Witaj Gedeonie!
Podoba mi się pomysł tego koordynatora, by po wykładzie oznajmić swoją i jego żony decyzję. Dlaczego nie można zrobić tego z godnością? Jak ktoś przyjmuje chrzest, to są oklaski, kwiaty i uściski, ale jak ktoś odchodzi, to musi być zmieszany z błotem i pojawiają się plotki i domyślanie. U nas jedna siostra odeszła, bo nie uzyskała pomocy i zrozumienia. Na jej temat słyszało się różne oszczerstwa i plotki, które nie miały nic wspólnego z prawdą. Ale taka osoba już nie może się bronić, to można o niej mówić wszystko. Tak, jak kiedyś mówiono, że za wstąpienie do organizacji płacą.