Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Moja 'niesamowita' historia  (Przeczytany 65083 razy)

Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #120 dnia: 02 Lipiec, 2017, 10:20 »
Hmm.. ktoś powiedział -"już wszystko wiem" - ktoś inny powiedział : "ten kto mówi , że wie wszystko - ten kłamie i ogranicza go jego świadomość" -a Wy jak to pojmujecie na zdrowy rozum ?

    Ktoś kto twierdzi, że wie wszystko, albo na wszystkim się zna, tak naprawdę nie  wie nic i na niczym się nie zna. Jego nadęcie już dawno wyłączyło mu myślenie.  :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Reskator

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #121 dnia: 02 Lipiec, 2017, 10:22 »
Czarnaowca wiem jakie są bieguny na planecie Ziemia (nie ciągnołem nigdy żadnej "sroki za ogon") .Letni nie jestem (raczej żar mi z 'pieca bucha' ) . Jakiej potrzebuje teraz "grupy wsparcia" - może mi coś podpowiesz ? (samotnie się czuje teraz ,to fakt  :-[ ) .Może z Twojej strony dla mnie jakaś propozycja ? - śmiało - proponuj mi -=czekam !  :) :) :)
Koresponduję z osobą która stroni od religi i sekt i tworzy w swojej rodzinie kościół domowy wierzy w Jezusa,
Spożywa'krew i ciało"Chrystusa,czyta Biblie,modli się,spotyka się z podobnymi rodzinami,sami się chrzczą.
Zapraszali mnie na spotkanie spanie i żywność zapewniali,jednak nie pojechałem,ale nie wykluczam tej drogi w życiu.
Zauważam  tam wolność o której mówił Chrystus.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #122 dnia: 02 Lipiec, 2017, 11:36 »
Koresponduję z osobą która stroni od religi i sekt i tworzy w swojej rodzinie kościół domowy wierzy w Jezusa,
Spożywa'krew i ciało"Chrystusa,czyta Biblie,modli się,spotyka się z podobnymi rodzinami,sami się chrzczą.

Grupa rekonstrukcyjna?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline sawaszi

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #123 dnia: 06 Sierpień, 2017, 16:38 »
Witam Wszystkich na tym forum - ostatnio miałem wizyty prawie wszystkich starszych z mojego 'byłego' zboru Dyskusja taka : -"chcesz wrócić ?" - Tak chcę ! -"odszedłeś sam i co możemy ci pomóc?" -przychodzcie do mnie tak jak przed 'wykluczeniem' ,-"to napisz list do zboru" i warunek taki : "ponowne studium biblijne" -a po co pytam - "bo takie są ogólne zasady ,które znasz" - i co Wy Formowicze myślicie na ten temat . Zapraszam do odpowiedzi jak Wy na to .?.


Offline zenobia

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #124 dnia: 06 Sierpień, 2017, 21:03 »
Sam odszedłes i chcesz wrocic ,biorac pod uwage to czego sie dowiedziałes o organizacji i wyrazasz taka chec to chyba nie nadazam za Toba .


Offline sawaszi

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #125 dnia: 06 Sierpień, 2017, 21:22 »
zenobio -obiektywnie czy subiektywnie myślisz o śJ.-ja do tych ludzi nie mam nic .l


Offline Sebastian

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #126 dnia: 07 Sierpień, 2017, 02:04 »
do ludzi można nic nie mieć ale po co wracać do zniewalającego systemu?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #127 dnia: 07 Sierpień, 2017, 02:26 »
Bo 'czegoś' mi brakuje w życiu .... , i coś jeszcze .


Offline pies berneński

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #128 dnia: 07 Sierpień, 2017, 05:28 »
Teoretycznie studium ma Cię ponownie zbliżyć do Boga,odtruć od poprzedniego myślenia,rozbudzić pewne zwyczaje.
W praktyce w moim odczuciu chodzi o to,że masz myśleć wedle literatury.
Ponieważ od momentu jak jesteś poza organizacją w literaturze wiele się zmieniło,więc konieczne jest studium. ;)
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline zenobia

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #129 dnia: 07 Sierpień, 2017, 11:40 »
Sawaszi mnie ,czegos ' brakowalo idlatego przestalam tam chodzic , Ty pewnie to ,cos ' tam znajdujesz /to zalezy czego kto szuka /.Do ludzi nic nie mam , jest mi ich wjakis sposob zal. Ostatnio miałam nie zapowiedziana wizyte 2 braci i siostry , z rozmowy wynikalo , ze na kongresie byly takie rady.Powiedziałam , ze szkoda ze wczesniej nie wpadli na taki pomysł , ale chyba nie zatrybili.


Offline sawaszi

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #130 dnia: 09 Sierpień, 2017, 00:46 »
Witam Wszystkich na forum . Moja ex.(druga żona) ,nie jest już aktywnym świadkiem i chce do mnie wrócić ponownie- ja Ją przyjmę - bo jeszcze Ją kocham pomimo wszystkiego . :'( .


Offline zenobia

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #131 dnia: 09 Sierpień, 2017, 13:04 »
Ktos o Tobie wczesniej powiedział ;to dobry i uczciwy człowiek , zastanow sie zatem , czy zona chce wrocic do Ciebie , czy do domu?


Offline HARNAŚ

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #132 dnia: 12 Sierpień, 2017, 08:11 »
Witam Wszystkich na forum . Moja ex.(druga żona) ,nie jest już aktywnym świadkiem i chce do mnie wrócić ponownie- ja Ją przyjmę - bo jeszcze Ją kocham pomimo wszystkiego . :'( .
Rób jak chcesz swoje lata masz ;)


Offline sawaszi

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #133 dnia: 24 Sierpień, 2017, 02:59 »
Witam Wszystkich - z tego co 'widzę' to mnie nie lubicie za moje szczere wypowiedzi z mojego życia ,ale nie po to piszę o swoich przeżyciach ,żeby ktoś mnie 'głaskał' -bo gdy zostałem 'świadkiem' -moje życie i mojej rodziny zmieniło się diametralnie (nie z mojej woli). Kto tego nie przeżył i tak nie zrozumie (nie napisałem jeszcze wszystkiego) .Pozdrawiam szczęśliwych .


Offline zenobia

Odp: Moja 'niesamowita' historia
« Odpowiedź #134 dnia: 24 Sierpień, 2017, 11:31 »
Ja nie odniosłam takiego wrazenia ,ze tu ktos Cie nie lubi. Ty mowisz szczerze  , ja tak samo Ci odpowiadam co o tym myslę bez względu na to czy Ci sie podobaczy nie.Wiem , ze jest Ci szczegolnie ciezko , ale sam odpowiadasz za swoje decyzje.Czytam Cie i czasem długo o tym mysle ,tak ze nie mow podobnych rzeczy bo na pewno wielu jest Ci bardzo zyczliwych . Pozdrawiam serdecznie.