Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.  (Przeczytany 30142 razy)

Offline gedeon

Przynależność Strażnicy do ONZ
autor: Paul Grundy
źródło: JWfacts.com
tłumaczenie: Marek Boczkowski
Całość czytaj tu:
http://prawdziweobliczewts.info/articles/straznica_onz.html

Cytuj
W roku 1992 Strażnica została Członkiem Stowarzyszeniowym NGO przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Stało się tak pomimo dziesięcioleci potępiania ONZ jako szkarłatnej bestii z Księgi Objawienia. W efekcie tego wielu Świadków Jehowy zerwało ze Strażnicą uważając jej posunięcie za obłudny i nieuczciwy rozdział w historii tej religii.
Jak wielkim zakłamaniem wykazało się Towarzystwo Strażnica, żeby usprawiedliwić przed swoimi członkami przynależność do ONZ


W 1991 roku Nowojorskie Towarzystwo Biblijne i Traktatowe - Strażnica złożyło aplikację o Członkostwo Stowarzyszeniowe w Departamencie Informacji Publicznych przy Organizacji Narodów Zjednoczonych (UN DPI) jako Organizacja Pozarządowa (NGO) i pozostawało jego członkiem aż do roku 2001. Jest to rodzaj najbliższej współpracy jaką NGO może nawiązać z ONZ. Aplikację odnawiano co roku i zostało to publicznie potwierdzone.

Uczestnictwo to doprowadziło do zgorszenia wielu braci, gdyż:

    Wobec siebie Strażnica stosuje podwójne standardy w porównaniu do wymagań stawianych jej członkom,

    Tego rodzaju członkostwo jest hipokryzją biorąc pod uwagę historię Strażnicy potępiającą chrześcijaństwo za takie samo postępowanie,

    Strażnica podała swoim członkom kłamliwe informacje w próbach wyjaśnienia im całej sytuacji.

Ze względu na olbrzymią ilość zapytań dotyczących tej sprawy, ONZ opublikowało oświadczenia potwierdzające swoje związki ze Strażnicą [po prawej stronie przedstawiamy polskie tłumaczenia poniższych dokumentów].

 Podwójne standardy

Aplikacja złożona w Organizacji Narodów Zjednoczonych to dowód podwójnych standardów, zwłaszcza w porównaniu z wymaganiami, które Strażnicza nakłada na swoich członków. Strażnica stawia sprawę jasno - podjęcie zatrudnienia w nieakceptowanej przez nich organizacji stawia taką osobę na równi z ową organizacją, nawet jeśli zajmowane w niej stanowisko nie wiąże się bezpośrednio z niedozwolonymi praktykami.
[/size]
« Ostatnia zmiana: 10 Kwiecień, 2015, 07:19 wysłana przez gedeon »


Offline gedeon

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Kwiecień, 2015, 22:01 »
Hańba stowarzyszenia z ONZ nadal widoczna!


Całość czytaj tu:
http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/2014/08/hanba-nadal-widoczna.html
Cytuj
Na tym blogu można przeczytać wpisy dotyczące hańby stowarzyszenia WTS z ONZ, zob. tutaj, tutaj, tutaj, czy tutaj.
(W ostatnim z powyższych linków znajduje się tłumaczenie listu Paula Hoeffel'a, szefa sekcji NGO (Non-Governmental Organizations), skierowanego do wszystkich zaniepokojonych, zainteresowanych czy zbulwersowanych działaniami w rzeczonej sprawie). 
Jednak od pewnego czasu niektórzy mówcy zborowi zapewniają słuchaczy o tym, jakoby na stronach ONZ nie było śladu o stowarzyszeniu WTS z ONZ i propagują bezczelne kłamstwa, jakoby takiego stowarzyszenia nigdy nie było, a jest ono jedynie wymysłem „odstępców”. Informujemy, że NADAL NA STRONIE ONZ MOŻNA ZNALEŹĆ DOWÓD HANIEBNEGO POGWAŁCENIA NEUTRALNOŚCI PRZEZ WTS W LATACH 1992-2001. Poniżej zamieszczam szczegółową instrukcję dotarcia do owej informacji:


Mario

  • Gość
Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Kwiecień, 2015, 01:05 »
Tak tak kiedy Świadkowie Jehowy dowiadują się o tym jest to dla nich jedna z najbardziej druzgocących informacji!!!

