Często od osób które odeszły można usłyszeć, ze w organizacji nie czuły się szczęsliwe.....
Kitty mam pytanie, czy jak byłas w organizacji to miałaś tego świadomość że nie czujesz się szczęsliwa czy zdałaś sobie sprawe z tego dopiero jak przekroczyłas most na drugą stronę.....
Wtedy dochodziły do mnie sygnały,że coś jest nie tak.Miałam krótkie przebłyski,czułam się obco w tym miejscu i pośród tych ludzi.Ale to były naprawdę króciutkie epizody,zbyt krótkie,aby skłonić mnie do poszukiwania przyczyn tego stanu.
Dopiero po odcięciu się od tamtego życia doszłam do mentalnej równowagi i poczułam różnicę.Musiałam "odzyskać siebie",zacząć myśleć i czuć tylko według siebie,bez jakichkolwiek wskazówek czy nacisków z zewnątrz.
Potrzebowałam detoxu od organizacji i wróciła jasność myślenia,a wtedy wnioski same przyszły: byłam zniewolona i przez to nieszczęśliwa.Tylko tyle i aż tyle.