Trzeba ten list z Towarzystwa wysłać do Putina
To ich pomorduje jeszcze.
No tak
Jednak wciąż mam sentyment do wielu dobrych
rodzin, dzieci. Bardzo mi żal, że być może
wiele z tych oddanych i przekonanych o swojej
misjii ludzi, będzie znosić stresy a może i
bezsensowne prześladowania, bo jeszcze nie
znają prawdy o prawdzie
Podczas gdy sygnetowi kaznodzieje z Brooklinu
frywolnie im piszą, że wszystko jest ok. i mogą
głosić w przekonaniu, że żadna broń przeciwko nim nie
ostoi się. Bo co tam, napisać łatwo.
Jeszcze ich okłamują, piorąc tym biednym ludziom
mózgi, że cyt. "Żadna organizacja nie wysyła nas do głoszenia"
Ja chyba nieodporny jestem na ich hipokryzję.
Jakim trzeba być podłym manipulantem,
żeby coś takiego wysłać starszym.
mnie normalnie krew zalewa jak czytam. Przecieram
oczy, że naprawdę to widzę