Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?  (Przeczytany 3907 razy)

Blizna

  • Gość
Na podstawie analizy własnego życia w ciągu prawie 6 lat od wyjścia z organizacji mogę podzielić swoje poglądy na kilka etapów.
1. Panika - w co ja teraz mam wierzyć. Praca nad oddzieleniem etyki i moralności ogólnej od kolein wyrytych przez organizację.
2. Agnostycyzm klasyczny - Bóg nie istnieje a może istnieje, "nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem".
3. Stanowcza niechęć do jakiejkolwiek religii zorganizowanej.
4. Zaczynające się układać życie osobiste.
5. Zostanie matką - cud narodzin, cud powstawania nowego życia. "Trochę to zbyt skomplikowane, by było przypadkowe".
6. "Ewidentnie coś nade mną czuwa" - przekonanie o Sile sprawczej, bliżej nieokreślonej, która nagradza mnie osobiście za uczciwość intelektualną i niechęć do życia w jakiejkolwiek indoktrynacji czy kłamstwie.




 


Offline Estera

Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Luty, 2017, 17:12 »
    U mnie z Twoich wniosków Blizno ...
    Ma napewno swoje spełnienie Twój punkt nr 3.
    I tak myślę, że skoro u Ciebie, ten wniosek jest aktualny po 6 latach wyjścia z tej sekty ...
    To zapewne u mnie ten proces będzie też długo trwał.

    No i częściowe spełnienie już ma wniosek nr 4, gdzie mi się prostują i klarują różne ścieżki życiowe.
    Zapewne plotkarze zborowi się zastanawiają, jak to jest możliwe? ...
    Że mi tak się dobrze wiedzie, bez zebrań, służby i tej warunkowej miłości braterskiej??
    Warunkowej, choć oni o tym nie wiedzą.
« Ostatnia zmiana: 26 Luty, 2017, 17:14 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Luty, 2017, 20:04 »
Lubimy siebie i innych pakowac w rozne szufladki : wierzacy czy ateista , a moze agnostyk , agnostyk teistyczny ( fajne okreslenie, pierwszy raz je slysze) , moze kreacjonista  , a moze kreacjonista ateistyczny (to taki , co nie wierzy w Boga ale wierzy , ze zostalismy stworzeni  przez  np. inna cywilizacje) itp , itd . Szufladki bez konca , na wszystko musi byc nazwa . Kiedy sie dokladnie okreslimy , mamy poczucie kontroli nad soba . Jest to rowniez spolecznie akceptowane : " to konkretny facet / babka , wie kim jest i czego chce ! " - slyszymy czesto . Dlaczego o tym pisze ?  Bo wydaje mi sie , ze w zyciu powinno byc miejsce rowniez na zwykle : NIE WIEM  . Nie wiem , czy istnieje Bog ! Nie wiem czy zasady ktore przestrzegam sa sluszne.  Czy dobrze wychowuje swoje dzieci ? Nie wiem , okaze sie za 20 lat ! To zaakceptowanie wlasnej niewiedzy ,wydaje mi sie, moze otworzyc w nas nieoczekiwane perspektywy . Przede wszystkim , mozemy pozbyc sie  tej pelnej napiecia  postawy , ze wszystko co robimy musi byc WLASCIWE i SLUSZNE . Mozemy zaakceptowac samych siebie  i spac tez bedziemy spokojniej . Takie to przemyslenia naszly mnie droga Blizno po przeczytaniu twoich  6 -ciu punktow . Mam nadzieje , ze nie przynudzilem za bardzo ?  ;) Pzdr...


Offline wind of change

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 72
  • Polubień: 151
  • żyj i pozwól żyć
Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #3 dnia: 26 Luty, 2017, 20:07 »
Właśnie przez tą warunkowość wszelkie znajomości w gronie JW.org poza własną rodziną straciły dla mnie znaczenie, bo wiem że są tylko dopóki ja teoretycznie jestem w JW.org.


