Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...  (Przeczytany 9706 razy)

Offline Estera

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #15 dnia: 06 Styczeń, 2017, 14:11 »
Estero o ile bolesna prawda może boleć bardzo krótko to jednak piękny fałsz może boleć całe życie. Ale o tym mogą wiedzieć tylko ci, którzy zostali oszukani bez skrupułów przez ludzi z WTS.
  Tak, rychtar, rzeczywiście dokładnie tak jest jak mówisz ...
  I tylko szkoda, że przez taką aż traumę trzeba przejść, żeby to naprawdę zrozumieć.
  Zrozumieć ... że to ... ZŁODZIEJE LUDZKIEGO ŻYCIA!! !! !!
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Fox

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #16 dnia: 17 Styczeń, 2017, 09:50 »
U mnie też jakiegoś spektakularnego przełomu, bo od początku mi ta religia nie leżała. Sęk w tym, że ja nie byłem świadkiem z przekonania - tylko z urodzenia. Aczkolwiek była jedna sytuacja, która miała na mnie pośredni wpływ, bo uświadomiła mi, że nie pasuje mi nie tylko organizacja, ale i doktryna.

W pierwszej klasie gimnazjum chodziłem do jednej klasy z dwójką muzułmanów (którzy de facto mieszkali na tej samej ulicy). Nie chodzili na religię, więc spędzaliśmy ze sobą sporo czasu, rozmawialiśmy również na tematy religijne... i jakoś tak zaczęliśmy się przyjaźnić. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że świadkowie darzą muzułmanów nawet większą niechęcią niż katolików. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?
W każdym razie przeczytałem wówczas Koran, dość sporo dowiedziałem się o ich wierze i naszła mnie refleksja, że rzeczywiście Bóg z Biblii i Bóg z Koranu to ten sam Bóg, a Świadkowie mają z Islamem bardzo wiele wspólnego. Wtedy to mnie dotknęło na wielu płaszczyznach. Zobaczyłem w Islamie wiele cech Świadków Jehowy, więc tym bardziej zabolała mnie hipokryzja Świadków i krytyka Islamu, z którym Świadkowie mają moim zdaniem więcej wspólnego niż z chrześcijaństwem. Można powiedzieć, że to doświadczenie bardzo otworzyło mi oczy na wiele spraw.
Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście.
- Siddhartha Gautama (Budda)


Offline Estera

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Styczeń, 2017, 03:40 »
                   INNYM WYDARZENIEM, KTÓRE ZAPALIŁO JAKBY U MNIE "CZERWONE ŚWIATEŁKO"
                              to była ta rzekoma troska o tych, co chcą wielbić Jehowę.
      Jak zaczęłam studiować "tę prawdę", to oczywiście w myśl nauk tej sekty, porzuciłam całe "świeckie towarzystwo".
      Co w ostateczności spowodowało, że zostałam zupełnie sama, bez jakichkolwiek przyjaciół, na własne życzenie.
                     No bo przecież, w oczach Boga to nie było towarzystwo dla bogobojnego człowieka.
      Ponieważ miałam pragnienie przebywania jednak w jakimś towarzystwie, a "świeckie" było odstawione na boczny tor
      więc zaczęłam częściej odwiedzać rodzinę i ową pionierkę, która prowadziła ze mną studium, no i co się stało??
                        BARDZO SZYBKO DANO MI DO ZROZUMIENIA, ŻE ZBYT CZĘSTO JĄ ODWIEDZAM.
      I raczej nie chodziło, o to że często, ale o to, co zauważałam w domu rodzinnym tej pionierki i kłopotliwe pytania na st.b.
      w związku z różnymi sytuacjami, np., niechrześcijańskiego zachowania matki, ojca, brak tej potulności, która była kreowana
                   przez tę rodzinę na zebraniach i wtedy, gdy "możni" tej organizacji byli gdzieś w pobliżu.
      Ta ich obłudna postawa, dawała mi wiele do myślenia, ale wychodziłam z założenia, że to ich problem, tak naprawdę.
      No i szłam dalej, jakoś to pomijając i w różnoraki sposób tłumacząc, że przecież ja nie odpowiadam za ich obłudę.
                              BO PRZECIEŻ CHCIAŁAM DALEJ POZNAWAĆ PRAWDĘ O BOGU.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2333
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Styczeń, 2017, 11:43 »
U mnie też jakiegoś spektakularnego przełomu, bo od początku mi ta religia nie leżała. Sęk w tym, że ja nie byłem świadkiem z przekonania - tylko z urodzenia. Aczkolwiek była jedna sytuacja, która miała na mnie pośredni wpływ, bo uświadomiła mi, że nie pasuje mi nie tylko organizacja, ale i doktryna.

