czyli że myśl Karola Marksa "religia to opium dla ludu" jest nadal aktualna
Karl Marx to byl nieglupi facet... Bardzo dobrze opisywal wiele negatywnych cech rozbuchanego ponad wszelka miare kapitalizmu .
Proponowane przez niego metody zaradzenia tym problemom oceniamy z perspektywy zaistnienia Sowietow i innych "rajow socjalistycznych" , ktore spalily na panewce .
Ale tak to juz jest : latwiej jest cos skrytykowac a trudniej przedstawic rozsadne rozwiazanie problemu .
Wracam do glownego tematu...
Pytanie o przyczyne religii powinno sie stawiac socjologom , psychologom , czy nawet filozofom , bo jest to sfera naszej kultury i w tej dziedzinie istnieja kierunki studiow jak kulturoznawstwo czy religioznawstwo .
Nie oznacza to ,ze otrzymamy zawsze spojne i zadowalajace wszystkich odpowiedzi . To jest proces , to sa badania ,to jest metodologia naukowa .
Mimo swej niedoskonalosci zbliza nas do obiektywnego opisu jakiegos zjawiska .
Ale
na pewno nie bede oczekiwal kompetentnej oceny od jakiegos autora , ktory we wszystkim dopatruje sie ingerencji obcych cawilizacji i naciaga argumenty do swojej teoryjki .
A wiec , WIDZE MROKI , jezeli zachecasz do przeanalizowania "Bogowie Edenu" , to nadaremnie ...
Juz probowalem tego z "Dwonasta Planeta " i dalem sobie spokoj . To byl zbyt duzy wysilek dla mojej inteligencji...
Mam nadzieje , ze rozumiesz sarkazm .
Ze swej strony proponuje lekture :" Nagi umysl " T. Ulanowski rozmawia z prof . Pawlowskim . Nastepnie "Etyka" J. Hartmana , "Czy Pan Bog jest szczesliwy..." L .Kolakowskiego oraz "Nowa historia ewolucji czlowieka" R. Dunbar´a .
Odpowiedzi o przyczyne religii , ktore tam znajdziesz beda z pewnoscia mniej romantyczne i fantastyczne niz u Dänikena czy Bramleya ale na pewno blizsze rzeczywistosci . Pzdr. rowniez .