Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"  (Przeczytany 171243 razy)

Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #45 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 21:26 »
Aha! Byłbym zapomniał! Przed samym wyjazdem z Kuchar nasza rodzina się powiększyła. Latem 2010 roku, na ośrodku pionierskim w Emilianowie, znaleźliśmy i przygarnęliśmy te dwa sierściuchy:



Nazwaliśmy je w jedyny sposób, w jaki mogłyby nazywać się koty programisty: Linuks i Piksel :). Powyższe zdjęcie pokazuje je na krótko przed tym, jak je wzięliśmy do siebie. Jak to wiejskie koty, były trochę zabiedzone, ale zajęliśmy się tym. Obecnie wyglądają tak:

« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień, 2016, 21:31 wysłana przez mav »


Offline A

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 258
  • Polubień: 1164
  • Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #46 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 22:15 »
Droga Lenko, w twim opowiadaniu odnalazlam czastke siebie ;) . Dziekuje dzielna kobieto.
« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień, 2016, 22:23 wysłana przez A »
...


Offline TomBombadil

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #47 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 22:34 »
No ,sierściuchy są super. Udały się wam . To rodzeństwo?


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #48 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 22:54 »
No ,sierściuchy są super. Udały się wam . To rodzeństwo?

Tak jest.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #49 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 23:12 »
Super! :)


Dzisiaj mialem rozmowe ze stojakowymi 3 osoby. Siostrzyczka ładna i reagująca ale te dwa mohery torpedowały wszystkie moje pytania.
Oczywiscie nie przedstawilem sie kim jestem.
Na koniec ten chyba starszy powiedzial mi ze nie nie zglaszaja pedofilii,
bo jak to by było zeby zgłaszać brata który ukradł.
Na co mu progratulowałem znaku równosci miedzy kradzieza i pedofilią, aż tej młodej siostrzycce głupio zrobiło.


A wiec:
Kradziez i pedofilia to, to samo!
Dobrze ze sie nagralo! Jak mnie wykluczą to bedzie mozna udostepnic.

To czekam czasu, aż Ciebie wykluczą. Będzie dobre słuchowisko


Offline Szyszka

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #50 dnia: 04 Wrzesień, 2016, 23:56 »
Strasznie się wciągnęłam w Waszą opowieść..
Oj tak... muszę stwierdzić, Maćku byłeś i jesteś zdolny.. Kiedy słuchałam Twoich wykładów lub punktów byłam mega odprężona, wiedziałam, że dasz czadu. Niestety nie było tak z innymi młodymi. Bałam się okrutnie za nich, że dadzą plamę albo znowu będą przynudzać :) śpiewać też bardzo lubiłam, chyba tylko po to później przychodziłam na zebranie :))
Co do zboru.. mimo, że zbór w Koninie uważasz za wzór, trochę inaczej to wygladało z punktu widzenia szeregowego świadka. Nie  było zmiłuj.. Znam siostrę, która była pouczana ze spódniczka przed kolano( no 2 cm) nie przystoi pionierce pomocniczej. Znam sytuacje( a to już moja) gdzie nie mogłam mieć pokazu, bo byłam niestosownie ubrana, chodziło o odkryte ramiona czyli coś w ten deseń ;)

mój ojciec stracił przywilej, bo zaniżał średnią zboru czyli 15h mając ponad 65 lat. nieważne.. ;)

ale.. fajnie Was widzieć na zdjęciach i czytać Waszą opowieść..
Nie wiedziałam Lena, że aż tak przeżyłaś szkołę, gratuluję odwagi.
Pamiętam jak ostatni raz widziałam się z Wami przed Waszym wybudzeniem. Ile ja w głowie wałkowałam jak by tu zacząć,, Wiedziałam,  Maćku, że jesteś obcykany w internetach i że jesteś logikiem i dziwiłam się, że nie natrafiłeś na odstępcze strony ;) które choć trochę nie  dały Ci do myślenia.
Choć  ja też nie od internetów zaczynałam ;)
Pozdrawiam i czekam na dalszą część :D


Offline parasin

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #51 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 00:59 »
A fajnie że okraszone to wszystko materiałami wizualnymi :D
A imiona kotów fantastyczne.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #52 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 08:16 »
Kurde, wiedziałem że będzie fajna historia, ale nie myślałem że czyjś życiorys będzie się aż tak przyjemnie czytać :)


Offline Lena

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #53 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 10:31 »
Kurde, wiedziałem że będzie fajna historia, ale nie myślałem że czyjś życiorys będzie się aż tak przyjemnie czytać :)

Dziękujemy ❤️👍🏼
Sama się dziwię, że coś takiego przeżyłam 😳


Offline Ariana

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #54 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 11:55 »
Piszcie dalej oboje.

Patrzę na Wasze zdjęcie, Wasze młodziutkie twarze i sobie myślę: dosłownie dzieci...I te dzieci dostały się w sidła wts :(

Też byłam takim dzieckiem, gdy wchłonęła mnie sekta i brałam chrzest. Byłam mniej więcej w Waszym wieku.
Czytając Waszą historię wracam do swojej młodości. Piszcie proszę dalej.


Offline Disorder

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #55 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 13:05 »
Szczerze zazdroszczę Wam, że jesteście razem. I choć przechodzicie trudne chwile to nie jesteście w tym osamotnieni. To daje pewnie ogromną siłę.


Offline PoProstuJa

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #56 dnia: 05 Wrzesień, 2016, 23:23 »
Lena i Maćku macie oboje talent do pisania! :) Wasze historie czyta się jednym tchem.

Pozdrawiam Was i czekam na ciąg dalszy :)


Offline Krzychu

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #57 dnia: 06 Wrzesień, 2016, 09:06 »
Podziwiam waszą odwagę i pamięć do takich szczegółów. Mi wiele spraw z mojego życia już się zatarło a byłoby co opowiadać.

Wasze przeżycia przypominają również moje. Podobnie jak wy udzielałem się w organizacji rezygnując ze wszystkiego na rzecz służby, zboru, przemówień. Wtedy wszyscy Cię lubią, jesteś podziwiany i wychwalany przez stare pudernice. Wystarczy jednak że człowiek zwolni, przestanie latać za przywilejami jak kot z pęcherzem a nagle kończą się przyjaźnie i znajomości. Zbór to bardzo specyficzne miejsce w którym swoje miejsce odnajdą jedynie nieliczni.

Koniecznie piszcie dalej.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #58 dnia: 06 Wrzesień, 2016, 10:14 »
 I lubicie koty, ja też je kocham  ::)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline chmura

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #59 dnia: 06 Wrzesień, 2016, 10:51 »
Też kocham koty, jak to w " kociej wierze";);)
Nareszcie żyję :)