Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Sąd po śmierci  (Przeczytany 8643 razy)

Offline Roszada

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #15 dnia: 10 Październik, 2016, 13:56 »
i idąc dalej: to czy ogląda on oblicze Pana wtedy już  czy czeka na Sąd ostateczny?
Teologia katolicka, a dokładnie eschatologia, uczy o egzystencji dusz w niebie (lub okresowo czyśćcu), jak mówi Ap 6:9-11.
Sąd ostateczny to będzie nie wiadomo kiedy. To taki sąd wszystkich, których on zastanie jako żyjących na ziemi oraz 'ogłoszenie wyroku' o wszystkich innych. którzy żyli wcześniej.


Offline karafka

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #16 dnia: 10 Październik, 2016, 14:06 »

Sąd ostateczny to będzie nie wiadomo kiedy. To taki sąd wszystkich, których on zastanie jako żyjących na ziemi oraz 'ogłoszenie wyroku' o wszystkich innych. którzy żyli wcześniej.


1.Ale kto w takim razie jest sędzią w tym  sądzie jednostkowym? Czy jest to Jezus, skoro i tak będzie sądził nas wszystkich?
2.Czyli że : Sąd Ostateczny będzie dotyczył żyjących, ponieważ umarli już zostali osądzeni?


Offline Roszada

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #17 dnia: 10 Październik, 2016, 14:25 »
Zawsze Sędzią jest Bóg.
Przecież sąd z przypowieści o owcach i kozłach nie uwzględnia zmartwychwstałych, tylko żyjących.
Pisałem już że ogłoszenie wyroku podczas sądu ostatecznego będzie ogłoszeniem wyników dotyczących wszystkich ludzi, żyjących wtedy i żyjących wcześniej na ziemi.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #18 dnia: 10 Październik, 2016, 16:33 »
Roszado, mniemam, że wiesz, iż pierwsi ortodoksyjni autorzy wczesnochrześcijańscy tacy jak np. św. Ireneusz z Lyonu nauczali o Tysiącleciu?


Offline Roszada

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #19 dnia: 10 Październik, 2016, 16:38 »
Roszado, mniemam, że wiesz, iż pierwsi ortodoksyjni autorzy wczesnochrześcijańscy tacy jak np. św. Ireneusz z Lyonu nauczali o Tysiącleciu?
Ano kilku pisało, ale nie pierwsi, ale ci późniejsi.
Ignacy np. ani się nie zająknął.
Poza tym zupełnie inaczej pisali niż ci z XIX, XX i XXI wieku.
A o Tysiącleciu i my piszemy, ale inaczej niż ŚJ i inni millenaryści.

Autorkę wątku nie interesowało Tysiąclecie ale stan pośmiertny i sąd.

A o Tysiącleciu byli tacy jak Russell co pisali o czyśćcu.
Russell Tysiąclecie wprost nazywał „czyśćcem”:

„Przyjmujemy naukę Pisma Świętego, które twierdzi, że »czyśćcem« są przyszłe warunki. Cały Wiek Tysiąclecia będzie tym okresem »czyśćca«, a Ziemia jego miejscem” (Pastor Russell’s Sermons 1917 s. 166; tekst polski cytowany według Kazania Pastora Russella 2012 s. 166; patrz też ang. Strażnica 15.11 1892 s. 1469-1471 [reprint]).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #20 dnia: 10 Październik, 2016, 16:42 »
Ano kilku pisało, ale nie pierwsi, ale ci późniejsi.
Ignacy np. ani się nie zająknął.
Poza tym zupełnie inaczej pisali niż ci z XIX, XX i XXI wieku.
A o Tysiącleciu i my piszemy, ale inaczej niż ŚJ i inni millenaryści.

Autorkę wątku nie interesowało Tysiąclecie ale stan pośmiertny i sąd.

A o Tysiącleciu byli tacy jak Russell co pisali o czyśćcu.
Russell Tysiąclecie wprost nazywał „czyśćcem”:

„Przyjmujemy naukę Pisma Świętego, które twierdzi, że »czyśćcem« są przyszłe warunki. Cały Wiek Tysiąclecia będzie tym okresem »czyśćca«, a Ziemia jego miejscem” (Pastor Russell’s Sermons 1917 s. 166; tekst polski cytowany według Kazania Pastora Russella 2012 s. 166; patrz też ang. Strażnica 15.11 1892 s. 1469-1471 [reprint]).

