Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Drobna manipulacja: biskupi i wojna  (Przeczytany 40292 razy)

Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #45 dnia: 30 Styczeń, 2017, 19:24 »
1."Wielki prorok, Jan Chrzciciel, który miał przygotować ludzi na przyjście Zbawiciela, nie nauczał żołnierzy aby porzucili swa służbę wojskową, ale wręcz do pełnienia jej w rzetelny sposób.

„Pytali go też żołnierze, mówiąc: A my co mamy czynić? I rzekł im: Na nikim nic nie wymuszajcie ani nie oskarżajcie fałszywie dla zysku, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie” (Łuk. 3:14, BW).

Pobierajcie swój żołd, oznacza: pełnijcie dalej swa wojskowa służbę. !!!!!!!!!!

2. Pierwszy poganin ochrzczony przez Piotra miał na imię Korneliusz. Był oficerem rzymskim, setnikiem. Mieszkał w Cezarei. Był człowiekiem pobożnym, bojącym się Boga i miłosiernym. Korneliusz, pierwszy ‘nawrócony’ poganin, był rzymskim setnikiem. Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, czym zajmuje się dowódca setki żołnierzy i jakoś trudno sobie wyobrazić, że nosi miecz tylko dla ozdoby. Pismo natomiast przedstawia go jako człowieka bogobojnego, zanim jeszcze poznał ewangelię o Jezusie (stąd słowo ‘nawrócony’ w cudzysłowie – jego ‘nawrócenie’ polegało na tym, iż uwierzył, iż Jezus to zapowiadany przez Pisma Mesjasz). Bynajmniej, nie był to człowiek, który nie znał Boga:

„A pewien mąż w Cezarei, imieniem Korneliusz, setnik kohorty, zwanej italską, pobożny i bogobojny wraz z całym domem swoim, dający hojne jałmużny ludowi i nieustannie modlący się do Boga, ujrzał wyraźnie w widzeniu za dnia około dziewiątej godziny anioła Bożego, który przystąpił do niego i rzekł mu: Korneliuszu! Ten zaś, strachem zdjęty, utkwił w nim wzrok i rzekł: Co jest, Panie? I rzekł mu: Modlitwy twoje i jałmużny twoje jako ofiara dotarły przed oblicze Boże” (Dzieje 10:1-4, BW).

Z powyższego fragmentu wynika, iż Korneliusz zanosił nieustanne modlitwy do Boga, dawał jałmużny i jako taki znany był całej ówczesnej społeczności żydowskiej, gdyż tak o nim powiedziano:

„Setnik Korneliusz, mąż sprawiedliwy i bogobojny, cieszący się uznaniem całego narodu żydowskiego…” (Dzieje 10:22, BW).

Jak zatem pogodzić jego pobożność z faktem noszenia miecza?"


On nigdy nie przestał być żołnierzem, służył nadal Bogu i był ciągle nazywany setnikiem ;D ;D ;D ;D
Można??? Można. ;D ;D ;D




3. Wiele źródeł historycznych sięgających do I i II w n.e potwierdza, iż pierwotni chrześcijanie służyli w wojsku.

Oto przykłady:

Prof. A.G. Hamman w swojej książce (‘Zycie codzienne pierwszych chrześcijan’, Warszawa 1990, s. 103) wspomina o chrześcijańskich pretorianach.

Aziz S. Atiya pisze o istniejącym za cesarza Trajana (98 – 117 n.e.) oddziale 11 tysiecy żołnierzy będących chrześcijanami (Atiya, Historia Kościolów Wschodnich, Warszawa 1978, s. 151).

Żyjący w II wieku Tertulian tak pisał o wspólnym życiu chrześcijan i niechrześcijan: ‘Spotykamy się razem z wami na okrętach, razem odbywamy służbę wojskową, razem uprawiamy rolę i razem prowadzimy handel (Tertulian, Apologetyk, 42, 3). W dziele tym autor wspomina, że za jego czasów wielu chrześcijan służyło w armii (s.37).