Toż to nierządnica ujeżdżała bestie czyli ONZ a więc w myśl tłumaczenia Ciała Kierowniczego religie fałszywe.


Offline gedeon

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Kwiecień, 2015, 06:25 »
Towarzystwo Strażnica jest nadal członkiem NGO, organizacji pozarządowych w Europie, pomimo tego, co mówią, że jest inaczej.

Articles Watchtower Are Still NGO-UN Members in Europe Despite Denials
Watchtower Are Still NGO-UN Members in Europe Despite Denials
April 6, 2015

Watchtower are still NGO members in Europe despite what they say to the contrary.

Zobacz dokumenty tu:
http://www.watchtower.exposed/?p=595


Offline M

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Czerwiec, 2015, 23:14 »
Szczerze mówiąc to gdy ja się o tym dowiedziałem, to nie ruszyło to mną jakoś bardzo. Tym bardziej, że długo szperałem i przeczytałem między innymi wszystkie informacje na tej stronie, które według mnie trzymają się kupy. W skrócie:

- WTS nie był nigdy "członkiem ONZ", natomiast zapisał się jako NGO (organizacja pozarządowa) do Departamentu Informacji Publicznej, który został przez ONZ powołany.
- Istnieją dwa rodzaje NGO - takie, które mogą mieć wpływ na bieg spraw w ONZ i takie, które są zupełnie od tych spraw oddzielone, a po prostu chcą mieć dostęp do pewnych informacji, które różne komórki powołane przez ONZ udostępniają. WTS należał do tej drugiej kategorii. Warto zauważyć, że WTS nie wystąpił o status NGO do ONZ-tu ani nie był "członkiem NGO"; NGO to status, który WTS cały czas posiadał jako organizacja pozarządowa (jakich na świecie jest miliony)
- WTS korzystał z biblioteki DPI na długo przed 1991 rokiem. Nie było wtedy wymagane posiadanie jakiegokolwiek "członkostwa". Dopiero w 1991 to się zmieniło i WTS chcąc dalej mieć dostęp do informacji przygotowywanych przez DPI musiał o niego "poprosić".
- W 1991 nie był wymagany żaden podpis czy zawarcie jakiegokolwiek kontraktu z DPI. Dana organizacja musiała po prostu zgłosić chęć dostępu do określonych informacji, a następnie przesłać pewne materiały. Wypełniała też formularz, który nie mówi nic o "lojalności względem ONZ", ani nie wymaga  żadnego podpisu
- Dopiero w 2001 roku (po rezygnacji WTS z członkostwa) DPI zaczęło wymagać corocznego potwierdzania "członkostwa" w celu weryfikacji, czy dane NGO może nadal korzystać z jego zasobów. Wcześniej takiej weryfikacji nie było.
- Broszury wydawane przez DPI dotyczące ich relacji z poszczególnymi NGO zmieniały się na przestrzeni lat. Najczęściej teraz podaje się te aktualne, które dosyć wyraźnie mówią o tym, że NGO musi popierać i respektować statut ONZ. W broszurze z 1994 roku takiego zdania nie było
- Koronnym argumentem przeciw WTSowi jest wypowiedź Paula Hoeffel, szefa sekcji NGO w DPI, który napisał w otwartym liście, że dane NGO przystępując do DPI musiało popierać i respektować postanowienia statutu ONZ i przeprowadzać programy informacyjne na jego rzecz. Pisząc to jednak popełnia błąd z powyższego punktu - cytując wymagania z roku 2004, zamiast tych z lat 1991/1992. Wygląda na to, że pan Hoeffel chciał po prostu wyjść z twarzą w sytuacji gdy wydało się, że pozwalał aby organizacja taka jak WTS (która w dość otwarty sposób krytykowała ONZ) była członkiem DPI.

