Wróć do Jehowy

[gedeon]

Gedeon nie znam serialu..ale pewnie masz racje:)
Siostra pionierka, ktora ze mna studiowala choc siostra starsza nie byla..to sluch raczej dobry miala.

Tak to są zabawne sprawy jak się o tym mówi na luzie ale w życiu zborowym już takie fajne nie było. Siostry "dyżurne ruchu, tak łatwo nie składały broni. Pamiętam jak walczyły aby już w środę w czasie obsługi mogły wyruszyć do radosnej służby Z NO. Oczywiście zdając relacje z życia zborowego. Potem wraz z gronem zauszników oczekiwali kiedy NO zagrzmi z mównicy To była ich cała radość.

I jak tu wrócić do organizacji...... 8)

[Weteran]

Broszura powinna mieć tytuł Wróć do organizacji.
A nie, Wróć do Jehowy.
W Jehowę wielu wierzy z tych co odeszli.

śnie

O to właśnie chodzi! Oni bezprawnie zawłaszczyli sobie Boga i stawiają Go na równi ze sobą, licząc na tępotę umysową obecnych i byłych "owieczek".
Wielu z tych, co są "poza", nie mają powodu wracać do Boga, bo nie tylko od niego nie odeszli, ale są bliżej niż gdy byli w firmie. Dla nich mam mój wiersz:

http://euterpolacje.blogspot.com/2011/12/krotkiej-historii-pewnego-szczerego.html

[Kitty]

Kiedyś był u nas w zborze przypadek pewnego brata,który dość mocno "kulał" duchowo i w końcu wrócił do Kościoła.Jakoś nie mógł chłopina znaleźć sobie miejsca pośród ludu bożego,wolał powrót do Babilonu Wielkiego
Kiedy już zostało to oficjalnie ogłoszone,jedna z sióstr skomentowała to głosem pełnym zdumienia: "No widzicie,prawdę mówi Biblia,że wraca pies do swoich wymiocin,a świnia do błota swego.Ech..."- i tu nastąpiło głębokie westchnięcie na podkreślenie trafności biblijnego cytatu

Konkluzja: tylko powrót do organizacji jest czynem chwalebnym,reszta zasługuje na pogardę.

[Mario]

Kiedyś był u nas w zborze przypadek pewnego brata,który dość mocno "kulał" duchowo i w końcu wrócił do Kościoła.Jakoś nie mógł chłopina znaleźć sobie miejsca pośród ludu bożego,wolał powrót do Babilonu Wielkiego
Kiedy już zostało to oficjalnie ogłoszone,jedna z sióstr skomentowała to głosem pełnym zdumienia: "No widzicie,prawdę mówi Biblia,że wraca pies do swoich wymiocin,a świnia do błota swego.Ech..."- i tu nastąpiło głębokie westchnięcie na podkreślenie trafności biblijnego cytatu

Konkluzja: tylko powrót do organizacji jest czynem chwalebnym,reszta zasługuje na pogardę.

Taaak...
I jeszcze ,że teraz wstąpi w niego Legion Demonów.

[Hudson]

Częsty cytat na potwierdzenie powrotu do dawnego postępowania, COKOLWIEK by to było.  Niestety nadużywany często przez tych, co powinni sprawować przewodnictwo.   Ze zboru, w którym kiedyś byłem odeszła siostra i wróciła do KK. Trochę znałem tę osobę. Nie miała lekko a zbór jej sytuację trochę lekceważył.
Opinie, jakie zyskała ta osoba po odejściu, były delikatnie mówiąc szokujące. Werset zacytowany powyżej i to prosto jej w twarz to "pikuś". Obecnie osoba ta dość mocno zaangażowana jest w rozmaite ruchy i organizacje przykościelne, z wyborem "właściwej opcji rządzącej" włącznie.  Nietrudno zgadnąć, jakie zdanie ma o swoich byłych braciszkach i siostrzyczkach.

[owca]

na pamiątkępprzyszła wykluczona która pprzyszła na ta uroczystość bo kocha Chrystusa, a oni NIE  PODALI jej emblematy,  .....ups przepraszam , potrzymac talerzyk .