O tym, że chrześcijanie w pierwszych trzech wiekach służyli w wojsku, donosi także Euzebiusz. W swej Historii Kościelnej V, 5, 2 pisze on o istniejącym w roku 174 oddziale wojskowym złożonym z chrześcijan. Byli to żołnierze tak zwanej legii meliteńskiej, którzy brali udział w walce na polu bitwy. Te wydarzenia potwierdza również Tertulian w swym Apologetyku, uzupełniając tę informację o innym oddziale chrześcijan legionie III, stacjonującym w Lambese w północnej Afryce (Tertulian, Apologetyk, 36, 4).

Historia zostawiła nam też do dzisiaj wiele napisów nagrobkowych z mogił żołnierzy chrześcijan, którzy polegli w II i III wieku (por. A.G. Hamman, dz. cyt., s. 74, przypis nr 83).

Fakt wstępowania do wojska chrześcijan w pierwszych trzech wiekach potwierdza postawa Juliusza Afrykańczyka, słynnego dziejopisarza chrześcijańskiego, który żył w czasach Orygenesa, w pierwszej połowie III wieku. Juliusz był rzymskim oficerem, uczestnikiem wyprawy Septymjusza przeciwko Osroeńczykom (Historia Kościelna Euzebiusza, przypis s. 285 w (wydanie z serii dr. Jana Sajdaka [Poznań 1924, tom III, tłum. A Lisiecki]).
http://mesjasz.info/kategoria-faq/czy-pierwsi-chrześcijanie-służyli-w-wojsku-i-używali-broni
« Ostatnia zmiana: 30 Styczeń, 2017, 19:52 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Roszada

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #46 dnia: 30 Styczeń, 2017, 19:28 »
On tego nie zna. :-\


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #47 dnia: 30 Styczeń, 2017, 20:26 »
Podejscie SJ do sluzby wojskowej , szkolenia sie do wojny czy  w ogole do przemocy jest , delikatnie mowiac , DZIWNE !  Z jednej strony , nie ida do wojska czy na wojne  , potepiaja zabijanie , ale z drugiej strony akceptuja bez zastrzezen  WOJNE ARMAGEDONU  i  masakre z nia zwiazana , gdzie ma zginac 99.9 % ludzkosci  !  Znalem pare osob , ktore za odmowe sluzby wojsk. szly do wiezienia  i to nawet w okresie stanu wojennego  gdzie  max. kara za to , byla kara smierci (przynajmniej teoretycznie) ale jednoczesnie , ci sami ludzie nie maja oporow moralnych  gdy mowia o tzw. "Wyroku Bozym" .  Wydaje sie , ze  CK nie zalezy na wychowaniu swoich  wiernych   na pokojowo usposobionych pacyfistow ale raczej  na bezwzglednie poslusznych poddanych .  Nie mam zaufania do  pokojowo nastawionych SJ  bo wiem ,ze to tylko bardzo cienka otoczka . Na rozkaz  "niewolnika"  , w czasie Wielkiego Ucisku , moga wyjsc z tych swoich piwnic  i wspomoc " namaszczonych" braci  z kalachem w reku ;). No , moze troche przesadzilem , ale po tym , jak napisali ,ze zmartwychstali pomazancy wezma czynny udzial w Armagedonie , wszystkiego mozna sie spodziewac ! ...


Offline Roszada

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #48 dnia: 30 Styczeń, 2017, 20:30 »
Właśnie to jest ta niekonsekwencja ŚJ.
Prawdziwy pacyfista nie dość że nie bierze broni to też potępia przemoc.
A ŚJ wręcz chwalą Jehowę i cieszyli się z wybuchu wojny!

„W sierpniu 1914 roku ludzie tłumnie zgromadzeni przed redakcją lokalnej gazety czytali o wybuchu I wojny światowej. Nadszedł tato i zobaczył, co się dzieje. »Bogu niech będą dzięki!« – wykrzyknął. Zrozumiał, że rozpoczęcie się wojny stanowi spełnienie ogłaszanych przez niego proroctw biblijnych (Mateusza 24:7). Wielu ówczesnych Badaczy Pisma Świętego spodziewało się szybkiego pójścia do nieba. Kiedy to nie nastąpiło, niektórzy poczuli się zawiedzeni” (Strażnica Nr 19, 1997 s. 22).