To prawda, że z perspektywy czasu ten ruch nie był z punktu widzenia PR-u najlepszy dla WTSu. To prawda, że można za to łatwo obrzucić go błotem. Jednak moim zdaniem robienie tego w tym wypadku jest taką samą manipulacją i naginaniem faktów, jaką jest wiele z ich artykułów. Rozliczajmy WTS za faktyczne błędy i fałszerstwa, a nie za tak naciągane, jak ta, inaczej zamiast otwierać umysły, będziemy się tylko ośmieszać.
« Ostatnia zmiana: 08 Czerwiec, 2015, 23:20 wysłana przez M »


Offline M

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Czerwiec, 2015, 23:18 »
Towarzystwo Strażnica jest nadal członkiem NGO, organizacji pozarządowych w Europie, pomimo tego, co mówią, że jest inaczej.

Tak jak napisałem powyżej, nie mylmy pojęć. TS nie jest "członkiem NGO". Strażnica to jest Non-Government Organization, czyli Organizacja Pozarządowa. I nie ma to nic wspólnego z ONZ-em.

To tak samo jak bym mówił, że Wyzwoleni jest członkiem "Stowarzyszenie". Tymczasem Wyzwoleni stowarzyszeniem.


Offline Weteran

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 00:52 »
Szczerze mówiąc to gdy ja się o tym dowiedziałem, to nie ruszyło to mną jakoś bardzo. Tym bardziej, że długo szperałem i przeczytałem między innymi wszystkie informacje na tej stronie, które według mnie trzymają się kupy. W skrócie:

- WTS nie był nigdy "członkiem ONZ", natomiast zapisał się jako NGO (organizacja pozarządowa) do Departamentu Informacji Publicznej, który został przez ONZ powołany.
- Istnieją dwa rodzaje NGO - takie, które mogą mieć wpływ na bieg spraw w ONZ i takie, które są zupełnie od tych spraw oddzielone, a po prostu chcą mieć dostęp do pewnych informacji, które różne komórki powołane przez ONZ udostępniają. WTS należał do tej drugiej kategorii. Warto zauważyć, że WTS nie wystąpił o status NGO do ONZ-tu ani nie był "członkiem NGO"; NGO to status, który WTS cały czas posiadał jako organizacja pozarządowa (jakich na świecie jest miliony)
- WTS korzystał z biblioteki DPI na długo przed 1991 rokiem. Nie było wtedy wymagane posiadanie jakiegokolwiek "członkostwa". Dopiero w 1991 to się zmieniło i WTS chcąc dalej mieć dostęp do informacji przygotowywanych przez DPI musiał o niego "poprosić".
- W 1991 nie był wymagany żaden podpis czy zawarcie jakiegokolwiek kontraktu z DPI. Dana organizacja musiała po prostu zgłosić chęć dostępu do określonych informacji, a następnie przesłać pewne materiały. Wypełniała też formularz, który nie mówi nic o "lojalności względem ONZ", ani nie wymaga  żadnego podpisu
- Dopiero w 2001 roku (po rezygnacji WTS z członkostwa) DPI zaczęło wymagać corocznego potwierdzania "członkostwa" w celu weryfikacji, czy dane NGO może nadal korzystać z jego zasobów. Wcześniej takiej weryfikacji nie było.
- Broszury wydawane przez DPI dotyczące ich relacji z poszczególnymi NGO zmieniały się na przestrzeni lat. Najczęściej teraz podaje się te aktualne, które dosyć wyraźnie mówią o tym, że NGO musi popierać i respektować statut ONZ. W broszurze z 1994 roku takiego zdania nie było
- Koronnym argumentem przeciw WTSowi jest wypowiedź Paula Hoeffel, szefa sekcji NGO w DPI, który napisał w otwartym liście, że dane NGO przystępując do DPI musiało popierać i respektować postanowienia statutu ONZ i przeprowadzać programy informacyjne na jego rzecz. Pisząc to jednak popełnia błąd z powyższego punktu - cytując wymagania z roku 2004, zamiast tych z lat 1991/1992. Wygląda na to, że pan Hoeffel chciał po prostu wyjść z twarzą w sytuacji gdy wydało się, że pozwalał aby organizacja taka jak WTS (która w dość otwarty sposób krytykowała ONZ) była członkiem DPI.

To prawda, że z perspektywy czasu ten ruch nie był z punktu widzenia PR-u najlepszy dla WTSu. To prawda, że można za to łatwo obrzucić go błotem. Jednak moim zdaniem robienie tego w tym wypadku jest taką samą manipulacją i naginaniem faktów, jaką jest wiele z ich artykułów. Rozliczajmy WTS za faktyczne błędy i fałszerstwa, a nie za tak naciągane, jak ta, inaczej zamiast otwierać umysły, będziemy się tylko ośmieszać.

