Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: ostracyzm wczoraj i dziś  (Przeczytany 13627 razy)

Offline TomBombadil

Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #15 dnia: 06 Grudzień, 2016, 23:04 »
Ja pamiętam jak mnie traktowano w małej miejscowości,gdzie pracowałam,miałam służbowe mieszkanko i działałam jako pionierka. Niezupełnie ostracyzm,ale miłe to nie było. W sklepie otaczała mnie grupka młodych ,tak że nie mogłam uciec i na ucho szeptano mi "powiesić kota".
Pod moimi oknami miauczano mi godzinami. I inne takie. Kiedyś wieczorem też zaatakował mnie ksiądz. Był wielki,obrażał mnie i popchnął.Byłam przerażona i zaskoczona,bo nigdy z nim wcześniej nie rozmawiałam.
Księża na parafii się zmienili i atmosfera zrobiła się inna. Potem z ludźmi żyłam w przyjaźni,niektórzy nawet przepraszali.  Niestety obecnie od swoich słyszę nieprzyjemne rzeczy,choć im siostrą jestem.
A z ostracyzmem,to jeszcze jak się czasem małżeństwo pokłóci,to przestają ze sobą rozmawiać i to jest okropne,szczególnie jak się przeciąga w czasie,wprost tortury.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #16 dnia: 06 Grudzień, 2016, 23:21 »
Ja pamiętam jak mnie traktowano w małej miejscowości,gdzie pracowałam,miałam służbowe mieszkanko i działałam jako pionierka. Niezupełnie ostracyzm,ale miłe to nie było. W sklepie otaczała mnie grupka młodych ,tak że nie mogłam uciec i na ucho szeptano mi "powiesić kota".

Może się troszkę zdenerwowali :), może to była ich reakcja na tekst w strażnicy, że ich Kościół  jest Babilonem, może tą strażnicę zostawiłaś u któregoś w domu. Nikt nie lubi jak się go obraża.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Arvena

Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #17 dnia: 07 Grudzień, 2016, 01:26 »
W Irlandii ksieza latami, przez wieki byli bogami, byly sytuacje gdy zona byla protestantka a maz katolikiem. Gdy ona smiala zabrac dzieci na zajecia w swoim kosciele, jakas szkolka czy cos takiego, to ksiadz wbiegal, na sile wyciagal, do ojca katolika zaprowadzal z awantura jak on mogl pozwolic na taka sytuacje. Jesli maz sie nie podporzadkowal, w sklepie nie mieli czego szukac ani u innych, nikt im ani chleba nie sprzedal, ani konia nie podkul, poki sie nie podporzadkowali i nie sluchali sie ksiedza. To byly czasy, nasz swiadkowy ostracyzm to jest naprawde pikus przy tym co dzialo sie kiedys. Oni by chcieli skrzywdzic nas bardziej ale nie maja do tego mozliwosci, dlatego zostaje im tylko to co robia.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Estera

Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #18 dnia: 07 Grudzień, 2016, 08:23 »
A z ostracyzmem,to jeszcze jak się czasem małżeństwo pokłóci,to przestają ze sobą rozmawiać i to jest okropne,szczególnie jak się przeciąga w czasie,wprost tortury.
  Mój ex ... jak wyłaniały się jakieś trudności w domu, mógł tygodniami nie rozmawiać ...
  Udawał ... że problemu nie było, nie ma i nie będzie. To było straszne ...
  To jego karanie milczeniem ... było okropne ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Arvena

Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #19 dnia: 07 Grudzień, 2016, 11:17 »
ostracyzm stosuje sie tez w wychowywaniu dzieci, np daje sie do pokoju czy lazienki na kilka minut aby sie uspokoily i przemyslaly swoje zachowanie. Forma izolowania niepoprawnego czlonka grupy jest znana od zawsze.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Rob Roy

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 111
  • Polubień: 265
  • JakPowiemyIm Prawdę DamyWolność ToKto Nas Utrzyma?
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #20 dnia: 07 Grudzień, 2016, 17:56 »
Może się troszkę zdenerwowali :), może to była ich reakcja na tekst w strażnicy, że ich Kościół  jest Babilonem, może tą strażnicę zostawiłaś u któregoś w domu. Nikt nie lubi jak się go obraża.