W pierwszej klasie gimnazjum chodziłem do jednej klasy z dwójką muzułmanów (którzy de facto mieszkali na tej samej ulicy). Nie chodzili na religię, więc spędzaliśmy ze sobą sporo czasu, rozmawialiśmy również na tematy religijne... i jakoś tak zaczęliśmy się przyjaźnić. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że świadkowie darzą muzułmanów nawet większą niechęcią niż katolików. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?
W każdym razie przeczytałem wówczas Koran, dość sporo dowiedziałem się o ich wierze i naszła mnie refleksja, że rzeczywiście Bóg z Biblii i Bóg z Koranu to ten sam Bóg, a Świadkowie mają z Islamem bardzo wiele wspólnego. Wtedy to mnie dotknęło na wielu płaszczyznach. Zobaczyłem w Islamie wiele cech Świadków Jehowy, więc tym bardziej zabolała mnie hipokryzja Świadków i krytyka Islamu, z którym Świadkowie mają moim zdaniem więcej wspólnego niż z chrześcijaństwem. Można powiedzieć, że to doświadczenie bardzo otworzyło mi oczy na wiele spraw.

Zaciekawiłeś mnei, mógłbys mi na pm napisac cos więcej, jakie cechy podobne widzisz?
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Estera

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Styczeń, 2017, 11:53 »
U mnie też jakiegoś spektakularnego przełomu, bo od początku mi ta religia nie leżała. Sęk w tym, że ja nie byłem świadkiem z przekonania - tylko z urodzenia. Aczkolwiek była jedna sytuacja, która miała na mnie pośredni wpływ, bo uświadomiła mi, że nie pasuje mi nie tylko organizacja, ale i doktryna.

W pierwszej klasie gimnazjum chodziłem do jednej klasy z dwójką muzułmanów (którzy de facto mieszkali na tej samej ulicy). Nie chodzili na religię, więc spędzaliśmy ze sobą sporo czasu, rozmawialiśmy również na tematy religijne... i jakoś tak zaczęliśmy się przyjaźnić. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że świadkowie darzą muzułmanów nawet większą niechęcią niż katolików. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?
W każdym razie przeczytałem wówczas Koran, dość sporo dowiedziałem się o ich wierze i naszła mnie refleksja, że rzeczywiście Bóg z Biblii i Bóg z Koranu to ten sam Bóg, a Świadkowie mają z Islamem bardzo wiele wspólnego. Wtedy to mnie dotknęło na wielu płaszczyznach. Zobaczyłem w Islamie wiele cech Świadków Jehowy, więc tym bardziej zabolała mnie hipokryzja Świadków i krytyka Islamu, z którym Świadkowie mają moim zdaniem więcej wspólnego niż z chrześcijaństwem. Można powiedzieć, że to doświadczenie bardzo otworzyło mi oczy na wiele spraw.
  NiepokornaHadra, a może Fox, niech tu trochę napisze coś o tym ...
  Sama bym była ciekawa tych podobieństw, Koranu nigdy nie badałam.
  Z muzułmanami też nie miałam nigdy przyjemności porozmawiać.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Giwon