Sugeruję zapoznanie się z kompendium wiedzy na ten temat. Paul Hoeffel nigdzie się nie pomylił (warunek pooparcia dla celów i statutu NZ istnieje od 1968 roku), nieprawdą jest również, że od 1991 roku nastąpił szczególny wymóg rejestracji - stało sie to dopiero po w 2001 roku, po ataku na dwie wieże, a więc wtedy, kiedy WTS chyłkiem się wycofał po zdemaskowaniu przez „Guardiana”! Gdyby wszystko było OK, to ŚJ w pyublikacjach zostaliby poinformowani o takim stowarzyszeniu. Ukrywanie, kłamstwa w tej sprawie oraz pro-ONZowskie „Przebudźcie się” z 8 pażdzienika 1991 roku, mające pokazać urzednikom, że WTS jest zdolny do propagandy na rzecz ONZ - wszystko to i jeszcze parę innych rzeczy pokazuje, że sprawa była śmierdząca od początku.

Cytat z tego wydania gazetki:

„Biblia wyraźnie wskazuje, iż ONZ już wkrótce otrzyma moc i władzę. Dokona wtedy zadziwiających rzeczy, które wprawią cię w zdumienie. Na pewno zachwyci cię wiadomość, że bardzo bliskie jest naprawdę skuteczne rozwiązanie problemów świata, dające gwarancje wiecznego pokoju i bezpieczeństwa.”


Pieknie napisane :D :D :D :D :D. Wilk syty i owca cała, tzn. SJ czyta i myśli, ze jest OK, a urzędnik ONZ też  ::) ::) ::)

Proponuję studium WSZYSTKICH artykułów spod tego linku:
http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/search/label/%C5%9Awiadkowie%20Jehowy%20-%20ONZ
 
Zwracanie uwagi na tę hańbę nie jest w zadnym wypadku „ośmieszaniem”. Wielu uważa, że „to nic takiego”, ale to nieprawda! Zresztą, jak to się ma do wezwania ap. Pawła „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” )1 Tes. 5:22)? Stowarzyszenie z (wg wykladni WTS) „bestią szkarłatną”???
« Ostatnia zmiana: 17 Czerwiec, 2016, 15:02 wysłana przez Weteran »
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline M

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 07:53 »
Po pierwsze, odnosnie celów i przywilejów NGO które przyłączają się do DPI można przeczytać:

Cytuj
“Please note that association of NGOs with DPI does not constitute their incorporation into the United Nations system, nor does it entitle associated organizations or their staff to any kind of privileges, immunities or special status.”

Samo DPI przyznaje, że przynależność do nich jako NGI nie oznacza bycia członkiem struktur ONZ, ani też nie daje organizacjom członkowskim ani ich pracownikom jakichkolwiek przywilejów, immunitetu czy szczególnego statusu. Nie widzę jakiekolwiek powodu dla którego WTS miałby tam aplikować jeśli nie fakt, że chcieli dalej korzystać z ich bibliotek.

Po drugie:

Cytuj
nieprawdą jest również, że od 1991 roku nastąpił szczególny wymóg rejestracji

Skąd ta informacja? Jakieś źródło?

Cytuj
stało sie to dopiero po w 2001 roku

Po roku 2001 nastąpiły dodatkowe obostrzenia dot. NGO aby nie powtórzyła się znowu taka sytuacja jak z WTSem.

Cytuj
Proponuję studium WSZYSTKICH artykułów spod tego linku:
http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/search/label/%C5%9Awiadkowie%20Jehowy%20-%20ONZ

Przejrzałem te artykuły, nie ma tam nic nowego, cały czas powtarzane są te same, nieścisłe informacje i powoływanie się na aktualne wytyczne ONZ, zamiast brać pod uwagę te z 1991 roku.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2015, 08:04 wysłana przez M »


Mario

  • Gość
Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #8 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 08:33 »
Szczerze mówiąc to gdy ja się o tym dowiedziałem, to nie ruszyło to mną jakoś bardzo. Tym bardziej, że długo szperałem i przeczytałem między innymi wszystkie informacje na tej stronie, które według mnie trzymają się kupy. W skrócie:

