niezależnie od ich pobudek, czy wypływają z idealistycznego poczucia solidarności, czy z tego że łykają każde polecenie Brooklynu jak karaś przynętę, potrafią się postawić i przemówić jednym głosem. Obawiam się, że to jest jedyny skuteczny sposób, żeby przynajmniej nagłośnić tą sprawę na świecie, bo zapewne zadbają o "media coverage"
Pierwsza sprawa:
Proponuję Ci poczytać najpierw trochę historii Swiadków Jehowy. Może Deklarację Faktów, List Rutherforda do Hitlera a następnie wzmożone prześladowanie Badaczy Pisma Świętego. O fioletowych trójkątach, o obozach koncentracyjnych nie wspomnę. Z czego wynikło takie nasilenie prześladowań?
Druga sprawa:
Drogi pitekantropie. Czy nie przyszło Ci do głowy np sytuacja osoby, która pisze teraz list do Putina jako ŚJ, że może w przyszłości być również wraz z rodziną prześladowana. Zwłaszcza jeżeli jego list nie będzie anonimowy. Poda swój adres, imię i nazwisko? Zwłaszcza po przemowie Sandersona Członka Ciała, który wyraźnie wskazuje Putina jako prześladowcę?
Pojedzie na wycieczkę do Rosji i już nie wróci? Albo będzie mieszkał w kraju w którym w przyszłości Rosja stanie się okupantem? Do kogo ten okupant przyjdzie najpierw? Kogo „wywali" w pierwszej kolejności? Adresy i nazwiska amerykańskich współpracowników, amerykańskiej firmy będzie już znał.
Wywiad rosyjski jest jednym z najlepszych na świecie. Skoro hakerzy zamieszali nawet podczas wyborów prezydenckich w USA, myślisz, że Putin przejmie się jakimiś Ciałem Kierowniczym z Usa których firma wyciąga pieniądze od jego rodaków i osłabia Matkę Rosję? Myślisz, że on nie wie, że nasze CK inwestuje w akcje firm których rakiety, są wycelowane w Moskwę?
Bardzo współczuję braciom w Rosji, bo są tylko marionetkami w rękach 7 amerykańskich carów. To nie jest ich wina. Ci bracia są w stanie oddać za nich swoje życie, bo niestety uważają ich za bogów, których rozkazy są święte.