„Prawdziwi chrześcijanie miłują pokój. (...) Ale nie są pacyfistami w ścisłym tego słowa znaczeniu. Dlaczego? Ponieważ z utęsknieniem wyglądają wojny Boga...” (Przebudźcie się! Nr 9, 1997 s. 23).


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #49 dnia: 30 Styczeń, 2017, 20:33 »
Pokaż mi która religia obecnie odmawia udziału w wojnach czy nawet szkolenia się do zabijania ludzi.

Kto Cie obroni, jak napadnie wróg?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #50 dnia: 30 Styczeń, 2017, 20:54 »
Cytuj
Cytat: kserksess w Dzisiaj o 11:01
Pokaż mi która religia obecnie odmawia udziału w wojnach czy nawet szkolenia się do zabijania ludzi.
ŚJ szkolą się w strzelaniu do zwierząt, bo na to pozwala CK.
Wiedzą więc jak pachnie strzelanie.

Poza tym Towarzystwo czynnie wspiera istnienie armii, bo płaci podatki i chwali się, że rzetelnie płaci. Pewnie dużo płaci, skoro obraca takimi pieniędzmi. Na giełdach płaci się ostro. :-\

*** w96 1.5 ss. 18-19 ak. 14 Spłacanie cezarowi tego, co należy do cezara ***
Jeżeli w jakimś kraju osoby mające status duchownych czy sług Bożych są zwalniane ze służby wojskowej, oddany Bogu, ochrzczony chrześcijanin może z tego skorzystać, gdyż w rzeczy samej jest sługą Bożym (2 Tymoteusza 4:5). W niektórych państwach, na przykład w USA i Australii, takiego zwolnienia udziela się nawet w stanie wojny. A w czasie pokoju wiele krajów, w których służba wojskowa jest powszechnym obowiązkiem, zwalnia z niej Świadków Jehowy jako kaznodziejów, czyli sług Bożych.


Offline Roszada

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #51 dnia: 30 Styczeń, 2017, 20:58 »
Cytuj
Cytat: kserksess w Dzisiaj o 11:01
Pokaż mi która religia obecnie odmawia udziału w wojnach czy nawet szkolenia się do zabijania ludzi.

A tego kserksess nie wie:

Tolerowane noszenie broni

„Czy można pogodzić z sumieniem chrześcijańskim przyjęcie pracy wymagającej uzbrojenia, na przykład noszenia karabinu czy pałki? Sam Jehowa Bóg zezwala rządom ludzkim na sprawowanie władzy celem wymuszania przestrzegania prawa, w razie potrzeby nawet z bronią w ręku. (...) Zatem Pismo Święte nie daje podstawy do podnoszenia zarzutów przeciwko istnieniu służb uzbrojonych celem wymuszania posłuszeństwa wobec prawa ani przeciwko upoważnianiu przez rząd pewnych ludzi do noszenia broni dla ochrony ludzi albo mienia. Niemniej jednak chrześcijanin sam musi zadecydować, czy przyjmie taką posadę, jak praca konwojenta bądź stróża nocnego, jeżeli przy tym wymaga się od niego noszenia karabinu czy innej broni. (...) Każda decyzja chrześcijanina powinna pozostawać w harmonii z jego sumieniem, wyszkolonym na podstawie Biblii” (Strażnica Rok XCV [1974] Nr 10 s. 24).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #52 dnia: 30 Styczeń, 2017, 21:02 »
Jeśli chodzi o Ojców Kościoła to oni raczej nie pochwalali służby w wojsku kogoś, kto jest chrześcijaninem.