Ale Ignacy tego tematu po prostu nie poruszył. Nauczali o Millenium:

Papiasz z Hierapolis
Polikarp
Autor Listu Pseudo-Barnaby
Justyn Męczennik – broni milenaryzmu jako prawowiernej doktryny (Dialog z Żydem Tryfonem 80,1)
Meliton z Sardes
Ireneusz z Lyonu – uważał milenaryzm za tradycyjną naukę chrześcijańską, bez której nie sposób zrozumieć Pisma Świętego (Adversus haereses, V, 31-32)
Tertulian
Laktancjusz
Kommodian
Wiktoryn z Patawii
Ambrozjaster z Rzymu

Wszyscy tworzyli w wiekach II-IV, a licznych akceptuje KK jako autorów ortodoksyjnych, a nie heretyków.


Offline Roszada

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #21 dnia: 10 Październik, 2016, 16:50 »
Temat Tysiąclecia na razie zakończyłem, i nie wracam:

1000-lecie i pisarze wczesnochrześcijańscy a Towarzystwo Strażnica

http://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kosciola-inne-nauki/1000-lecie-i-pisarze-wczesnochrzescijanscy-a-towarzystwo-straznica.html

http://www.piotrandryszczak.pl/9.html

Coś tam pisałem też tu, ale nie w związku z ojcami:

http://www.piotrandryszczak.pl/polemika2/pierwotne-pozniejsze-i-obecne-nauki-towarzystwa-straznica.html
http://www.piotrandryszczak.pl/polemika2a/czy-tysiacletnie-krolowanie-z-apokalipsy-20,4-oznacza-dla-swiadkow-jehowy-okres-1000-lat.html
http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/ile-razy-nastalo-tysiaclecie-i-zawsze-gotowi-na-nadejscie-konca.html
Cytuj

Wszyscy tworzyli w wiekach II-IV, a licznych akceptuje KK jako autorów ortodoksyjnych, a nie heretyków.
Ale małe herezje przy okazji pisali. :)
Tak jak każdy z nas. ;)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #22 dnia: 10 Październik, 2016, 17:10 »
I ci co byli milenarystami i ci, co go jako pierwsi zwalczać zaczęli, po części mieli poglądy heretyckie :P
Tak czy owak pierwszy milenaryzm zwalczali Kasjusz, kapłan rzymski (przełom II i III w.) oraz Dionizy, biskup Aleksandrii i uczeń Orygenesa, a ich główną metodą walki z milenaryzmem było zaprzeczanie autentyczności Apokalipsy św. Jana :D


Offline Roszada

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #23 dnia: 10 Październik, 2016, 18:31 »
uczeń Orygenesa, a ich główną metodą walki z milenaryzmem było zaprzeczanie autentyczności Apokalipsy św. Jana :D
Czego nie można powiedzieć o Orygenesie.

Szkoda, że nie zachowało się jakieś szczegółowe omówienie kwestii 1000-lecia przez Orygenesa, bowiem z jego biblijnych „291 komentarzy zaginęło 275” i ocalało nawet nie 200 homilii z około 600 wygłoszonych przez niego („Słownik Wczesnochrześcijańskiego Piśmiennictwa” J. M. Szymusiak SJ, ks. M. Starowieyski, Poznań 1971, s. 305).
Ale mamy jednak pewną ocenę 1000-lecia, pozostawioną przez tego męża. Oto jego słowa:

„Niektórzy zatem wzbraniając się przed wysiłkiem umysłowym i idąc za powierzchownym sensem litery Prawa, hołdując wyłącznie przyjemności i rozkoszy i biorąc naukę z samej litery uważają, iż spełnienia przyszłych obietnic należy oczekiwać w rozkoszy i przepychu cielesnym. Dlatego też pragną po zmartwychwstaniu otrzymać ponownie takie ciało, któremu nigdy nie zabraknie możliwości jedzenia, picia oraz spełniania wszystkich czynności będących właściwością ciała i krwi; odrzucają przy tym zdanie apostoła Pawła o zmartwychwstaniu ‘ciała duchowego’ [por. 1Kor 15:44]. Twierdzą ponadto, że po zmartwychwstaniu będą zawierane małżeństwa i będzie się płodzić dzieci; głoszą, że ziemskie miasto Jerozolima będzie odbudowane na fundamencie z drogich kamieni, że jej mury zostaną wzniesione z jaspisu, a baszty z kryształu; powiadają, że Jerozolima będzie miała również krużganki z różnych klejnotów - z jaspisu, szafiru, chalcedonu, sardoniksu, onyksu, chryzolitu, hiacyntu i ametystu [por. Ap 21:10-20]. Twierdzą dalej, że zostaną im dani słudzy przyjemności - cudzoziemcy, którzy będą dla nich ‘orać ziemię, uprawiać winnice i wznosić mury’ [por. Iz 61:5, 60:10] oraz odbudują ich zniszczone i upadłe państwo; sądzą, że ‘otrzymają przysmaki narodów do jedzenia’ [Iz 55:2], że zapanują nad ich bogactwami, że przybędą również ‘wielbłądy z Medianu i Efy’ i ‘przyniosą im złoto, kadzidło i drogocenne kamienie’ [por. Iz 60:6]. Próbują poglądy swoje potwierdzać powagą pism prorockich na podstawie obietnic, które spisano na temat Jerozolimy. Napisano tam również, że ‘słudzy Boga będą jeść i pić, a grzesznicy będą cierpieć głód i pragnienie’ oraz że ‘sprawiedliwi cieszyć się będą, a grzeszników ogarnie wstyd’ [por. Iz 65:13-14]. Także z Nowego Testamentu przytaczają wypowiedź Zbawiciela, który obiecuje uczniom przyjemność płynącą z wina: ‘Nie będę już pił z niego [z kielicha] aż do czasu, gdy będę go pił z wami w królestwie Ojca mojego’ [Mt 26:29]. Dodają, iż Zbawiciel ‘błogosławionymi’ nazywa tych, którzy ‘łakną i pragną’, i obiecuje im ‘nasycenie’ [por. Mt 5:6]. Wybierają z Pism wiele innych przykładów nie rozumiejąc, że ich sens należy pojmować przenośnie i duchowo. Dalej, stosownie do kształtu obecnego życia i zgodnie z układem godności i stanowisk oraz wartości władzy na tym świecie sądzą, że będą królami i książętami takimi jak ziemscy królowie i książęta, a to dlatego, że w Ewangelii powiedziano: ‘Będziesz miał władzę nad pięcioma miastami’ [Łk 19:19]. Krótko mówiąc pragną, ażeby wszystko, czego oczekują na podstawie obietnic, było pod każdym względem podobne do sposobu obecnego życia, to znaczy - aby znowu było to, co jest. Tak sądzą ci, którzy wierzą wprawdzie w Chrystusa, ale pojmując Pisma Boże na sposób żydowski nie wzięli z nich niczego, co było godne obietnic Bożych. Ci natomiast, którzy naukę Pisma przyjmują zgodnie z myślą apostołów, spodziewają się wprawdzie, że święci będą jedli, ale ‘chleb życia’ [por. J 6:35], który pokarmem prawdy i mądrości karmi duszę, oświeca umysł i poi go kielichem mądrości...” („O zasadach” II:11,2-3).

Widzimy z powyższego, że Orygenes krytykując naukę o 1000-leciu, nawet nie potwierdza, iż ona w tamtych latach była taka sama jak dziś to przedstawiają Świadkowie Jehowy. Dzisiejsza ich wykładnia jest kolejną mutacją dawnych oczekiwań, które początkowo mieli Żydzi, a później przejęli je niektórzy chrześcijanie.
Cytuj

Justyn Męczennik – broni milenaryzmu jako prawowiernej doktryny (Dialog z Żydem Tryfonem 80,1)

   Justyn Męczennik (ur. 100), żyjący w tym samym czasie co Papiasz, ukazuje, że nauka o szczęśliwym 1000-leciu z Chrystusem na ziemi nie była jakimś obowiązującym dogmatem w Kościele pierwszych wieków. Oto jego słowa:

„Wszakże już przyznałem ci, że według mnie i wielu innych, tak niewątpliwie będzie ale zaznaczyłem też, że istnieje wielu chrześcijan o nauce czystej i bogobojnej, którzy tego mniemania nie podzielają” („Dialog z Żydem Tryfonem” 80:2 por. 81:4, 80:1).
« Ostatnia zmiana: 10 Październik, 2016, 18:34 wysłana przez Roszada »


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #24 dnia: 10 Październik, 2016, 18:49 »
Justyn pisze w Dialogu z Żydem Tryfonem właśnie w 80 rozdziale: Jednakże ja i inni, którzy we wszystkich zagadnieniach jesteśmy prawomyślnymi chrześcijanami, mamy pewność, że nastąpi zmartwychwstanie umarłych i tysiąc lat w Jeruzalem, które wtedy zostanie zbudowane, przyozdobione i rozszerzone, jak to zapowiadają prorocy Ezechiel, Izajasz oraz inni.
Później Justyn to argumentuje w oparciu o Księgę Izajasza i Apokalipsę św. Jana.


Offline Roszada

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #25 dnia: 10 Październik, 2016, 18:56 »
Justyn uważał, że zmartwychwstanie będzie „powszechne”, a nie tylko części ludzi, jak uczą Świadkowie Jehowy, a na dodatek ono miało nastąpić po 1000-leciu, a nie przed, jak twierdzi Towarzystwo Strażnica. Oto jego słowa:

„ci, co uwierzą w naszego Chrystusa, tysiąc lat spędzą w Jerozolimie, i że potem nastąpi powszechne, jednym słowem wiekuiste, równoczesne wszystkich zmartwychwstanie i sąd” („Dialog z Żydem Tryfonem” II:81,4).

Widać, że u Justyna 1000 lecie to taka wstępna szczęśliwość dotycząca tylko tych co żyć będą w momencie paruzji. Reszta całe 1000 lat będzie jeszcze w grobach. :-\

Justyn pisał też o widzialnym powrocie Jezusa:

„Z tych słów i podobnych orzeczeń proroczych, Tryfonie, mówiłem dalej, jedne się odnoszą do pierwszego przyjścia Chrystusowego, kiedy to według przepowiedni ma się zjawić okryty wzgardą, niepozorny, śmiertelny; inne zaś dotyczą drugiej Jego paruzji, kiedy przyjdzie w chwale i na obłokach, a lud wasz ujrzy i pozna Tego, którego przekłuli, jak to Ozeasz, jeden z dwunastu proroków, oraz Daniel przepowiedzieli” („Dialog z Żydem Tryfonem” I:14,8).

Tysiąclecie w łagodnej formie nigdy nie zostało potępione w KK, jak pisał jeden z komentatorów. :)


Offline Światus

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #26 dnia: 10 Październik, 2016, 20:38 »
Karafko, ŚJ uważają że dusza umiera razem z ciałem. Co jest bzdurą, dlatego, że Biblia mówi co innego.
Kohelet 9:5 "umarli nic nie wiedzą", ale zwróć uwagę i zawsze czytaj całe wersety i kontekst.
W wersie 6 na samym końcu jest napisane: "we wszystkim cokolwiek sie dzieje pod słońcem". Czyli TU i TERAZ.

Koh 12:7 i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był,
a duch powróci do Boga, który go dał.

Mat 10:8 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #27 dnia: 10 Październik, 2016, 20:49 »
Karafko, ŚJ uważają że dusza umiera razem z ciałem. Co jest bzdurą, dlatego, że Biblia mówi co innego.
Kohelet 9:5 "umarli nic nie wiedzą", ale zwróć uwagę i zawsze czytaj całe wersety i kontekst.
W wersie 6 na samym końcu jest napisane: "we wszystkim cokolwiek sie dzieje pod słońcem". Czyli TU i TERAZ.
Mi najbardziej oczy otworzył fragment ze Strażnicy o tym wersecie.

Interesujące jest to, że Towarzystwo Strażnica, wbrew ŚJ, jakby przyznaje nam rację, iż Kohelet myśli innymi kategoriami:

„Zapoznanie się z kontekstem pozwala nam stwierdzić, że Salomon, pisząc Księgę Koheleta (Kaznodziei), dał w niej wyraz swemu poglądowi na życie takie, jakim ono jest obecnie tu na ziemi, inaczej mówiąc ››pod słońcem‹‹, widziane – rzec by można – ze ściśle ludzkiego punktu widzenia, z obiektywnego stanowiska obserwatora. Nie bierze w tym miejscu pod uwagę zamierzenia Bożego co do zmartwychwstania (…) Tak więc Salomon opisuje po prostu sytuację tak, jak by się przedstawiała, gdyby na obecnym świecie wszystko się kończyło i gdyby tylko tyle można było oczekiwać od życia. Ukazuje marność bytu człowieka, który nie jest wielbicielem Boga” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 13 s. 23-24).


Offline Światus

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #28 dnia: 10 Październik, 2016, 20:58 »
Z tego co wiem Karafka jest katoliczką więc można się też posłużyć Księgą Mądrości.

Mdr 3:1 A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga
i nie dosięgnie ich męka.
2 Zdało się oczom głupich, że pomarli,
zejście ich poczytano za nieszczęście
3 i odejście od nas za unicestwienie,
a oni trwają w pokoju.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline karafka

Odp: Sąd po śmierci
« Odpowiedź #29 dnia: 11 Październik, 2016, 10:05 »
Bardzo Wam dziękuję za wypowiedzi :) Roszado  dziekuję Ci za zawężenie wypowiedzi, dokładnie chodziło mi właśnie o to.Taki wąski paseczek. Przepraszam, że moje pytanie były momentami infantylne, ale po rozmowach z mężem nauczyłam sie, że KAZDE słowo może być pułapką. Dlatego tak dopytuję. Inna sprawa, że sformułowanie :"przyjdzie sądzić żywych i umarłych" oznacza,iż jedni i drudzy będą sądzeni, może stąd ten problem, że Ci co już pomarli zostali już osądzeni, a tylko wyrok odczytają ? A może mieszam już? :D