strażnicy co do ukrywania pedofilów. Konsekwencje prawne raczej poniosą pojedynczy starsi, a nie organizacja.
W związku z tym, przydałby się jakiś organ kontrolny, telefon zaufania dla ofiar w grupach religijnych, gdzie mogłyby uzyskać praktyczną pomoc i wskazać kto zamiata sprawy pod dywan. Jednocześnie mogąc oczekiwać czegoś więcej niż pomoc psychologa, na przykład wsparcia finansowego, czy pobytu w jakimś ośrodku, który pomoże ofierze wyjść na prostą.