Drogi Panie Prezydencie Putinie!
Zwracam się z prośbą aby osądzając po owocach Naszą matkę Organizację nie skupiał się jedynie na jej widocznych wadach i nie posługiwał się zgubnym rozumowaniem czyli logiką.
Gdybym ja posługiwał się logiką to nie napisał bym do Pana listu, a przecież miło jest dostać list! Prawda? I w tym momencie się Pan ze mną zapewne zgodził.
Więc skoro osiągnęliśmy już wspólną płaszczyznę to ja Panu powiem jak jest naprawdę z tą naszą Matką Organizacją. Nic się nie spełniło wszystko kuleje:
ludzie w organizacji nie są tacy jak powinni, efekty naszej pracy są mizerne, problemy mamy te co zwykli ludzie + dodatkowo Pan stwarza kolejne.
Niech Pan nie bierze na poważnie że będzie Pan razem z resztą 100 milionów obywateli ścierwem rozdziobywanym na polu, to że czasem ktoś fiknie kozła bo nie dostanie krwi to też przesadzone szczególnie jak się to zestawi z liczbą ludzi która zginęła na Ukrainie. To że olewamy dzieci,matki,ojców,żony,mężów bo odchodzą od ORGANIZACJI też proszę przymknąć oko.
I teraz powiem Panu dlaczego o to proszę: BO TO JEST PRAWDA, NIC SIĘ NIE ZGADZA ALE TO JEST PRAWDA, JEST TO PRAWDA PONIEWAŻ TO JEST PRAWDA. POZNAŁEM PRAWDĘ I CIESZĘ SIĘ ŻE ZNAM PRAWDĘ BO TO JEST PRAWDA...
POZDRO DLA CAŁEGO KREMLA