Blizna

  • Gość
Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Luty, 2017, 23:12 »
Lubimy siebie i innych pakowac w rozne szufladki : wierzacy czy ateista , a moze agnostyk , agnostyk teistyczny ( fajne okreslenie, pierwszy raz je slysze) , moze kreacjonista  , a moze kreacjonista ateistyczny (to taki , co nie wierzy w Boga ale wierzy , ze zostalismy stworzeni  przez  np. inna cywilizacje) itp , itd . Szufladki bez konca , na wszystko musi byc nazwa . Kiedy sie dokladnie okreslimy , mamy poczucie kontroli nad soba . Jest to rowniez spolecznie akceptowane : " to konkretny facet / babka , wie kim jest i czego chce ! " - slyszymy czesto . Dlaczego o tym pisze ?  Bo wydaje mi sie , ze w zyciu powinno byc miejsce rowniez na zwykle : NIE WIEM  . Nie wiem , czy istnieje Bog ! Nie wiem czy zasady ktore przestrzegam sa sluszne.  Czy dobrze wychowuje swoje dzieci ? Nie wiem , okaze sie za 20 lat ! To zaakceptowanie wlasnej niewiedzy ,wydaje mi sie, moze otworzyc w nas nieoczekiwane perspektywy . Przede wszystkim , mozemy pozbyc sie  tej pelnej napiecia  postawy , ze wszystko co robimy musi byc WLASCIWE i SLUSZNE . Mozemy zaakceptowac samych siebie  i spac tez bedziemy spokojniej . Takie to przemyslenia naszly mnie droga Blizno po przeczytaniu twoich  6 -ciu punktow . Mam nadzieje , ze nie przynudzilem za bardzo ?  ;) Pzdr...

Pewnie masz rację, ale ja jestem control freakiem i stąd ta może nadmierna potrzeba porządkowania wszystkiego :)


Offline Estera

Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Luty, 2017, 23:36 »
Pewnie masz rację, ale ja jestem control freakiem i stąd ta może nadmierna potrzeba porządkowania wszystkiego :)
   Najważniejsze, to chyba wiedzieć, co się chce w życiu osiągnąć.
   Blizna
...
   Mam podobnie, jak Ty.
   Ale ład i porządek pomaga żyć z mniejszym stresem  :) :) :)
   W tym zabieganym i zapracowanym świecie.
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Martin

Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Luty, 2017, 11:19 »
Jeśli zdajesz sobie sprawę z braku dwodów za/przeciw istnieniu Boga, a mimo to wierzysz w jego istnienie, to jesteś teistyczną agnostyczką. Co do wiedzy mówisz "nie wiem", co do wiary mówisz "wierzę". Przy okazji widzę błąd rzeczowy w punkcie 5 (o ile odnosi się do ewolucji). Ewolucja nie zakłada jakiegoś "przypadku", czy innego kosmicznego zbiegu okoliczności, tylko niecelowe mutacje i dobór naturalny.
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Blizna

  • Gość
Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Luty, 2017, 23:14 »
Jeśli zdajesz sobie sprawę z braku dwodów za/przeciw istnieniu Boga, a mimo to wierzysz w jego istnienie, to jesteś teistyczną agnostyczką. Co do wiedzy mówisz "nie wiem", co do wiary mówisz "wierzę". Przy okazji widzę błąd rzeczowy w punkcie 5 (o ile odnosi się do ewolucji). Ewolucja nie zakłada jakiegoś "przypadku", czy innego kosmicznego zbiegu okoliczności, tylko niecelowe mutacje i dobór naturalny.

Nie zrozumiałeś...


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Luty, 2017, 07:09 »
Przy okazji widzę błąd rzeczowy w punkcie 5 (o ile odnosi się do ewolucji). Ewolucja nie zakłada jakiegoś "przypadku", czy innego kosmicznego zbiegu okoliczności, tylko niecelowe mutacje i dobór naturalny.
Oj Marcinie , Marcinie , bzdety opowiadacie ! ;D  Trzeba   sprobowac , choc troszke, zrozumiec odczucia matki co akurat  urodzila dziecko . Ani  Ty ani ja  nie bedziemy mogli tego nigdy tak odczuc  jak ona . Ale sam pamietam  ,jak w czasie porodu mojej drugiej corki ( a moglem przy tym byc ) ogarnelo mnie nabozne zdumienie  nad cudem powstania nowego zycia . Pod najwiekszym ateista  uginaja sie wtedy kolana !  A Ty tutaj o jakiejs enzyklopedycznej definicji ewolucji... ;D Pzdr.


Offline Martin

Odp: Agnostycyzm teistyczny czy kreacjonizm czy jeszcze coś innego?
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Luty, 2017, 11:12 »
Jestem ostatnią osobą, która chciałaby dyskredytować czyjeś uczucia związane z macierzyństwem. Nigdy ich w pełni nie zrozumiem, oczywiście. Ale nie uważam odczuć za właściwą drogę do poznania prawdy o rzeczywistości. Cud narodzin, jakkolwiek niezwykły, nie jest z biologicznego (ewolucyjnego) punktu widzenia "cudem" ani nie ma nic wspólnego z przypadkiem.  ;)
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."