Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.  (Przeczytany 11558 razy)

Offline Estera

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Grudzień, 2016, 20:31 »
No to żeś mi poprawiła humor tym tekstem. Jak on to wymyślił to muszę przyznać że to cham ale z jaką "fantazją"
  Oj, Rob Roy, wiesz, to taki przemądrzalec, z wielopokoleniowej, zadufanej w sobie, rodziny św.J.
  Tam u niech, z tego co słyszałam, to nie takie fantazje się opowiadało o tzw. "ludziach ze świata".
  Gość, co jak z karuzeli wpadał na służbę z innymi, najchętniej na studia i odwiedziny ...
  I "zatwardzał" teren takimi, tego typu, podobnymi tekstami.
  Nie masz pojęcia, jak się w tamtej sytuacji poczułam, jakby ktoś mnie na miejscu znokautował.
  W duchu, padłam trupem, oglądając zakłopotaną minę swojej rozmówczyni.
« Ostatnia zmiana: 20 Grudzień, 2016, 20:34 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline TomBombadil

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Grudzień, 2016, 21:08 »
A ja ostatnio kawał dostałam,który krąży wśród braci,jak to umarł ksiądz i poszedł do nieba. Bóg pyta czy był dobrym człowiekiem. Ksiądz miałby odpowiedzieć,że po co,skoro robił wszystko,co mu Kościół kazał. Bóg wtedy wyrzuca go do piekła. I ten bidok spotyka drugiego księdza w tym piekle,który mówi,zobacz,ci świadkowie to nawet Boga przekabacili.
Ha ha,😞

Ja uważam,że takie żarciki są też przejawem złego zachowania.Ale cóż,każdy śmieje się z tego co lubi.


Offline rychtar

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #17 dnia: 21 Grudzień, 2016, 00:59 »
No to żeś mi poprawiła humor tym tekstem. Jak on to wymyślił to muszę przyznać że to cham ale z jaką "fantazją"

Widocznie facet w ten sposób ujawnił swoją niespełniona fantazję erotyczną :)

Ja kiedyś słyszałem o gościu, któremu w czasie służby postawiono zarzut o bycie sponsorowanym z Ameryki. Gdy odszedł od tego domu to wrócił się tam i zapukał i gdy mu otworzono to on zaczął śpiewać "many many many" :)
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline pies berneński

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #18 dnia: 21 Grudzień, 2016, 06:01 »
Pani, na tych odwiedzinach, coś wspomniała o tym tzw. "mieszaniu krwi", że słyszała, że takie a takie tam się rzeczy wyprawiają.
A ten "palant", że tak rzeknę, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć
To pytanie o  "mieszanie krwi" wprowadza mnie w dyskomfort.W 21 wieku myślałem,że to już relikt przeszłości,a  tu bęc niedawno  pada stwierdzenie,że u ŚJ jest taki proceder.Szczerze,to miał ochotę odpowiedzieć głupiemu według jego głupoty.
Jak więc Estero odpowiadasz na taki zarzut?
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline rychtar

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #19 dnia: 21 Grudzień, 2016, 07:30 »
To pytanie o  "mieszanie krwi" wprowadza mnie w dyskomfort.W 21 wieku myślałem,że to już relikt przeszłości,a  tu bęc niedawno  pada stwierdzenie,że u ŚJ jest taki proceder.Szczerze,to miał ochotę odpowiedzieć głupiemu według jego głupoty.

Może i chciał odpowiedzieć na "głupotę" tej kobiety ale w mojej skromnej opinii wyszedł na totalnego, nieokrzesanego chama podając jej odpowiedź prosto z "dupy".

Ja jeszcze słyszałem ciekawą opowieść i jednej babce ze zboru, do którego należałem, że głosiła facetowi, który kategorycznie zażądał o odejście od jego drzwi i nie nachodzenie go następnym razem. Babka się obraziła i gdy gość zamknął drzwi to ona pokazała do wizjera środkowy palec i język. Facet gdy to zobaczył to otworzył drzwi i powiedział mniej więcej coś takiego "zawsze uważałem świadków za poważnych ludzi, ale pani pokazuje że tak nie jest". Podobno babka zrobiła się czerwona jak burak i nie wiedziała co powiedzieć :)
« Ostatnia zmiana: 21 Grudzień, 2016, 07:59 wysłana przez rychtar »
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline Estera

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #20 dnia: 21 Grudzień, 2016, 10:47 »
To pytanie o  "mieszanie krwi" wprowadza mnie w dyskomfort.W 21 wieku myślałem,że to już relikt przeszłości,a  tu bęc niedawno  pada stwierdzenie,że u ŚJ jest taki proceder.Szczerze,to miał ochotę odpowiedzieć głupiemu według jego głupoty.
Jak więc Estero odpowiadasz na taki zarzut?
  Rzadko spotykałam się z tym, jak to nazwałeś "reliktem przeszłości" i najczęściej właśnie od takich
  starszych wiekiem osób. Młodsza generacja, to już raczej z takimi zarzutami nie wyjeżdżała.

