Na szybko przetłumaczony sens:
Merkel Spotkała się w Soczi z Putinem, ale wypowiadała się chłodno
Rozmawiano o sytuacji na Ukrainie i w Syrii
Naciskała Putina odnośnie praw człowieka i mniejszości, takich jak Świadkowie Jehowy
Nie podoba jej się ograniczanie prawa do wypowiedzi i traktowanie homoseksualistów w Czeczenii
Doczekała się ostrej odpowiedzi: siły bezpieczeństwa są bardziej liberalne w Rosji niż niektórej w Europie, gdzie rozpędza się demonstracje; my nie musimy tak robić
Nasz służby pracują w granicach prawa i zapewniają prawo i porządek.
Potem marudzą o wyborach w USA - nic o SJ.