"Chore, nieważne czy wierzysz w Boga czy nie, ważniejsza jest postawa organizacji. A więc pozory i mydlenie oczu."
Chore jest też to że wg. wts-u lepiej zrobić coś złego i zostać wykluczonym niż zacząć myśleć , przejżeć na oczy i odejść samemu. Ja osobiście próbowałem coś zmienić po wiadomościach z Australii , próbowałem rozmawiać z "braćmi " na ten temat , wskazywać na ten temat , szukać odpowiedzi dlaczego takie podejście wts-u do tej sprawy , do ofiar pedofilii ale jak to mówią "gdzie się obrócisz tam ściana". Jedyna reakcja : to nie prawda, to szkalowanie organizacji. Jeden z podróżujących na pytanie dlaczego przypadków pedofilii nie zgłasza się na policję zapytał się mnie czy jak pies narobi na trawnik to też polecę na policję? Myślałem że źle coś usłyszałem 😳 . W tym momęcie już wiedziałem że dalsze rozmowy nie mają sęsu. A jak nie da się czegoś zmienić czasem jedyną formą pokazania swojej niezgody na taki stan życzy jest odejście od organizacji która pokazała swoje prawdziwe oblicze. Potem dowiedziałem się o wielu innych sprawach wts-u np. o ONZ , giełdzie , itd. Ale czego można się spodziewać po org. która w takiej sprawie jak pedofilia ma aż tak chore podejście. Pozdrawiam forumowiczów i dziękuję za miłe przywitanie.