Offline Roszada

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #53 dnia: 30 Styczeń, 2017, 21:05 »
Jeśli chodzi o Ojców Kościoła to oni raczej nie pochwalali służby w wojsku kogoś, kto jest chrześcijaninem.
Tertulian (155-220) wpierw chwalił, a jak odszedł do montanistów to odrzucał. :-\


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #54 dnia: 30 Styczeń, 2017, 21:05 »
Każda decyzja chrześcijanina powinna pozostawać w harmonii z jego sumieniem, wyszkolonym na podstawie Biblii” (Strażnica Rok XCV [1974] Nr 10 s. 24).

Czasami uda im się napisać jakieś mądre zdanie. ;D
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Roszada

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #55 dnia: 30 Styczeń, 2017, 21:10 »
Czasami uda im się napisać jakieś mądre zdanie. ;D
Oni to w ramach Prawdy skorygowali i zaostrzyli:

„Dziesięć lat później Strażnica z 15 lipca 1983 roku (w języku polskim numer 23 z roku 1983) wyjaśniła nasz pogląd na posługiwanie się bronią palną” (Strażnica Nr 4, 2006 s. 30).

„W tych »dniach ostatnich« na wielu stanowiskach pracy żąda się noszenia broni. Straż bankowa lub przemysłowa, konwojenci czy policjanci muszą chodzić uzbrojeni, jeśli nie chcą stracić posady. Co więc ma zrobić chrześcijanin (...) Jego pogląd wyrobiony na podstawie Biblii będzie się różnił od zapatrywań ludzi ze świata, którzy bez skrupułów noszą przy sobie broń i nie wahają się użyć jej, gdy uznają, że sytuacja jest niebezpieczna. (...) Dojrzały chrześcijanin powinien starać się znaleźć pracę, która nie ma nic wspólnego z bronią. (...) nie możemy już dłużej uważać za wzór godny naśladowania brata, który by w dalszym ciągu wykonywał pracę wymagającą noszenia broni. Należałoby mu wyznaczyć sześciomiesięczny termin na zmianę zatrudnienia. Gdyby tego nie zrobił, nie nadawałby się do specjalnych przywilejów służby ani do pełnienia odpowiedzialnej funkcji w zborze” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 23 s. 19-20).


Offline Roszada

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #56 dnia: 30 Styczeń, 2017, 21:12 »
Jeśli chodzi o Ojców Kościoła to oni raczej nie pochwalali służby w wojsku kogoś, kto jest chrześcijaninem.
Tertulian – okres katolicki

„Przeto mieszkamy na tym świecie razem i nie gardzimy forum, nie gardzimy targowiskiem, używamy kąpieli, chodzimy do waszych magazynów, warsztatów, hoteli, oglądamy wasze targi i cały ruch handlowy. Spotykamy się razem z wami na okrętach, razem odbywamy służbę wojskową, razem uprawiamy rolę i razem prowadzimy handel. Dlatego jest między nami wymiana, bo sztukę naszą i pracę oddajemy na wasz użytek. Jak więc my, którzy wśród was i z was żyjemy, mamy być dla waszych interesów nieużyteczni, tego nie pojmuję” („Apologetyk” 42:3);

„Gdybyśmy bowiem chcieli zagrać rolę nie tyle ukrytych mścicieli, ile otwartych nieprzyjaciół waszych, czyż brakłoby nam siły i liczby wojsk? (...) Od wczoraj jesteśmy, a wszystko co macie już zapełniliśmy: miasta, wyspy, kasztele, miasteczka, rady miejskie, nawet wojskowe obozy, cechy w Rzymie i na prowincji, pałac, senat, forum. Wam zostawiliśmy tylko [wasze] świątynie” („Apologetyk” 37:4);

„Teraz bowiem przy wielkiej liczbie chrześcijan nie macie tak licznych nieprzyjaciół, gdyż prawie wszyscy obywatele należą do chrześcijan” („Apologetyk” 37:8);

„Krzyczą, że całe miasto myśmy obsiedli, że na wsi, w warowniach, na wyspach są chrześcijanie” („Apologetyk” 1:7);

„My tymczasem w Marku Aureliuszu, władcy pełnym mądrości, wskazać możemy naszego protektora; on to w listach swych poświadcza, że owo pragnienie niszczące wojsko Germanii ustało dzięki deszczowi, który spadł wymodlony przez chrześcijańskich podobno żołnierzy” („Apologetyk” 5:6);

„Zanosimy modły zawsze za wszystkich cesarzy, aby mieli szczęśliwe i długie życie, spokojne panowanie, pomyślność w domu, dzielne wojsko, wierny senat, lud uczciwy, pokój na ziemi…” („Apologetyk” 30:4).

