Nie jestem dobry z obliczeń procentowych, no ale jeśli SJ na świecie jest w przybliżeniu 7,5 mln, to frekwencja na pamiątce wynosi 300% trzody A u nas - jakieś 170% (?), przy założeniu, że mamy 120 tys. głosicielaków.
Poprawcie mnie, proszę, bo piszę na oko, a jeśli chodzi o procenty, to najbardziej lubię te w płynie
Świadków na świecie jest
8 340 847;
Biur oddziałów, tylko
89, a było całkiem nie tak dawno ponad 100;
Przeciętna liczba głosicieli
8 132 358;
Spożywający emblematy
18 013;
Wszystkich obecnych w ub.r.
20 085 142;
Przeciętna głosicieli w Polsce w ub.r.
118 947;
Termin
"nowa najniższa", jak najbardziej adekwatny do sytuacji.
A procenty w płynie i owszem, owszem.
Dobrej wódeczki, wysokiej jakości zawsze można się napić.
A co? Jak już się truć, to naprawdę czymś na wysokim poziomie.
Jak to mówią, jak już kraść to miliony.
Oby jak najmniej. Bijmy rekord!
W spożywaniu Pamiątki, w Polsce, napewno pobijemy rekord.
Bo wielu będzie spożywało ją, w swoich własnych domach.
Polscy świadkowie "nie gęsi, swój język" mają.