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #20 dnia: 18 Styczeń, 2017, 14:55 »
Mi zaczęły się lampki zapalać gdy poznawałem rodzinę mojej byłej już żony, niby starszy nadzorca służby a ja przyszły wtedy sługa pomocniczy widziałem że nie ma pojęcia o czym mówi i to w elementarnych kwestiach, nie potrafił wytłumaczyć Rodzaju 3:15 czy kwestii z namaszczeniem, dodatkowo pił, chociaż był wcześniej ograniczany z tego powodu a potrafił odejść od piwa wsiąść do auta i jechać na spotkanie starszych. Inna historia jak już byłem sługa i sami starsi wybierali których zaleceń się tak do końca trzymać nie trzeba bo coś tam czy wprost na spotkaniu starszych i sług odczytany list  z zaleceniami podsumowany że w naszym zborze zrobimy inaczej bo specyficzna sytuacja. Stopniowe odsłanianie się hipokryzji i niekompetencji starszych wzmocnione aferą z pedofilią i nieścisłościami w szeroko pojętej nauce, które sam zacząłem wyłapywać, a które to się potwierdziły po trafieniu na tutejsze forum. Nie było to raptowne, ale stopniowe krople się dolewały do czary goryczy która po serii gaf, wpadek, kłamstwa itd w wykonaniu członków zboru ze starszymi na czele, mówię tu o różnych zborach a nie tylko o jednym -  w końcu się przelała. Najlepsze jest to że siłą rozpędu, przez pewien czas sobie wszystko tłumaczyłem i racjonalizowałem, mimo pewnych rzeczy które dostrzegałem zostałem sługa i jakieś inne przywileje się miało, ale to tak jest że będąc w środku człowiek ma zaburzoną optykę i nie zawsze, a może nawet rzadko kiedy przebudzenie ma charakter nagłego wstrząsu.
Człowiek rodzi się po to, żeby przeżyć życie i to od niego zależy czy go nie przegapi.


Offline Irena

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #21 dnia: 18 Styczeń, 2017, 15:08 »
U mnie niestety z lenistwa nie było badania dogłębnego nauk strażnicowych.
Tak naprawdę nie było jakiegoś spektakularnego przełomu, raczej kropla po kropli przepełnienie czary.
Info o pedofilii, filmiki kongresowe czy zachowanie braci ze zboru upewniły mnie, że droga w zborze którą szedłem przez lata prowadzi niepostrzeżenie na manowce.
Ostatnio trochę badałem jedną z najnowszych Strażnic i można powiedzieć że teraz to było studium.
Zawsze mi przeszkadzało robienie sztucznych tajemnic w organizacji.
W miarę jak poznawałem niewygodne fakty WTSu to obraz zaczał się układac w logiczną całość.Czytając nasze  forum doznałem oświecenia, że to wg czego starałem się życ jest zwykłym korporacyjnym bełkotem, którym większość zborowa albo jawnie się zachwyca bezkrytycznym oślim sposobem, albo udaje że to takie budujące i wspaniałe, a w rzeczywistości żyje po swojemu mając wytyczne w poważaniu.
Okazało się po czasie że w zborze przyjaciół nie ma, nawet dobrych znajomych. Cała miłośc braterska ogranicza się do przyklejonych uśmiechów na sali i przełamywania się niektórych by podac rękę zadżumionemu.
Jak to kiedyś ktoś powiedział: "Boże strzeż mnie od przyjaciół bo z wrogami sam sobie poradzę".

A jak to jest z przyjaznia? Czy ktos mi moze przyblizyc i wyjasnic... jaki mechanism dziala ze moj wykopany maz uwaza ze tak wlasnie trzeba, ze ma za swoje- nie widzi nic niewlasciwego ze wszyscy sie od niego odwrocili. Nawet jego przyjaciel sie wypial na niego. Przez 5 lat sie nie odzywal i nagle zaprasza meza na swoje wystapienie biznesowe (moze wie ze moj maz usilnie chce wracac)... i tu sendo pytania: jak to jest ze osoba ktora jest porzucona nie przedefiniowuje definicji przyjazni, lojalnosci, stabilnosci, wzajemnosci...nic po prostu bierze to za cos normalnego: wykopali mnie, ja teraz chce wracac to fajnie ze starzy znajomi sie odzywaja.... NIE POJMUJE!! :(  Czy na Forum jest jakis psychology/ socjolog ktory moze mi kilka takich rewelacji wyjasnic z naukowego punktu widzenia..... jak mozg pojmuje takie rzeczy i jak to sie dzieje ze tak mozna mozg na druga strone wywrocic. TRAGEDIA:(
Lepsz już byłam, zanim poznałam zarazę ”wts”


Offline zenobia

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #22 dnia: 18 Styczeń, 2017, 19:09 »
Tez tego nie pojmuje, to jakis amok , w zaden sposob nie jestem w stanie tego pojac .Dlaczego wiedzac co i jak mimo to lgna tam jak bezmyslne istoty.Dlaczego nie glupi facet mowi ,ze te wszystkie zmiany i falszywe proroctwa sa za sprawa Jehowy.I jeszcze ten argument, ze tylko ja mam , problem, .