- WTS nie był nigdy "członkiem ONZ", natomiast zapisał się jako NGO (organizacja pozarządowa) do Departamentu Informacji Publicznej, który został przez ONZ powołany.
- Istnieją dwa rodzaje NGO - takie, które mogą mieć wpływ na bieg spraw w ONZ i takie, które są zupełnie od tych spraw oddzielone, a po prostu chcą mieć dostęp do pewnych informacji, które różne komórki powołane przez ONZ udostępniają. WTS należał do tej drugiej kategorii. Warto zauważyć, że WTS nie wystąpił o status NGO do ONZ-tu ani nie był "członkiem NGO"; NGO to status, który WTS cały czas posiadał jako organizacja pozarządowa (jakich na świecie jest miliony)
- WTS korzystał z biblioteki DPI na długo przed 1991 rokiem. Nie było wtedy wymagane posiadanie jakiegokolwiek "członkostwa". Dopiero w 1991 to się zmieniło i WTS chcąc dalej mieć dostęp do informacji przygotowywanych przez DPI musiał o niego "poprosić".
- W 1991 nie był wymagany żaden podpis czy zawarcie jakiegokolwiek kontraktu z DPI. Dana organizacja musiała po prostu zgłosić chęć dostępu do określonych informacji, a następnie przesłać pewne materiały. Wypełniała też formularz, który nie mówi nic o "lojalności względem ONZ", ani nie wymaga  żadnego podpisu
- Dopiero w 2001 roku (po rezygnacji WTS z członkostwa) DPI zaczęło wymagać corocznego potwierdzania "członkostwa" w celu weryfikacji, czy dane NGO może nadal korzystać z jego zasobów. Wcześniej takiej weryfikacji nie było.
- Broszury wydawane przez DPI dotyczące ich relacji z poszczególnymi NGO zmieniały się na przestrzeni lat. Najczęściej teraz podaje się te aktualne, które dosyć wyraźnie mówią o tym, że NGO musi popierać i respektować statut ONZ. W broszurze z 1994 roku takiego zdania nie było
- Koronnym argumentem przeciw WTSowi jest wypowiedź Paula Hoeffel, szefa sekcji NGO w DPI, który napisał w otwartym liście, że dane NGO przystępując do DPI musiało popierać i respektować postanowienia statutu ONZ i przeprowadzać programy informacyjne na jego rzecz. Pisząc to jednak popełnia błąd z powyższego punktu - cytując wymagania z roku 2004, zamiast tych z lat 1991/1992. Wygląda na to, że pan Hoeffel chciał po prostu wyjść z twarzą w sytuacji gdy wydało się, że pozwalał aby organizacja taka jak WTS (która w dość otwarty sposób krytykowała ONZ) była członkiem DPI.

To prawda, że z perspektywy czasu ten ruch nie był z punktu widzenia PR-u najlepszy dla WTSu. To prawda, że można za to łatwo obrzucić go błotem. Jednak moim zdaniem robienie tego w tym wypadku jest taką samą manipulacją i naginaniem faktów, jaką jest wiele z ich artykułów. Rozliczajmy WTS za faktyczne błędy i fałszerstwa, a nie za tak naciągane, jak ta, inaczej zamiast otwierać umysły, będziemy się tylko ośmieszać.


Myślę,że krytyka jest w tym momencie wskazana ponieważ wyobraź sobie co zrobiłby n-ca obwodu gdyby dowiedział się , że starsi zboru X założyli całkiem prywatnie jakieś Stowarzyszenie i zostali taką NGO aby móc przeglądać zbiory Biblioteki ONZ.
Dalej byliby starszymi? Pytanie czy dalej byliby członkami zboru.


Świadkom Jehowy nie wolno prowadzić nawet działalności społecznej organizacyjnej ( np. strzelam pierwsza lepsza Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ) , charytatywnej na rzecz całego społeczeństwa czy "zawierać jakichkolwiek związków z polityką".