[Robertus]

na pamiątkępprzyszła wykluczona która pprzyszła na ta uroczystość bo kocha Chrystusa, a oni NIE  PODALI jej emblematy,  .....ups przepraszam , potrzymac talerzyk .

Wymyślasz. Jakieś złośliwe 'zajady' chyba ci się robią wokół ust. Nie piszesz NIC budującego, np. tego, że ktoś W OGÓLE przyszedł na PAMIĄTKĘ.
Napisz jak TY obchodzisz Pamiątkę, pośmiejemy się teraz z Ciebie. Co? Pasuje ci?

[Robertus]

NIC. Jestem tak samo 'schizofreniczny' jak większość tu piszących. Niektórzy są naprawdę schizofrenikami
Co ty, Roszada na to?

[Roszada]

NIC. Jestem tak samo 'schizofreniczny' jak większość tu piszących. Niektórzy są naprawdę schizofrenikami
Co ty, Roszada na to?

Pewnie masz rację, w końcu sam najlepiej siebie znasz.

[Robertus]

Pewnie masz rację, w końcu sam najlepiej siebie znasz.

Błąd, bardzo dobrze znam Ciebie. Tylko 'przyzwoitość' nie pozwala mi wklejać twoich danych personalnych nt. Twojego zdrowia i diagnozy
Pytanie, szczere... leczysz/leczyłeś się u psychiatry?
Wystarczy odpowiedź TAK lub NIE.
W zależności od twojej odpowiedzi zobaczę co z tym dalej zrobić

Gedeon:Twój post zwiera atak personalny i jest nieprzyzwoity, otrzymujesz drugie ostrzeżenie i moderację.

[owca]

Wymyślasz. Jakieś złośliwe 'zajady' chyba ci się robią wokół ust. Nie piszesz NIC budującego, np. tego, że ktoś W OGÓLE przyszedł na PAMIĄTKĘ.
Napisz jak TY obchodzisz Pamiątkę, pośmiejemy się teraz z Ciebie. Co? Pasuje ci?

Do tego roku przychodziłam na pamiątkę potrzymac talerzyk,  nigdy nie przeżywała jej bo nie byłam jej uczestnikiem , jednocześnie mogłabym na niej nie być,   zawsze w tym dniu mialam mieszane uczucia , a byłam kilkanaście razy ,zresztą nie podanie emblemat ów  wykluczony to chyba wbrew zaleceniem niewolnika?

[Roszada]

Do tego roku przychodziłam na pamiątkę potrzymac talerzyk,  nigdy nie przeżywała jej bo nie byłam jej uczestnikiem , jednocześnie mogłabym na niej nie być,   zawsze w tym dniu mialam mieszane uczucia , a byłam kilkanaście razy ,zresztą nie podanie emblemat ów  wykluczony to chyba wbrew zaleceniem niewolnika?

No i jako "obserwator" a jedna z publikacji podaje, że "widz":

„W roku 1938 drugie owce zostały zaproszone na uroczystość Pamiątki śmierci Jezusa Chrystusa w charakterze obserwatorów” (Strażnica Nr 13, 1995 s. 15).

„Obecne w charakterze widzów »drugie owce« mają odrębne dowody biblijne, że nie zostały przyjęte do tego przymierza co do Królestwa” („Bądź wola Twoja na ziemi” 1964 rozdz. 7, akapit 19).

[woks]

Robertus... Wspaniałe świadectwo jako nieochrzczonego głosiciela... Aż strach się bać co będzie po chrzcie...

[Roszada]

Robertus... Wspaniałe świadectwo jako nieochrzczonego głosiciela... Aż strach się bać co będzie po chrzcie...

Ale on tylko na forum nieochrzczony.
Pewnie już dawno po chrzcie, bo i mowa go zdradza.
Ja bym się nie zdziwił, jakby był już nawet na aucie z organizacji, ale trzyma się jej kurczowo, tak jak go nauczyła.

[Córka Weterana]

Ale on tylko na forum nieochrzczony.
Pewnie już dawno po chrzcie, bo i mowa go zdradza.
Ja bym się nie zdziwił, jakby był już nawet na aucie z organizacji, ale trzyma się jej kurczowo, tak jak go nauczyła.

Myślisz, że trollingu uczą na zebraniach świadków Jehowy? To chyba teraz, bo za mojej bytności nie przypominam sobie