Cześć, czuj się serdecznie przywitany!
Widzę, że schemat się powtarza - najpierw bracia anonimowo wchodzą poczytać zakazane forum, a kiedy już wystarczająco wiedzą - rejestrują się. U mnie tak było. Stąd tylu gości online
Na początku najtrudniejsze okazało się przełamanie paraliżującego strachu i poczucia winy, że robię coś zakazanego, po czasie jakoś już sobie z tym radziłem.
Pisz, dziel się przemyśleniami, doświadczeniami, możesz otwarcie mówić bo już nie masz bata starszych nad sobą. Wielu jest takich, którzy nie mogą się ujawniać.
Szczęścia na nowej drodze życia!