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #23 dnia: 18 Styczeń, 2017, 23:57 »
U mnie też jakiegoś spektakularnego przełomu, bo od początku mi ta religia nie leżała. Sęk w tym, że ja nie byłem świadkiem z przekonania - tylko z urodzenia. Aczkolwiek była jedna sytuacja, która miała na mnie pośredni wpływ, bo uświadomiła mi, że nie pasuje mi nie tylko organizacja, ale i doktryna.

W pierwszej klasie gimnazjum chodziłem do jednej klasy z dwójką muzułmanów (którzy de facto mieszkali na tej samej ulicy). Nie chodzili na religię, więc spędzaliśmy ze sobą sporo czasu, rozmawialiśmy również na tematy religijne... i jakoś tak zaczęliśmy się przyjaźnić. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że świadkowie darzą muzułmanów nawet większą niechęcią niż katolików. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?
W każdym razie przeczytałem wówczas Koran, dość sporo dowiedziałem się o ich wierze i naszła mnie refleksja, że rzeczywiście Bóg z Biblii i Bóg z Koranu to ten sam Bóg, a Świadkowie mają z Islamem bardzo wiele wspólnego. Wtedy to mnie dotknęło na wielu płaszczyznach. Zobaczyłem w Islamie wiele cech Świadków Jehowy, więc tym bardziej zabolała mnie hipokryzja Świadków i krytyka Islamu, z którym Świadkowie mają moim zdaniem więcej wspólnego niż z chrześcijaństwem. Można powiedzieć, że to doświadczenie bardzo otworzyło mi oczy na wiele spraw.

Co się dziwić. Koran to przepisana szeroko pojęta tradycja biblijna. Więcej o tym pisał Ch. Luxenberg:
https://books.google.pl/books?id=227GhaeKYl4C&printsec=frontcover&dq=luxenberg+koran&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwiemY625czRAhVCWSwKHWDRC3UQ6AEIGjAA#v=onepage&q&f=false


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #24 dnia: 19 Styczeń, 2017, 10:09 »
Ciekawy tekst po polsku w tym temacie tutaj:
http://kbwipa.uni.lodz.pl/download/ebook_10.pdf
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #25 dnia: 19 Styczeń, 2017, 15:21 »
Jest po polsku parę ciekawych artykułów dwóch autorów:
K. Kościelniak, Rola apokryfów w procesie przenikania idei demonologii biblijnej do Koranu, „Przegląd Orientalistyczny” 1 (2000) s. 61-82.
K. Kościelniak, Chrześcijańskie piśmiennictwo arabskie przed Mahometem i jego wpływ na islam, „Analecta Cracoviensia. Studia philosophico-theologica edita a professoribus Cracoviae” 35 (2003) s. 329-343.
K. Kościelniak, Wpływy biblijne na tradycje muzułmańską. Analiza wybranych hadisów ze zbiorów Buhariego, Muslima, Malika ibn Anasa i Tirmidiego, „Polonia Sacra” 6 (2000) s. 123-134.
K. Kościelniak, Wpływ Biblii na Koran, „Studia Nauk Teologicznych PAN. Biblia w kontekście kultur” 4 (2009) s. 55-74.
Marcin Grodzki, Tajemnicze litery Koranu odczytane na nowo — przyczynek filologiczny do dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego, w: M. Lewicka, Cz. Łapicz (red.), Dialog chrześcijańsko-muzułmański. Historia i współczesność, zagrożenia i wyzwania, Toruń 2011, s. 219-233.
Marcin Grodzki, Rewizja wczesnych dziejów islamu – przegląd badań naukowych szkoły zachodnioeuropejskich orientalistów Inarah, „Bliski Wschód: społeczeństwa — polityka — tradycje” 2009, nr 6, s. 5-17.


