Zmienią zasady, kiedy nie będą mieli innego wyjścia. Na ich miejscu już dawno schowałbym dumę, przyznał się do błędów i zmienił wytyczne na bardziej chroniące ofiary zwyrodnialców. No ale ważniejsze 'dobre imię Jehowy' niż życie dorastających dzieci.
Masz rację, tak mogą zrobić. Zrobili tak z tematem "tego pokolenia". Gdy pokolenie 1914 wymarło musieli coś wymyślić i zmienili światło.
I zgadzam się, przyznałaby się do błędu większość szczerych ludzi. Jednak oni nie mogą tak zrobić, bo okazało by się że się mylą i każdą ich "prawdę" można zakwestionować. Nie szkodzi, że piszą iż są omylni i popełniają błędy, a także nie są natchnieni. Oni nie mogą przyznać się po prostu do konkretnego błędu, bo wtedy okażę się że źle zarządzają i Bóg nie mógł i nie może nimi kierować. A tak trzymają owieczki w hipnotycznym przeświadczeniu, że chociaż są tylko ludźmi i są omylni to i tak posługuje się nimi sam Bóg.
Po to jest "Nowe Światło" - nowe zrozumienie.