Mam wrażenie, że próbujemy "kijem zawrócić Wisłę".
„99%" społeczeństwa na świecie pod hasłem „antysemityzm" rozumie antyżydowskie zachowanie a nie antyarabskie, antymaltańskie, antynorweskie czy antypolskie. Podobnie jest ze słowem Holocaust który kojarzy się jednoznacznie, a pochodzi od hebrajskiego Szoa שואה – całkowita zagłada, zniszczenie lub jak kto woli greckiego ὁλόκαυστος holokaustos całopalenie („ofiarę całopalną”). A założę się że niewiele osób słowo holocaust kojarzy z całopaleniem.
Żyjemy w czasach
po holocauście, a nie
przed i wszystko się zmieniło. I miało się zmienić. Należy pamiętać o tych wszystkich okropnościach, żeby historia się nie powtórzyła, bo czasami mam wrażenie, że również w Europie jest trochę osób które chętnie poszłoby śladami Hitlera i miało by wielkie poparcie. I nawet jeżeli sprzeciwy wobec "incydentów antysemityzmu" byłby przesadzone w niektórych wypadkach, dobrze, że na straży stoją prawa, organizacje i ludzie, którzy zabraniają rozwinięcia się ideologi Mein Kampf II. Świat jest to winny temu narodowi. Wierzę, że właśnie ten obecny świat nie dopuści do drugiej takiej zbrodni. Będą inne, będą gdzie indziej, będą wśród bardziej zacofanych społeczeństw, ale miejmy nadzieję, że nigdy więcej nie będzie to działać jak w latach 33/45, jak jedna wielka fabryka śmierci.
Co do autorytetów, muszę zaznaczyć że niestety przytoczony Jerzy Robert Nowak publicysta i felietonista Telewizji Trwam, Radia Maryja, współpracownik Fondy oraz wielbiciel tezy w której katastrofę samolotu Tu-154 w Smoleńsku nazywa zamachem, nie do końca jest moim autorytetem, choć ma wiele racji w przytoczonym artykule. Podobnie wiele racji ma Wts w swoich artykułach, ale większość to zwykła manipulacja społeczeństwem, które nie posiada należytej wiedzy.
.
Andrzej Żbikowski „trochę” lepie zna się na historii Żydów i myślę, że warto zwrócić uwagę na jego analizę kiedy pisze o antysemityzmie.
Jeżeli kogoś temat interesuje :
"antysemityzm – określenie „antysemicki” pojawiło się 2.09.1879 r. w „Allgemeine Zeitung des Deutschen Judentums” w zapowiedzi nowego, „antysemickiego” tygodnika. Fakt ten zaskoczył zainteresowane środowiska, gdyż jego wydawca, znany publicysta Wilhelm Marr (którego praca Der Sieg des Judentums über Gemanentums miała między 1874 a 1897 aż 12 wydań), do tego czasu używał konsekwentnie przymiotnika „antyżydowski”. Nowy termin spodobał się wrogo nastawionym do Żydów, zwalczającym liberalizm kręgom berlińskiej inteligencji. Jeszcze w tym samym miesiącu pojawiły się w prasie inseraty o zakładaniu „ligi antysemickiej”. W 1884 r. w Zurychu ukazała się pierwsza większa praca wykorzystująca ten termin – Die antisemitische Bewegung in Deutschland. We Francji w 1883 r. założono pisemko „L’antisémitique”, a trzy lata później Eduard Drumont obwieścił swój zamiar powołania Alliance Antisémitique Universelle.