Jak ciężką zabawką oberwałeś, żeby tłumaczyć takie zachowanie?

To jest właśnie odwaga fanatyków-katolików. Najlepiej w 10 i to na kobietę.

Gdybym był w tym sklepie każdego po kolei zaprosiłbym na pojedynek.



Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #21 dnia: 07 Grudzień, 2016, 20:45 »
Jak ciężką zabawką oberwałeś, żeby tłumaczyć takie zachowanie?

To jest właśnie odwaga fanatyków-katolików. Najlepiej w 10 i to na kobietę.

Gdybym był w tym sklepie każdego po kolei zaprosiłbym na pojedynek.

Skąd wiesz, że byli to fanatycy?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline matus

Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #22 dnia: 07 Grudzień, 2016, 20:48 »
Każdy kto usprawiedliwia swoje krzywdzenie innych wiarą/religią to fanatyk.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #23 dnia: 07 Grudzień, 2016, 23:13 »
Każdy kto usprawiedliwia swoje krzywdzenie innych wiarą/religią to fanatyk.

... lub światopoglądem, ideologią etc.


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 881
  • Polubień: 2982
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #24 dnia: 08 Grudzień, 2016, 00:23 »
ostracyzm stosuje sie tez w wychowywaniu dzieci, np daje sie do pokoju czy lazienki na kilka minut aby sie uspokoily i przemyslaly swoje zachowanie. Forma izolowania niepoprawnego czlonka grupy jest znana od zawsze.
W daniu czasu na przemyślenie swojego zachowania nawet jeżeli dotyczy to dzieci ,moim zdaniem nie ma nic złego .
Ostracyzm ma na  celu "złamanie" człowieka jego ducha , osobowości , poczucia własnej wartości . Wyraża się w milczeniu , bądź podważaniu czegokolwiek wypowiedzianego przez osobę którą się wyklucza , przejawia się wobec niej niechęć lub nawet wrogość .
Kto z Was wchodził do pokoju , a towarzystwo milkło ? Kto z was został pominięty kiedy ktoś częstował czekoladkami?
Jeżeli byliście świadkiem takiego postępowania , kto zdobył się na przeciwstawienie się takiej sytuacji?
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline Rob Roy

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 111
  • Polubień: 265
  • JakPowiemyIm Prawdę DamyWolność ToKto Nas Utrzyma?
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #25 dnia: 08 Grudzień, 2016, 07:36 »
Słyszałem tu na forum, że świadkowie też nie lepsi. W domu baby leją albo córy regularnie gwałcą. A potem na od domu do domu. :)

Ale nikt z nas nie wpadł na pomysł, żeby to usprawiedliwiać.


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 881
  • Polubień: 2982
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #26 dnia: 08 Grudzień, 2016, 13:49 »
Ale nikt z nas nie wpadł na pomysł, żeby to usprawiedliwiać.

Dlaczego traktujesz to jako usprawiedliwienie ? Może to zwykły żart ? czy nie powinieneś najpierw zapytać czy to jest usprawiedliwianie złego zachowania?
Jako ŚJ wytykamy katolikom złe traktowanie , a czy nie  jest złym traktowaniem , lekceważenie ich woli ? nie chcą rozmawiać , mają swoją religię itd. A my z uporem maniaka szlśmy do nich czyż nie ? przynajmniej większość i jeszcze byliśmy z tego dumni.
Organizacja uczyła nas jak odpowiadać na takie argumenty ,jak  być wytrwałym i znosić złe traktowanie .
Kiedyś głosiłam z siostrą przy domofonach , w pewnym momencie była szansa wejścia na klatkę odmówiłam , powiedziałam , że pozostanę przy domofonie , co usłyszałam ? , że jestem okropna , nie kocham ludzi itd a ja jej na to : skoro ludzie zakładają domofony to należy to uszanować i tyle , zechcą to nas zaproszą . Oczekując szacunku samemu trzeba szanować . Nie każdy nadstawi drugi policzek .