  Moją odpowiedzią na tego typu zarzuty, było zadawanie logicznych pytań. I tak np., pytałam najczęściej:
  "Jak pani wie, Biblia potępia niemoralność, jak pani myśli, czy taka sytuacja byłaby możliwa i to w miejsce
  jedynego święta, które obchodzą ŚJ na wzór Wieczerzy Pańskiej?" ... albo ...
  "Jest XXI wiek, czy pani naprawdę wierzy, że coś takiego może mieć miejsce? W cywilizowanym świecie?" ... albo ...
  "To są kłamstwa, które rozpowszechniają nasi przeciwnicy, jeśli pani zechce, mogę panią zabrać na tę naszą
  uroczystość i sama się pani przekona, jak to wygląda." ... albo ... jak ktoś bywał na zebraniach to mówiłam:
  "To nasze święto, wygląda, jak nasze zebranie, tylko bardzo uroczyście, więc może pani sobie odpowiedzieć sama 
  czy taka sytuacja może mieć miejsce?"

  Najczęściej wtedy, jak ktoś naprawdę był zainteresowany, by usłyszeć wyjaśnienia ...
  A nie tylko wystosować zarzut, by przerwać rozmowę ...
  Wywiązywała się miła rozmowa, w której można było udzielić więcej wyjaśnień.
  I najczęściej zarzut padał, pokonany logiczną argumentacją.



« Ostatnia zmiana: 21 Grudzień, 2016, 10:58 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Iskierka

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Marzec, 2017, 12:43 »
Naszły mnie pewne przemyślenia dzisiaj. Kiedyś jak głosiłem to osobiście z tym się nie spotkałem ale wiele razy słyszałem świadkowie znani ze swojego fanatyzmu i chamstwa kierowali różne bezczelne / chamskie odzywki do ludzi, którym głosili na terenie. Według ich mniemania reprezentują oni Najwyższego we wszechświecie więc wydaje mi się, że powinni też godnie się zachowywać i z godnością traktować tych, którym głoszą. Prawda jest taka, że taki burak gdyby trafił na jakiegoś dresa to w najlepszym wypadku usłyszałby wiązankę typu "spier....j ch..j.. zaje....y" a w najgorszym mógłby dostać po prostu z liścia lub jeszcze gorzej.

Ja osobiście nie spotkałem się z czymś takim, ale słyszałem od wielu osób takie cytaty "Ja będę czekał ale armagedon nie poczeka" i wiele innych ciekawyc, których już nie pamiętam. Oczywiście starsi ludzie będą pamiętać wkładanie nogi w drzwi, żeby domownik nie mógł zamknąć drzwi i w ten sposób nie uronił ani kropelki z "ożywczego orędzia" :)

A co Wy myślicie o tym?

Jak widzę, to taki zwyczaj mieli starsi bracia, starsze pokolenie. Nieźle rozpowszechniony, skoro jak tu czytam każdy z tym się zetknął. Może wtedy takie było "światło zrozumienia"? ;)
Umawiałam się na głoszenie ze starszym zboru, starszym wiekiem bratem. No niestety jak ktoś nie chciał słuchać, to miał w zwyczaju wsadzać nogę w drzwi mówiąc do domownika " słuchaj no pan...". Wstydziłam się i czerwieniłam, aż przestałam z tym bratem głosić  :)


Offline HARNAŚ

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #22 dnia: 11 Marzec, 2017, 17:36 »
Kiedyś jako dzieciak głosiłem razem ze starszym wiekiem bratem  w dzielnicy willowej. Jeden gość wykopywał drzewko na swoim ogrodzie koło płotu. Brat L. mówi do niego bez żadnego dzień dobry , tonem pretensji:
-ej panie , co pan robisz?
-drzewko wykopuje-odpowiada gospodarz. :)
-zostaw pan to drzewo ono mi się bardzo podoba.
-to mój ogród mogę robić co chcę, a mi ono przeszkadza.
-panie zostaw je pan bo ja tu często chodzę i wybrałem sobie ten dom. ;D
-jak to sobie pan wybrał mój dom ? na co niby? ??? ??? ???
-będę w nim mieszkał po armagedonie jak pan zginie w wojnie bożej.
- ??? ??? ??? co pan pleciesz?
-zostaw pan w tech chwili to drzewo ja je chcę. Będę tu mieszkał .