Co do punktu ostatniego , wyobraź sobie że członek zboru jeździ do W-wy na Wiejską  by poczytać sobie regularnie archiwum w Bibliotece Sejmowej a czasami posłuchać wystąpienia Marszałka Sejmu. Jak zostanie potraktowany przez CK? Ba, a gdyby dodatkowo musiał podpisać klauzulę o przyłączeniu się oficjalnym do struktur rządowych jako osoba prawna ( chociaż w Polsce nie ma  takiego wymogu ) tylko po to aby poczytać sobie zbiory biblioteczne.


Dla mnie jest to niewyobrażalne aby Świadkowie Jehowy nie zareagowali negatywnie i krytycznie na takiego delikwenta. A na pewno nie zostawią go w spokoju.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2015, 08:38 wysłana przez Mario »


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 115
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #9 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 09:01 »
Tu chyba bardziej chodzi o to, że WTS jako "świetszy od papieża", na przestrzeni wielu lat ARGUMENTUJE np nie wolno iśc do służby zastępczej zamiast wojska, sprzątasz w szpitalu, broni nie oglądasz, ale NIE WOLNO, bo jednak to jakiś związek z Wojskiem. Nie palisz.... ale nie wolno ci sprzedawać papierosów!!!! A tu jawnie w publikacjach nazywa się organizację ONZ dziwką wszechczasów...... ale ten fakt nie przeszkadza w "jakiś powiązaniach".... jakiekolwiek by one nie były......

Gdyby mieli być konsekwentni to powinni sam budynek ONZ omijac kilometrami.

Druga sprawa - nieumiejętność wyjścia z kryzysu..... jak już się mleko rozlało, to przeciwko nim, świadczy fakt przemilczenia tego, udawania nic się nie stało. A osoby pytające w listach - wydalano ze społeczności..... to jest ok???

I nie ma sensu czy byli zapisani prawą stroną, czy lewą, czy tylko dwoma krzyżykami się ktoś podpisał czy jednym, czy popierali, czy wiedzieli że mają popierać...... jeśli nazywali kogoś dziwką to powinni się od niej trzymać z daleka!
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2015, 09:10 wysłana przez Mario »
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline M

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #10 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 09:08 »
Oczywiście zgadzam się z Wami w kwestii podwójnych standardów, bycia "świętszym od papieża" i z faktem, że sprawa została załatwiona źle (a w zasadzie w ogóle nie załatwiona). W takiej sytuacji powinien się ukazać artykuł w NSK we wszystkich krajach wyjaśniający całą sytuację, pokazujący dowody przemawiające na ich stronę, itp. No ale jak wszyscy wiemy WTS nie lubi się tłumaczyć przed nikim :).

Jestem tylko przeciwny naginaniu/manipulowaniu faktami w celu rzucania błotem dla samego faktu, gdy nie ma to poparcia w rzeczywistości.

Mario: A czy są jakieś oficjalne wytyczne, które tego by zakazywały? Niepisane zasady to co innego i dobrze zdaję sobie sprawę z tego jak na zakładanie takich stowarzyszeń patrzeliby inni, ale nie sądzę, że ktokolwiek zostałby za sam fakt wykluczony, bo nie ma nigdzie takich wytycznych. Z utratą przywilejów to co innego, bo (jak sam się przekonałem) można jest stracić za każdy "odchył od normy".

Wygląda więc na to że WTS padł tu ofiarą własnego systemu ;). Stworzyli w zborach hermetyczną atmosferę nieufności czy wręcz jawnej wrogości do każdego, kto robi coś "innego" i teraz im się właśnie z tego tytułu dostaje.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2015, 09:14 wysłana przez M »


Mario

  • Gość
Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 09:14 »
..... jeśli nazywali kogoś dziwką to powinni się od niej trzymać z daleka!

R2D2 mocne sowa , oj mocne!!!  No, chyba , ze ktoś lubi dziwki.  Co nie oznacza , że uważam, że WTs ludzi dziwki. Ale przecież to nic złego - toż i słudzy Boży opisani w Starym Testamencie lubili takie zabawy :)


Offline Weteran

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 09:28 »
M przestań bronić czegoś co jest nie do obrony. Jeszcze raz apeluję - poczytaj materiały dobrze udokumentowane, które Ci podałem, zapoznaj się z uchwałą Rady Gospodarczej z 1968 roku itd. itp. i wtedy wróc do dyskusji, bo na dzień dzisiejszy nie dysponujesz niestety pełną wiedzą, choć mniemasz, że dysponujesz.
Wystarczyłoby, aby CK pamiętało o słowach Jezusa o zgorszeniu i kamieniu młyńskim i nigdy nie doszłoby do całej tej sytuacji. Ale oni braci i siostry mają w d...
« Ostatnia zmiana: 17 Czerwiec, 2016, 15:00 wysłana przez Weteran »
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Mario

  • Gość
Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 09:31 »

Mario: A czy są jakieś oficjalne wytyczne, które tego by zakazywały?