Ale to nie temat o  dobrych i złych zachowaniach a o ostracyzmie  :)
Na szczęście mnie nie przeszkadzają takie " wycieczki" ale widzę , że  nadal trudno mówić o temacie głównym , czyżby nikt nigdy nie został odrzucony ? zawsze radziliście sobie ? nigdy nie doświadczyliście odrzucenia grupy ,oprócz wykluczenia ze zboru?
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2016, 13:55 wysłana przez Dorkas »
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 881
  • Polubień: 2982
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #27 dnia: 12 Grudzień, 2016, 10:00 »
Odpowiadając sobie na postawione  pytanie , "czy ostracyzm może być pozytywny" stwierdzam ,
NIE żaden ostracyzm nie jest pozytywny , dla przypomnienia:

""Ostracyzm określa się jako niebezpośrednią formę mobbingu. Badania wykazują, że ma on o wiele większy i gorszy wpływ na pracownika niż bezpośredni mobbing. Chodzi o wykluczanie lub niedopuszczane pracownika do zespołu. Ma to na celu sprawienie, że zechce on sam odejść ze swojego stanowiska i opuścić firmę."

"Ostracyzm ma na  celu "złamanie" człowieka jego ducha , osobowości , poczucia własnej wartości . Wyraża się w milczeniu , bądź podważaniu czegokolwiek wypowiedzianego przez osobę którą się wyklucza , przejawia się wobec niej niechęć lub nawet wrogość ."

Żaden DOBRY człowiek nie niszczy drugiego człowieka , nie łamie jego osobowości ,. Gdyby uznać takie postępowanie za dobre wówczas powiedzenie " cel uświęca środki " miało by sens i pozytywny wydźwięk a tak nie jest .

" Cel uświęca środki-sposób osiągnięcia jakiegoś celu może być nieuczciwy, naganny, jeśli sam cel jest szczytny, chwalebny’; fraza użyta w wypowiedzeniu, liter. – zasada postępowania zalecana w dziele Niccolo Machiavellego „Książę”, a polegająca na możliwości stosowania podstępu, przemocy, obłudy dla dobra ogółu, państwa,w imię racji stanu; Wzmacniała mnie jednak myśl, że cel uświęca środki."

Gdyby uznać , że "cel uświęca środki " każda dyktatura ,  wytłumaczy swoje postępowanie w drodze do osiągnięcia własnych celów . Wts wykluczanie tłumaczy miłością , dobrem osoby wykluczanej i całego zboru . Czy to jest miłość ?
Czy tak postępują ludzie dobrzy?




Dziś wiem więcej niż wczoraj


Gorszyciel

  • Gość
Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #28 dnia: 12 Grudzień, 2016, 19:14 »
Ja się zgadzam z Dorkas. Nawet jak osiągniemy przy pomocy ostracyzmu swój cel, który MY uznamy za dobry dla KOGOŚ, kogo ostracyzmowi poddamy, to i tak ta osoba poniesie ogromne koszty. Wg mnie nikt nie ma prawa tak wchodzić z butami w kogoś godność.


Offline TomBombadil

Odp: ostracyzm wczoraj i dziś
« Odpowiedź #29 dnia: 13 Grudzień, 2016, 00:58 »
Może się troszkę zdenerwowali :), może to była ich reakcja na tekst w strażnicy, że ich Kościół  jest Babilonem, może tą strażnicę zostawiłaś u któregoś w domu. Nikt nie lubi jak się go obraża.

Jestem zdumiona tym co piszesz. Usprawiedliwiasz tych ludzi. Nie rozmawiałam z nimi nigdy,a nawet jeśli,to uważasz,że można tak kogoś traktować?
Od tej chwili wszystko co napiszesz traci znaczenie. Nie jesteś ani trochę lepszy od tych z których tu na forum szydzisz.