Przymiotnik „antysemicki” jest transformacją stworzonego w końcu XVIII w. przez Johanna Gottfrieda Einchorna terminu „semicki”; określono nim plemiona semickie, które przechowały „język semicki”. W pierwszej połowie następnego stulecia termin na tyle się rozpowszechnił, iż np. Ernest Renan określał tym mianem pewną grupę ludów o wspólnym typie kultury i charakterze, wyrażającym się w podobnych uzdolnieniach i osiągnięciach. Artur Gobineau i Eugen Duehring z grupą językową powiązali koncepcję rasy – jednostki podziału już nie przeciwstawnych sobie języków, lecz ludów przekazujących przez pokolenia nabyte u zarania dziejów cechy fizyczne i psychiczne, talenty i uzdolnienia. Semitom mówiącym językami semickimi przeciwstawiono zamieszkujących głównie Europę Indoeuropejczyków, zwanych też Indogermanami bądź aryjczykami. Jako jedyna z wyróżnionych ras zostali oni pozytywnie ocenieni za uzdolnienia i wrodzoną moralność, wykorzystywane w służbie cywilizowania świata. Ich wielkim osiągnięciom mieli jednak ciągle zagrażać podobno amoralni materialiści – Semici, czyli przede wszystkim żyjący w diasporze Żydzi. Termin „semicki” wypierał starsze i powszechnie używane określenie „żydowski”, gdyż kojarzył się nie z religią, lecz z nauką, przedkładał jedność psychofizyczną i kulturową, głębszą i niemożliwą do przezwyciężenia, nad historyczną tradycję narodową i religijną. Odpowiadał też najnowszemu wyzwaniu nauki – darwinizmowi biologicznemu, skoncentrowanemu na selekcji gatunków i prawie doboru naturalnego. W praktyce wrodzy Żydom niektórzy Europejczycy, pisząc o Semitach, analizowali cechy pewnego ludu mieszkającego w rozproszeniu głównie w Europie, nieakceptowane i niedające się, ich zdaniem, w żaden sposób usunąć, umożliwiające „pasożytowanie” na innych ludach i przez to utrudniające współżycie społeczne. Z przedrostkiem „anty-” termin ten określał ludzi zdecydowanie wrogo nastawionych do Żydów, odkrywających żydowskie „zagrożenie” dla świata i czynnie temu się przeciwstawiających.
Jądro XIX-wiecznej ideologii antysemickiej stanowi negatywny stereotyp grupowy Żydów. Ten zespół wierzeń i przekonań napędzał wszystkie ruchy antysemickie. Ów nowoczesny (ideologiczny) antysemityzm koncentrował się na ciągłym demaskowaniu domniemanych skrytych działań Żydów, usiłujących coraz silniej kontrolować i wykorzystywać materialnie społeczności, wśród których żyli. Łączyło się to ze swoistą modą (zwłaszcza charakterystyczną dla niektórych autorów popularnych powieści) na tropienie różnorodnych spisków (zarówno masońskich, jak i jezuickich). Nie znaczy to jednak, iż zanikła wrogość tradycyjnego typu, odzwierciedlająca niechęć chrześcijan do rywala religijnego. Wręcz przeciwnie – deklarowana niższość moralna Żydów miała się najmocniej uwidaczniać w ich religijności. W ten sposób antysemityzm nawiązywał do antyjudaizmu i łączył się nierozerwalnie z chrześcijaństwem. Mimo iż ochraniani przez możnych, także biskupów i papieży z powodu talentów zawodowych, Żydzi byli obwiniani w przeszłości za wszelkie kataklizmy, tj. zarazy (np. czarną śmierć w 1348 r.), nieurodzaje, czy nawet klęskę wypraw krzyżowych do Palestyny, a później zagrożenie tureckie. Przypisywano im mordercze skłonności, jakoby związane z ich rytuałami (pierwsze oskarżenie o „mord rytualny” przypada na 1144 r. w Anglii, z licznych oskarżeń o kradzież hostii najbardziej znane z 1453 r. związane jest z Janem Kapistranem, zatruwanie studni – Francja 1319), skodyfikowanymi jakoby w Talmudzie (po dyspucie spalono w 1242 r. w Paryżu wiele egzemplarzy). Z tych powodów zostali Żydzi w ciągu XV i XVI stulecia wygnani z większości państw zachodnioeuropejskich."
C.D>
http://www.sztetl.org.pl/pl/term/4,antysemityzm/