To wszystko, wyżej, to jakby sprawy doktrynalne, trochę głębiej schowane, no może nie wszystko,
wiele rzeczy jest, tak jakby, bardzo logicznie wytłumaczonych, dopiero po jakimś czasie, z zetknięciu
się z jakąś nielogiczną bzdurą, człowiek zaczyna się zastanawiać o co w tym wszystkim chodzi?
To, coś w rodzaju, jak liczba spożywających emblematy, powinna była spadać, a w pewnym momencie,
zamiast spadać, zaczęła mocno rosnąć i mniej więcej takie sprawy doprowadzają myślących do
wybudzania się z WTS-u. Ale czasami może to trwać latami, bo "Strażnica" stosuje mnóstwo
metod psychomanipulacyjnych na swoich owieczkach i to nie jest tak szybko zauważalne ...