Uważam, że CK zamieni się w Wielkiego Brata (nazwą by nawet pasowało
) i jak w roku 1984 pomontują kamery, albo wpłyną na jednego z członków rodziny kusząc np awansem, żeby donosił na współdomowników. Nie będzie opcji, żeby myśleli o odejściu lub zastanawiali się nad sensem organizacji bo
1. Organizacja ma go na oku
2. strach, że ktoś doniesie jest zbyt duży
3. Organizacja pilnuje, żeby obowiązki w sprawach królestwa były wystarczająco pochłaniające
4. na wszystkie spodoby jest odcinany od niebiblijnej literatury etc
Sadzę, że tak bardzo kładziony jest nacisk, żeby unikać nieporządnych niezależnie kim oni są dla siebie, żeby organizacja miała jak najlepsze info i mogła wyciągać konsekwencje. A jaka dumna może być osoba, która doniosła na swoją mamę za jakąś głupotę, że przyczenia się dziełu Jehowy!