Zmieniono ,wymieniono itp.
To droga do prawdy,a nie jej przeciwieństwo.
Istnieją zmiany ,że tak napiszę "wewnątrz teoretyczne",i wychodzące poza to wnętrze.
I w nauce nikogo to nie dziwi.
Podobnie ma to miejsce w "pisaniu dziejów od nowa".
I jaj do tej pory wielokrotnie w naszych zmianach mamy do czynienia z takimi [innowacjami] ,które pozostają "w kręgu tematu".
Tak jak w nauce, należy :
"porównać wersję wyjściową,poddawaną modyfikacjom z wersją wynikową i patrzeć na to,które elementy teoretyczne zostały zachowane,które przekształcone,jakie całkowicie wyeliminowane,a jakie zastąpione nowymi,jakie wreszcie są wyrazem rozszerzenia teorii na nowe dziedziny i nie mają swoich wcześniejszych odpowiedników".
Zamiast więc ograniczać się do stwierdzenia tego,że dokonaliśmy zmiany [modyfikacji] i porównaniu wersji wyjściowej z wersją wynikową"
przeanalizujcie,które elementy:
zostały zachowane,
które przekształcone,
jakie całkowicie wyeliminowane,
jakie zastąpione nowymi,
jakie wreszcie są wyrazem rozszerzenia teorii na nowe dziedziny i nie mają swoich wcześniejszych odpowiedników".
Nie powinno was to dziwić,że tak jest,bowiem tak być powinno.
Takie istnieją reguły,ponieważ struktury,zmienność i postęp stanowią istotę nauki,i przedstawiają obraz "drogi do prawdy".