Opowiem stary dowcip, ale nieprzyzwoity.
Dziesięcioletni Jasio pyta taty: 'tato, co to jest burdel?'
Tato mówi: 'to jest takie miejsce, gdzie chłopakom robi się dobrze'
Jasio zlokalizował to miejsce. Wchodzi. A tam burdelmama go wita: 'chłopcze, co ty tu chciałeś?'
Jasio odpowiada, że chce aby mu było dobrze.
Mamuśka rzecze: 'ale ty nawet nie masz pieniędzy'
Jasio wybiegł i skombinował piątaka, po czym powrócił.
Burdelmama, jak to mama, zaprowadziła Jasia na zaplecze. Tam mu ukroiła 3 kromki chleba. Posmarowała masłem. Później dżemem (jest wersja z nutelą) i podała na talerzyku.
Jasio wrócił do domu i mówi do taty: 'byłem w burdelu, było mi dobrze, 2 zbałamuciłem, trzeciej nie dałem rady, ale za to polizałem'.
Weź teraz rozmawiaj z dziećmi