Blizna

  • Gość
Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #23 dnia: 11 Marzec, 2017, 17:43 »
Kiedyś jako dzieciak głosiłem razem ze starszym wiekiem bratem  w dzielnicy willowej. Jeden gość wykopywał drzewko na swoim ogrodzie koło płotu. Brat L. mówi do niego bez żadnego dzień dobry , tonem pretensji:
-ej panie , co pan robisz?
-drzewko wykopuje-odpowiada gospodarz. :)
-zostaw pan to drzewo ono mi się bardzo podoba.
-to mój ogród mogę robić co chcę, a mi ono przeszkadza.
-panie zostaw je pan bo ja tu często chodzę i wybrałem sobie ten dom. ;D
-jak to sobie pan wybrał mój dom ? na co niby? ??? ??? ???
-będę w nim mieszkał po armagedonie jak pan zginie w wojnie bożej.
- ??? ??? ??? co pan pleciesz?
-zostaw pan w tech chwili to drzewo ja je chcę. Będę tu mieszkał .

Nie do wiary....  ;D


Offline HARNAŚ

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #24 dnia: 11 Marzec, 2017, 18:13 »
Blizna masz rację nie do wiary. Gdybym przy tym nie był to pomyślałbym , że ktoś podkręca atmosferę ale uwierz mi to fakt. Listonosz pewnie zna tego brata bo w tym czasie pionierował w naszym zborze więc nie sposób aby nie miał z nim jakiś żenujących wspomnień.


Blizna

  • Gość
Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #25 dnia: 11 Marzec, 2017, 18:16 »
Współczuję...


Offline HARNAŚ

Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #26 dnia: 11 Marzec, 2017, 18:47 »
Jeśli chodzi o chamskie odzywki w służbie to opiszę jeszcze jedną sytuację , w której brałem udział.Tym razem jednak to z drugiej strony poszedł tekst. Miałem może 11 lat wyuczyłem się wstępu i  lecę z nim przy drzwiach jak NSK nakazuje. Temat dotyczył raju , czy chciałby pan, pani się w nim znaleźć czy jakoś tak , ale to nie ważne ,bo istotne co odpowiedział mi starszy pan , wojskowy wysoki stopniem:
-Chłopcze raj to ja miałem jak mi Rosjanka założyła nogi na pagony  ;)
Długo nie wiedziałem co to pagony ??? ;D


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #27 dnia: 11 Marzec, 2017, 19:25 »
Listonosz pewnie zna tego brata bo w tym czasie pionierował w naszym zborze więc nie sposób aby nie miał z nim jakiś żenujących wspomnień.
No, trudno nie pamietac brata L . Ja sam nie mialem z nim jakis wiekszych problemow , ale nasluchalem sie od innych niesamowitych historii . Niektore siostry mialy z nim przejscia , bo potrafil dosyc nachalnie okazywac swoja sympatie .  Moja zona opowiadala , jak na osrodku pionierskim zaczelo ginac jedzenie z namiotu z zapasami .Brat L. zostal przylapany , jak w nocy podbieral puszki z mielonka. Tlumaczyl  sie , ze byl glodny ;D .  On chyba mial cos nie calkiem "rowno pod sufitem" i z tego powodu mial taryfe ulgowa . Z drugiej strony , facet mial fenomenalna pamiec i potrafil cytowac cale rozdzialy z Biblii . Ale trzeba bylo uwazac  na niego w czasie gloszenia , bo jak sie rozpedzil to nie mogl sie zatrzymac :o . Jestem ciekawy czy jest jeszcze w zborze .Harnas , wiesz moze cos wiecej ?


Blizna

  • Gość
Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #28 dnia: 11 Marzec, 2017, 19:41 »
Zespół Aspergera?


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Chamskie odzywki / zachowanie Świadków wobec ludzi podczas głoszenia.
« Odpowiedź #29 dnia: 11 Marzec, 2017, 19:53 »
Tak, calkiem mozliwe , ze mial jakas forme autyzmu. Szkoda tylko , ze wsrod starszych nie podejmowano tego tematu . Zostawiano go samego sobie i dopiero jak rzeczywiscie narozrabial to raptem podejmowano jakies dzialania . Wedlug mnie to on nie za bardzo nadawal sie do "normalnego" gloszenia. Prawie zawsze byly jakies problemy...