M dobrze zdajesz sobie sprawę ,że manipulacja WTsu polega na tym m.in. że nie trzeba czasami pisać wprost czegoś a każdy Świadek Jehowy odczytuje to jednoznacznie. Podam przykład - nigdzie nie ma wytłumaczenia dlaczego i czy trykanie się kieliszkami jest złe - bodajże były tylko dwie lub trzy wzmianki w czasopismach i to króciutkie o tym, że ten zwyczaj jest pogański lub ma  jakieś konotacje ze światem demonicznym. I to wystarczyło, żeby każdy Świadek Jehowy na całym świecie uznał , iż trykanie się kieliszkami jest złe. A co jak zdarzy się odmieniec , który stwierdzi : skoro są inne zwyczaje pogańskie i nie są same w sobie złe np obrączki , krawat i inne, to w takim razie trykanie się kieliszkami też nie musi być złe. Do momentu jak jest to jego samodzielne przemyślenie to jest ok . Gorzej jak zacznie o tym mówić publicznie i znajomym w zborze. Skończy się wizycie pasterskiej zachęcającej do zmiany toku myślenia. Jeżeli po paru miesiącach i to nie pomoże i ten sam człowiek dalej będzie szerzył oficjalnie takie swoje stanowisko w tej sprawie grozi mu Komitet Sądowniczy za pełnym przyzwoleniem N-cy Obwodu , Biura Oddziału oraz CK.
Oczywiście Komitet nie jest za samo trykanie się kieliszkami tylko za rozpowszechnianie  gorszących opinii na temat pogańskich zwyczajów.
Opisuję tu przykład , który znam osobiście z dwóch zborów.


Podobnie rzecz się ma z tematami o których wspomniałem wcześniej. Np na temat przynależności do organizacji społecznych nie było chyba zwartego artykułu na ten temat ale np  był taki materiał opisujący przeżycia jakiegoś brata bodajże ze Skandynawii chyba dwa lata temu ( niestety nie gromadzę takich informacji gdzie, co i jak ) w Strażnicy do studium i tam była taka krótka wzmianka , że zrezygnował on właśnie z udziału w takiej organizacji społecznej chyba związanej z ratowaniem zwierząt ponieważ jest to niezgodne z duchem teokratycznym. W każdej książce do studium z zainteresowanymi także jest wzmianka ogólna na ten temat . I to wystarczy ,żeby wszystko wrzucić do "jednego kosza" zachowań niezgodnych z Organizacją Bożą.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2015, 09:43 wysłana przez Mario »


Offline M

Odp: Strażnica członkiem "szkarłatnej besti"=ONZ, przemilczana historia.
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Czerwiec, 2015, 10:14 »
Weteran: Przeczytałem w tej sprawie chyba wszystko, co było do przeczytania, spędziłem w tym celu wiele godzin i wyrobiłem sobie na ten temat własne zdanie, zamiast powtarzać frazesy mówione przez innych. Jeśli Ty masz inne to masz do tego prawo, nie chcę Cię do tego na siłę przekonywać. Sam zamierzam demaskować inne grzechy WTSu, ale od tej sprawy trzymam się z daleka, bo po prostu jest co najmniej dwuznaczna.

A pisanie zdań typu "WTS był członkiem ONZ" to zwyczajna manipulacja i stawia tych, którzy tak piszą na równi z samym WTSem. Właśnie takie nieścisłości na stronach "odstępców" sprawiły, że przebudzenie zajęło mi tak długo. Długi czas sądziłem, że ostrzeżenia Strażnicy by nie wchodzić na takie strony i fora są słuszne, bo znalazłem kilka przykładów takich manipulacji na różnych stronach.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2015, 10:24 wysłana przez M »