Offline Estera

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #26 dnia: 19 Styczeń, 2017, 15:42 »
   Ciekawe propozycje dajecie, tylko strasznie długie w czytaniu ...
   Ty, Gorszycielu ... w dodatku, po angielsku, gdzie zbytnio biegła nie jestem ...
   Ty, Baranie ... również coś długiego bardzo ...
   Skąd znaleźć na to tak dużo czasu, by to wchłonąć? Może coś krótszego, "w pigułce"? ...
   Ale dzięki, oczywiście  :D :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Fox

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #27 dnia: 21 Styczeń, 2017, 00:50 »
To może ja w takim razie wypowiem się w skrócie i w bardzo dużym uproszczeniu. Myślę, że taki temat można by było w bardziej rozbudowanej formie poruszyć gdzieś oddzielnie. Islam jest rozbudowaną religię, bardzo różnorodną wewnętrznie (niektóre odłamy sa bardzo liberalne, inne skrajnie konserwatywne), dlatego tak krótko:

Jak to ładnie Gorszyciel powiedział, jest duży wpływ Biblii na Koran. Muzułmanie uznają Mojżesza, Abrahama, Eliasza, a nawet Jezusa za proroków, czyli de facto można uprościć, że uznają prawdziwość tego co opisane w Biblii (postacie, historie, świadectwa, a nawet głoszoną ewangelię), ale nie uznają samej Biblii za natchnioną księgę, bo wierzą, że są w niej przekłamania itp. Stąd głównie (plus kultura) pochodzi większość podobieństw Islamu do religii opierających się na Biblii.

Za to w kwestii podobieństw między Islamem i ŚJ.
Przede wszystkim podział na muzułmanów i niemuzułmanów, tak jak świadkowie i ludzie ze świata. Występuje bardzo podobna tendencja do izolowania się lub kontaktów niezbędnych, pożytecznych z niewierzącymi. Związki rzecz jasna w obrębie wyznania itp. Tutaj bardzo rzuciło mi się też w oczy zachowanie takie jak nie odwzajemnianie, a nawet nie odpowiadanie na życzenia "wesołych świąt" itp. Wśród dzieci muzułmanów również nie branie udziału w wigiliach klasowych i tego typu szkolnych imprezach.
Dalej idąc tym torem - zasady co do skromności, ubioru, brania udziału w dyskotekach itp. I tutaj może być pewien dysonans, bo znów wiele zależy od religijności danej rodziny. Często dzieci muzułmanów mają normalne życie towarzyskie, ale to trochę jak z dziećmi świadków - takie zachowania są potępiane. To samo dotyczy spożywania alkoholu.
Stosunek do apostazji, który często bywa na tyle skrajny, że ostracyzm i nie odzywanie się (jak u świadków) jest czymś łagodnym. Tutaj wiele zależy od odłamu Islamu, ale ostracyzm należy do tych łagodniejszych kar. Apostazja jest też kojarzona podobnie jak odstępstwo i grzech przeciw duchowi świętemu - świadomie odrzucasz jedyną prawdziwą religię.
Idea tego, by świat zamieszkiwali jedynie przedstawiciele jednej słusznej religii - wszyscy niewierzący powinni albo się nawrócić albo zginąć.
Patriarchalna struktura społeczności, a także rola mężczyzny jako głowy rodziny. Struktura organizacyjna i rola Imamów, których słowo jest niczym słowo Ciała Kierowniczego.
Wpływ religii na niemal każdą dziedzinę życia codziennego. Podobnie jak u świadków, jest dużo zasad nie wynikających z Koranu, ale pochodzących z hadisów lub będących po prostu osobistą interpretacją Imamów. Takie zasady mogą dotyczyć rzeczy naprawdę dziwnych - np. posiadanych zwierząt domowych (psy niezalecane, koty zalecane), słuchanej muzyki, posiłków, a nawet korzystania z toalety. (Oczywiście nie dotyczy to pewnych odłamów, które za autorytet uznają tylko Koran). Tak naprawdę, podobnie jak u świadków nie ma rozgraniczenia między życiem religijnym i świeckim, bo religia cały czas dominuje nad każdą dziedziną życia.

To tak w wielkim skrócie i uproszczeniu (+żeby nie odbiegać za bardzo od tematu :)). Jakbyście chcieli mogę rozwinąć wam trochę niektóre punkty lub opisać porównanie nastolatka świadka i muzułmanina m.in. w warunkach szkoły, czasu wolnego itp. Ale to jak mówiłem - najlepiej w osobnym wątku.
Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście.
- Siddhartha Gautama (Budda)


Offline Estera

Odp: Przełomowe ... WYDARZENIA ... religijne w naszym życiu ... ŚJ ...
« Odpowiedź #28 dnia: 21 Styczeń, 2017, 01:13 »
  DZIĘKUJĘ CI FOX ...  :D :D :D :D :D
  Z tym wątkiem nowym, to pomyśl i coś załóż na ten temat.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.