Dobry dowcip

[Światus]

Dlaczego Świadkowie Jehowy nigdy nie spóźniają się na posiłki?
Bo zawsze otrzymują pokarm we właściwym czasie. 

[Estera]

   - Ojcze przez cały czas słyszę głos, który mi mówi co mam robić.
     Czy myśli ksiądz, że jestem opętany?
   - Nie synu, jesteś żonaty!

[Estera]

     Środa jest jak czyściec dla duszy.
   - dwa dni po piekielnym poniedziałku
   - dwa dni do niebiańskiego piątku.

[Reskator]

Wchodzi facet do mięsnego i pyta:
-A to na pułce to może świński ryj?
-Nie to jest lustro proszę pana.

[Estera]

   - A zdarzają się pani wahania nastroju?
   - Nigdy. Zawsze jestem równiutko wQ...wiona.


     Dziadek z babcią żyli długo i szczęśliwie.
     Po śmierci trafili do raju, a tam tak pięknie, tak dobrze, żadnych trosk i problemów.
   - Widzisz babo - mówi dziadek - dawno już byśmy tu byli, gdyby nie to twoje zdrowe odżywianie.

[Estera]

   Przychodzi kobieta do lekarza.
   - Co pani dolega?
   - Nic.
   - Jakie ma pani objawy?
   - Nie mam żadnych.
   - To po co pani tu w ogóle przyszła?
   - Bo mogę być chora bezobjawowo.

[Reskator]

Dziś dowiedziałem się że kawa nie szkodzi.
A zapobiega zawałom,rakom,parkinsonom,nie wypłukują magnezu.
A tak się martwiłem bo zaczynam picie od wschodu słońca,a kończę z 1 śniadaniem o 10.00

[Estera]

     Podchodzi facet do okienka w aptece i pyta:
   - Poproszę jakieś leki antydepresyjne.
   - Panie, żeby kupić antydepresanty musi pan mieć receptę.
   - A zdjęcie żony nie wystarczy?

[smaigol]

Świadkowie Jehowy przychodzą do żydowskiej rodziny.
- Czy czytaliście Biblię?
- Kochany! My ją napisaliśmy!

[Nadaszyniak]

(mtg):
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:

"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń.
Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".

Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!"

[Sebastian]

tzw.„teokratyczne” dowcipy

- co robisz?
- czytam książkę...
- jaką?
- tytuł: „zbrodnia i kara”
- to przestań czytać
- dlaczego?
- dlatego że Ikar nie popełnił żadnej zbrodni, Ikar tylko chciał fruwać...

- a propo Ikara, nie był ptaszkiem, ale chciał fruwać...
- a propo ptaszka, ja często zajmuję sie takimi co mają ptaszki, ale te ptaszki nie fruwają...
- a co robią?
- dostarczają rozrywki dla trzyosobowej komisji śledczej, zwanej komitetem sądowniczym.

- zasiadałeś kiedyś w komisji śledczej?!
- tak, jestem „bratem Króla” i lubię „jeździć walcem”.

[Nadaszyniak]

Witaj Sebastianie:  ale się uparłeś wytykając publicznie moje wady - Dlaczego to czynisz?
Odpowiesz z przekąsem: ''uderz w stół a nożyczki się odezwą'' - pozdrawiam

[Sebastian]

Odpowiesz z przekąsem: ''uderz w stół a nożyczki się odezwą'' - pozdrawiam

nie czuję potrzeby odpowiadać...

albowiem "jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe"