Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"  (Przeczytany 163354 razy)

Offline TomBombadil

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #135 dnia: 13 Październik, 2016, 00:18 »
A może mają problemy. I nie mają czasu tu zaglądać. Myślimy o was kochani!


Offline Iza

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #136 dnia: 14 Październik, 2016, 19:46 »
Na tym? :)



To zdjęcie z akcji nocnego sprzątania stadionu w nocy przed zgromadzeniem (19 lipca 2013). Tak, serio pojechaliśmy w nocy sprzątać stadion i siedzieliśmy tam do ok. 1 w nocy, aby zjechać do domu na jakieś 4-5 godzin, a potem wstać wczesnym rankiem by rano już jechać na zgromadzenie. I jak widać ze zdjęcia - dziesiątki innych osób wpadły na ten sam wspaniały pomysł
Oj, tak. My tez wpadliśmy . Ale ponieważ nie opłacało nam  się tracić dwóch godzin na dojazd , wiec postanowiliśmy spać w aucie na parkingu, by już wczesnym rankiem pierwszego dnia uczty  duchowej rozkoszować się towarzystwem współwyznawców i pokarmem na czas słuszny, przygotowanym przez niewolnika.
Cokolwiek rozczochrani i pognieceni ,  uważaliśmy jednak za nieoceniony przywilej to, ze mieliśmy swój skromny wkład w przygotowanie obiektu, by przez trzy służył jako ośrodek wielbienia i odbierania pouczeń  od samego Jehowy.
« Ostatnia zmiana: 14 Październik, 2016, 19:48 wysłana przez Iza »
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline gerontas

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #137 dnia: 14 Październik, 2016, 20:48 »
Ja też byłem dumny z udziału w takich akcjach, jak choćby sprzątanie po zgromadzeniach. Jako starszy starałem się dawać wzór pod tym względem. Ściera w ręce i do dzieła. Potem zaczęło mnie to męczyć bo byłem jednym z niewielu wykazujących entuzjazm w tej pracy. A z pola boju schodziłem prawie ostatni  :-\.


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #138 dnia: 14 Październik, 2016, 22:22 »
Ja też byłem dumny z udziału w takich akcjach, jak choćby sprzątanie po zgromadzeniach. Jako starszy starałem się dawać wzór pod tym względem. Ściera w ręce i do dzieła. Potem zaczęło mnie to męczyć bo byłem jednym z niewielu wykazujących entuzjazm w tej pracy. A z pola boju schodziłem prawie ostatni  :-\.

Będzie Ci to policzone. Chciałeś dobrze i to jest bardzo piękne.


Offline TomBombadil

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #139 dnia: 15 Październik, 2016, 00:15 »
Jako panna brałam udział i lubiłam to. Potem mąż ,jako starszy nas nie angażował w takie zadania. Czasem tylko jechaliśmy postróżować z dziećmi na salę zgromadzeń. Ale to się szybko skończyło.bo wycofano się z dyżurów. Też było fajnie. Robiliśmy z braciakami grila,przychodziło zawsze więcej osób i  było wesoło.


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #140 dnia: 15 Październik, 2016, 06:20 »
Ja też byłem dumny z udziału w takich akcjach, jak choćby sprzątanie po zgromadzeniach. Jako starszy starałem się dawać wzór pod tym względem. Ściera w ręce i do dzieła. Potem zaczęło mnie to męczyć bo byłem jednym z niewielu wykazujących entuzjazm w tej pracy. A z pola boju schodziłem prawie ostatni  :-\.

Miałem Bardzo podobnie. Ta obecność do końca przy sprzątaniu i demontażu sprzętu,toalet itp. , dawała mi poczucie wewnętrznego spełnienia się i radości. To jak opuszczenie statku po przybyciu do portu, załoga i gospodarze okrętu schodzą na końcu z poczuciem spełnienia zadania, tyle że tu odczuwalem ,że kapitanem jest sam Bóg a usługujacy to marynarze. Pozostali bracia czy zainteresowani to pasażerowie .

Nie potrafiłem zrozumieć że duża część nawet usługujacych nie czuła tego podobnie,byli raczej pasażerami i nie czuli tej misji gospodarzy. Traktowali to jak zainteresowani lub tacy bardzo letni bracia.
Ale co tam, może to właśnie dzięki takiemu nastawieniu tych "letnich" usługujacych lub podróżujacych człowiek się przebudził i teraz jestem im w pewien sposób wdzięczny ;D ;D ;D za to ich luzackie podejście do świętych dla mnie wtedy zadań zleconych mi jakby przez samego Stwórcę .
 Naprawdę, wtedy nawet np. Cały proces transportu i skręcania toalet na stadionie przed zgromadzeniem był dla mnie i wielu innych święta służbą, więc po zgromadzeniu naturalne że demontaż też, więc siły , zapał i radość były naturalne . To było jak motyle w sercu młodej pary.
Dzisiaj  dzięki temu bardzo dobrze rozumiem co czują pasażerowie autobusu o którym mowa w tym wątku
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=3478.0


« Ostatnia zmiana: 15 Październik, 2016, 06:39 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Blizna

  • Gość
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #141 dnia: 17 Październik, 2016, 20:22 »
Ta obecność do końca przy sprzątaniu i demontażu sprzętu,toalet itp. , dawała mi poczucie wewnętrznego spełnienia się i radości. (...)

 Naprawdę, wtedy nawet np. Cały proces transportu i skręcania toalet na stadionie przed zgromadzeniem był dla mnie i wielu innych święta służbą, więc po zgromadzeniu naturalne że demontaż też, więc siły , zapał i radość były naturalne . To było jak motyle w sercu młodej pary.


Bardzo osobliwa pasja.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #142 dnia: 17 Październik, 2016, 20:32 »
O gustach się nie dyskutuje :D


Blizna

  • Gość
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #143 dnia: 18 Październik, 2016, 23:04 »
O gustach się nie dyskutuje :D

Masz rację, chyba nie ma o czym ;)
Ale również jestem zawiedziona brakiem linku do mapy.


Offline chcebycrozsadny

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #144 dnia: 30 Październik, 2016, 20:29 »
A co jeśli brat Maciej wrócił...... ?


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #145 dnia: 30 Październik, 2016, 20:56 »
A co jeśli brat Maciej wrócił...... ?

Prędzej chyba piekło by zamarzło.  ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Fantom

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #146 dnia: 30 Październik, 2016, 21:12 »
Macieju,pokaż nam,że żyjesz i nie wróciłeś.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Lila

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #147 dnia: 30 Październik, 2016, 22:30 »
Maciej jest! Ja odczuwam jego obecność, żeby nie rzec paruzję ;)


Offline PoProstuJa

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #148 dnia: 30 Październik, 2016, 22:34 »
Maciej jest! Ja odczuwam jego obecność, żeby nie rzec paruzję ;)

To jest tak zwana niewidzialna obecność!  ;D


Offline preampusDistortus();

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #149 dnia: 05 Listopad, 2016, 05:03 »
Obecność jest jest! Acz niewidzialna! Jest odczuwalna wszem i wobec :) :)