Tertulian – okres montanistyczny

„Wydarzyło się niedawno. Dzięki hojności najznakomitszych imperatorów obdarowano w obozie żołnierzy, a ci podchodzili, z głowami uwieńczonymi wawrzynem. Wezwano jednego z nich, bardziej żołnierza Boga, odważniejszego od pozostałych braci, którzy sądzili, iż mogą dwom panom służyć; sam jeden z odkrytą głową, trzymał bezużyteczny wieniec. Już z takiego zachowania wszyscy rozpoznali, że jest chrześcijaninem, a on jaśniał” („O wieńcu” I:1);

„Oczywiście inna jest sytuacja tych, którzy byli już związani służbą wojskową, gdy przystąpili do wiary, jak choćby żołnierzy, którym Jan udzielał chrztu [Łk 3:14], czy też tych naprawdę wiernych centurionów, z których jednego chwali Chrystus [Mt 8:10, Łk 7:9], drugiego zaś Piotr poucza w wierze [Dz 10:28-36]. Jednak po przyjęciu i przypieczętowaniu chrztem wiary, albo należy natychmiast zrezygnować ze służby wojskowej, jak to uczyniło wielu, albo na wszystkie sposoby zabiegać, by nie popełnić przeciw Bogu czegoś, co nie jest dozwolone także poza służbą wojskową, albo wreszcie cierpieć za Boga, czego wymaga i wiara w stanie cywilnym. Służba wojskowa nie zapewnia bowiem ani bezkarności za przestępstwa, ani wolności od męczeństwa. (...) U Niego [Jezusa] tak wierzący cywil jest żołnierzem, jak i wierzący żołnierz jest cywilem. Stan wiary nie dopuszcza złagodzenia obowiązków” („O wieńcu” XI:4-6);

„O pierwszej części problemu, czyli niedozwoloności samej służby wojskowej, nie będę więcej pisał, aby przedstawić drugą część. Gdybym bowiem przy użyciu wszelkich argumentów odrzucił służbę wojskową, na nic zdałoby się omawianie zagadnienia wieńców wojskowych. Uznajmy, że służba wojskowa jest dozwolona i rozważmy powody, dla których żołnierze noszą wieńce. Powiedzmy najpierw o wieńcu. Ten wieniec wawrzynowy jest poświęcony Apollinowi albo Bachusowi, pierwszy z nich był bowiem bogiem strzał, drugi zaś triumfów” („O wieńcu” XII:1).


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #57 dnia: 30 Styczeń, 2017, 21:16 »
Czy zawodowy żołnierz może zostać ŚJ?

Pozostając w służbie (nie tej stojakowej).
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #58 dnia: 30 Styczeń, 2017, 22:14 »
Roszada, znasz książkę Leszka Winowskiego (1910-1979) pt. Stosunek chrześcijaństwa pierwszych wieków do wojny, Lublin 1947? Generalnie więcej było tych negatywnych wypowiedzi na temat uczestnictwa chrześcijan w wojnach u Ojców Kościoła - nie chodziło tylko o Tertuliana. Nie ulega przy tym wątpliwości, że byli chrześcijanie-żołnierze.


Offline M

Odp: Drobna manipulacja: biskupi i wojna
« Odpowiedź #59 dnia: 31 Styczeń, 2017, 08:22 »
Czy zawodowy żołnierz może zostać ŚJ?

Pozostając w służbie (nie tej stojakowej).

Nie, nie może.